Gdyby ktoś szukał rudego kocurka-tu są 3 .fotka str 2

Przekopiuję z FB.
Otrzymaliśmy zgłoszenie telefoniczne o trzech malutkich kociakach, których wolnożyjąca pod blokami matka zginęła pod kołami samochodu. Biorąc pod uwagę ich wiek i porę roku, mają marna szansę na przeżycie...
Niestety nie mamy możliwości ich przyjąć dlatego ogłaszamy je tutaj. Może znajdzie się ktoś kto zechce się nimi zaopiekować i szukać im nowych domów....?

Kontakt jak zwykle na maila kontakt@fundacjakot.pl lub tel 698 175 160

Obrazek

Szukamy domkow dla dzieciaczkow

Kolejne dzieciaki

Mamy już w fund i DT 18 dzieciaków z tego roku, nie ma już gdzie ich upychać.. Kurcze no..

Takie maleńtasy same na ulicy

o rany

nie można ich upchnąć gdzieś w piwnicy aby nie wyłaziły na ulicę :cry:

puszatek pisze:nie można ich upchnąć gdzieś w piwnicy aby nie wyłaziły na ulicę

wszyscy znamy realia i wiadomo,że to nie wyjście z sytuacji.
Takie maluchy nawet w piwnicy nie będą bezpieczne wiadomo ,że debili nie brakuje.
Szukamy dt "na gwałt"

a jak z transoportem ewentualnie do innych miast? Łatwo dają się łapać czy trzeba będzie polować? W jakim sa mniej więcej wieku? na zdjeciach wyglądają na maluteńkie

Fundacja dowozi w różne rejony Polski, mamy klatki łapki, wiec nawet jeśli są troszkę dzikie albo przestraszone to pewnie ze złapaniem nie będzie problemu.

Xerox pisze:a jak z transoportem ewentualnie do innych miast? Łatwo dają się łapać czy trzeba będzie polować? W jakim sa mniej więcej wieku? na zdjeciach wyglądają na maluteńkie

z opisu wynika że ok 10 tyg.
Takie maluchy zwykle się szybko aklimtyzują.
Szukamy dla nich pewnego lokum i ewentualnie samodzielnego dt -bo nie mamy ich możliwości zabrać do siebie jeśli jednak ktoś się rozmyśli niestety.
Sprawa dosyć pilna bo zima za pasem.

na fotce widać 5 -6tyg. oseski :roll:

Moge je zabrać na działke do altany a w altanie jest karton ze styropianem itd , i pewnie na jednego bym miała chętnego..Ale ktoś by musiał je przywieźć i karme :oops: