Burisia i Titoś moje kicie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 05, 2012 9:21 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Noc jako tako, w sumie spokój. Jedyne co to Titoś około północy rozbudza się, chodzi, płacze chcąc wyjść na klatkę.
Nawołuje, działają hormony?
Przed chwilą podszedł do leżącej pod stołem Buri i grzecznie położył się obok, ale nie trwało to długo ponieważ Buri odeszła z prychem.
Jesteśmy już po pierwszej turze zabaw.

Marzeniu, w jakim sensie zszokował Cię Titoś przy pierwszym poznaniu?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 9:25 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

JolaJ pisze:
Marzeniu, w jakim sensie zszokował Cię Titoś przy pierwszym poznaniu?


???? A gdzie ja coś takiego napisałam?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 05, 2012 9:30 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Sorki, źle przeczytałam.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 9:32 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

JolaJ pisze:Sorki, źle przeczytałam.

a, ok, bo już się martwiłam, o swoją pamięc :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 05, 2012 19:55 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Halo, jest tu kto?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 20:48 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

jest tu kto ale mocno padnięty po całym tygodniu..
a jak u Was?
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt paź 05, 2012 21:00 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

U nas nawet nieźle, wegetuję, pilnuję się, miziam i zabawiam towarzystwo.
W ciągu dnia nie jest najgorzej ale w nocy to męka bo Titoś płacze przy drzwiach i nie śpię. Masakra.
W poniedziałek odjajczenie.
Ciężki tydzień za nami też...
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 21:16 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

bądż dzielna ! będzie już coraz lepiej :D :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt paź 05, 2012 21:58 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Mam nadzieję, a to już jest nasza ostatnia szansa na normalność. Wierzę że po kastracji kot wyciszy się i uspokoi i ja też.
Liczę na to że nie będzie po zabiegu odczuwał jakiegoś bólu który spowoduje wyładowanie na mnie...
Jak to było u Waszych kocurów?
Napiszcie mi dziewczynki :(
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 06, 2012 8:13 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Zabieg krótk,i mało zauważalny dla większości ,pacjęt po
zabiegu szybko wraca do ruchliwości.
Hormony to chyba około miesiąca krążą jeszcze ale już w zaniku .Najważniejsze to nie pobudzać kota nowymi zapachami
zachowaniem .
Trzymam kciuczki za poniedziałek. :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob paź 06, 2012 9:51 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Dzięki Iwonka :D
Wiesz, ja to już do przodu myślę czy aby nie powinnam przewidzieć pewnego zachowania, tak na wszelki wypadek...
no ale skoro dla kocurków to bezbolesne to musi być dobrze.
Właściwie to niepotrzebnie kochana wstrzymuję Twoją klatkę, pomyśl jak i kiedy mam ją oddać.

Dzisiejsza noc u nas piękna, przepiękna, cudowna, spokojna, niezapomniana :dance: :dance2:
wymęczyłam je wieczorem porządnie i późno poszłam spać
Titoś spał jak zabity, Buri spokojna
rano nie wierzyłam w ten cud :D
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 06, 2012 14:13 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

JolaJ pisze:
Dzisiejsza noc u nas piękna, przepiękna, cudowna, spokojna, niezapomniana :dance: :dance2:
wymęczyłam je wieczorem porządnie i późno poszłam spać
Titoś spał jak zabity, Buri spokojna
rano nie wierzyłam w ten cud :D

to nie cud, to twoje konkretne działania :wink: :ok: :ok: :ok:
cieszę się.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 06, 2012 20:10 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

Dzień dla kiciów minął leniwie.
Wieczorkiem troszkę się pobawiły ale Titoś najwyraźniej znudzony nową zabawką, nic nowego.
Burisia za to niezmordowana. Ona nie rozumie co to znaczy pięć minut, ona chce ganiać za wędką cały czas.
Jak już nie ma siły to kładzie się na zdobyczy i trzyma pazurkami. Oczywiście motywuję Titosia do zabawy różnymi sposobami, ale nie jest to proste.
Odpoczywają teraz po zabawie, nawet się dziś nie pogryźli, zjedli surową rybkę, Titoś zagryzł chrupkami, Buri zaś ulubionym serkiem waniliowym. Pora jeszcze na mleczko, więc finał może być pachnący.
Kocham ich bardzo.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 9:22 Re: Tito i Buri moje kochane, Titoś w domku

JolaJ pisze:Mam nadzieję, a to już jest nasza ostatnia szansa na normalność. Wierzę że po kastracji kot wyciszy się i uspokoi i ja też.
Liczę na to że nie będzie po zabiegu odczuwał jakiegoś bólu który spowoduje wyładowanie na mnie...
Jak to było u Waszych kocurów?
Napiszcie mi dziewczynki :(

Mój Franek poradził sobie świetnie, to ja siedziałam i płakałam nad nim , jak biedaczek strasznie chciał do kuwety a nie mógł się bardzo ruszyć..... ale szybko doszedł do siebie i nie było kłopotów :)
Pozdr
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon paź 08, 2012 9:23 Re: Burisia i Titoś moje kicie, Titoś leń

za zabieg i Tita :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości