Warszawa - całkiem młoda koteczka już znaleziona!

[kussad]

Zakładam watek na prośbę koleżanki z dogo -tutaj http://www.dogomania.pl/forum/threads/1 ... 21/page185 w nocy odebrałam takie pytanie -

koleżanka szuka kotki młodziutkiej jakbyś coś wiedziała, warunek z domu. Warszawa, jak najmłodsza( góra 7-8 tyg) bo w domu są koszatniczki, najlepiej bura lub ruda, i z domu.

Narazie dostałam takie odpowiedzi:

W poszukiwanym wieku to chyba tylko maluszki u OKI są, te na samy dole albumu: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 088&type=3
EDIT: Ale to sami chłopcy.
Dziewczynek w tym wieku to raczej nie mamy, ewentualnie te Lilo i Lila..?

U mnie dopiero rosną maleńtasy. Mają kilkanaście dni.Chyba jest i ruda dziewunia.Do wydania po osiągnięciu wieku odpowiedniego.
Burą też mam ale ma 3 miechy.Więc strasznie, okrutnie stara jest.

Sama wiem, że można szukać też tutaj adopcje/

Mamy na forum wątki poszczególnych kolorów:
Whiskaski viewtopic.php?f=13&t=115585&start=210

Wątek rudych kotków viewtopic.php?f=13&t=89268

Pastelowe czyli szylkretki i trikolorki viewtopic.php?t=86564

[becia_73]

u nas są maluchy biało rude, płeć nieznana ale pewnie da się sprawdzić.
Dla nich dom to być albo nie być.
Malutkie są więc się zaaklimatyzują raz dwa.


Jeśli dom sprawdzony to transport się znajdzie.

[ASK@]

u nas są maluchy biało rude, płeć nieznana ale pewnie da się sprawdzić.
Dla nich dom to być albo nie być.
Malutkie są więc się zaaklimatyzują raz dwa.


Jeśli dom sprawdzony to transport się znajdzie.

faktycznie, te maleńtasy PILNIE domu potrzebują. Ogłaszacie je ?

[becia_73]

u nas są maluchy biało rude, płeć nieznana ale pewnie da się sprawdzić.
Dla nich dom to być albo nie być.
Malutkie są więc się zaaklimatyzują raz dwa.


Jeśli dom sprawdzony to transport się znajdzie.

faktycznie, te maleńtasy PILNIE domu potrzebują. Ogłaszacie je ?

ogłaszamy,ale wiesz jak jest

[ASK@]

u nas są maluchy biało rude, płeć nieznana ale pewnie da się sprawdzić.
Dla nich dom to być albo nie być.
Malutkie są więc się zaaklimatyzują raz dwa.


Jeśli dom sprawdzony to transport się znajdzie.

faktycznie, te maleńtasy PILNIE domu potrzebują. Ogłaszacie je ?

ogłaszamy,ale wiesz jak jest

Wiem, mają być z domu i takie tam.A wszystkie nasze tymczasy tak zaczynają.Od miski na podwórku. Szkoda maleńtasów.

My mamy mamunię Marysię co to TZ z pracy zgarnął z dzieciakami w wieku 10 ok dni. Zabić rodzinke chcieli co niektórzy. Do adopcji będą jak będzie wiek odpowiedni.Są 2 rudziki ( w tym jedna dziewczyna), szylka i czarny chłopczyk. Cudne. Gdyby nie decyzja Janusza to też by tak kiblowały ...jeśli by przeżyły.

[OKI]

U mnie jest trochę starsza, burasia Nenga http://www.facebook.com/media/set/?set= ... e18c29eacf
ma ok. 4 miesięcy - stara staroć
Co oznacza warunek "z domu"? Bardzo mnie to intryguje i trochę zniechęca

[ASK@]

U mnie jest trochę starsza, burasia Nenga http://www.facebook.com/media/set/?set= ... e18c29eacf
ma ok. 4 miesięcy - stara staroć
Co oznacza warunek "z domu"? Bardzo mnie to intryguje i trochę zniechęca

z domu...to nie z ulicy.Tak myślę. Chyba dobrze myślę. Wszystkie nasze koty są właściwie z ulicy.Tylko trafiły do naszego domu.
Ale poczekamy na odpowiedź.

[OKI]

U mnie jest trochę starsza, burasia Nenga http://www.facebook.com/media/set/?set= ... e18c29eacf
ma ok. 4 miesięcy - stara staroć
Co oznacza warunek "z domu"? Bardzo mnie to intryguje i trochę zniechęca

z domu...to nie z ulicy.Tak myślę. Chyba dobrze myślę. Wszystkie nasze koty są właściwie z ulicy.Tylko trafiły do naszego domu.
Ale poczekamy na odpowiedź.

Noooo... Nenga nie jest z ulicy ino z podwórka
Poczekam na odpowiedź i mam nadzieję, że się nią nie wnerwię

[ASK@]

Nooo, nie z ulicy twoja kocia ino z podwórka.To jej się udało.
Moje maleńtasy są z magazynu.A bura Zuzina zza płotka betonowego .Reszty nie wymienię...
Czasem ludzie nie zastanowią się i chlapną coś. Co nie wyklucza fajowego domku. Byleby wymagania obu stron się sprawdziły.Obu!

[kussad]

Dziękuję Wam! Napisałam tam na forum, że założyłam wątek, podałam link i czekamy!
Moi też byli z ulicy i udomowieni, obecny - wykarmiony na smoczku wzięty z podwórka/ulicy? do domu gdy 5 kociąt 3,5-tygodniowych straciło matkę zabitą przez samochód.

[ASK@]

Dlatego piszę,że ludzie czasem nie pomyślą "głębiej" tylko mówią lub piszą bez zastanowienia. Dalsze rozmowy dopiero decydują co i jak. Czasem te koty co trafiają do nas z tzw ulicy są bardziej zadbane i udomowione niż te od "właścicieli".

[ruru]

może moja i ruda troszkę i bura i malusieńka i z domu, już z domu, bo była z ulicy:
viewtopic.php?f=13&t=146821

[Never]

Mam w domu w Warszawie właśnie burą koteczkę odkarmioną własnoręcznie. Jest przekochana. Ale do adopcji tylko z braciszkiem równie kochanym. Na kociarni jest ich wątek Kartonik i Transporterki ewentulanie na fb jest fanpage Kartonik tam są zdjęcia kotków. Mają ok. 8 tygodni właśnie

[kussad]

Dostałam pierwszą odpowiedź:

Dopiero weszłam i już podesłałam link koleżance. Za koleżankę ręczę. Natomiast warunek o domu wynika z dbałości o zdrowie zwierzaków które już są. Tak, jak na razie widzę te posty. Dziękuję za zamieszczenie info. Pozdrawiam serdecznie.

Czyli dalej czekamy!

[ASK@]

Dostałam pierwszą odpowiedź:

Dopiero weszłam i już podesłałam link koleżance. Za koleżankę ręczę. Natomiast warunek o domu wynika z dbałości o zdrowie zwierzaków które już są. Tak, jak na razie widzę te posty. Dziękuję za zamieszczenie info. Pozdrawiam serdecznie.

Czyli dalej czekamy!

Jak wszem i wobec wiadomo, to zdrwie jest ulotne.Dokocenie jest streserem wielkim i zarówno "nowy" kot jak i rezydenci mogą podupaść na zdrowiu. Tak patrząc to nie tylko "niby domowy" kot może się rozchorować ale rezydenci mogą również zarazić zdrową nówkę.
Moje koty idą z ksiażeczkami zdrowia i namiarami na wetów.Proszę zawsze o to samo ew domek.