PROSZE O WSPARCIE FINANSOWE DLA TYCH SUCZEK,w moim domu sa 3 w tej chwili(po zmarłym),jedna jeszcze nie odłowiona(jutro będa ja łapali)
"Ferdka i Niuńka wykapane,wyczesane,wycieta dredy...wysuszone,odpoczywały przed kominkiem od 6 rano w....towarzystwie bandy ciekawskich sierściuchów...Sa bardzo łagodne do kotów

włłasciwie to Czarnuszek nawet na starszej lezał,az mi serce podeszło pod gardło,bo myslałam,ze tak sunie okłada do zabawy,ze tamta go chapnie,ale nic takiego się nie stało-ani warkniecia...Zrobiłam sporo fotek,jak się szykuja do sterylki w domu...No wiadomo,trzeba będzie je na pewnojeszcze ze 2 razy wykapac.Były łagodne w wannie i "szarpaniu"siersci.Dorota jesli byłoby to mozliwe to bardzo,bardzo bym chciała,żeby zostały tam we dwie-one strasznie się kochaja...

Wilczka siedzi w pokoju,drapie do drzwi,szuka pozostałych.Tez pochodziła po salonie troszke i zero "ataku"w stosunku do kotów...powachała,pomachała ogonem i teraz ja zamknełam.
Na smyczy umie chodzic Niuńka najlepiej,ale i z Wilczka dzisiaj wyszłam bez problemów.Koniecznie szelki musicie Dorota im kupić...Ja nie mam w domu,ale maja obroze i "pasek na klatce (obroze kaukaza im uczepiłam jak wychodze.I przypinam smycza i obroze i ta na klatce.Wtedy mam pewnosc ,że nie nawieje zadna.Niuńka wyszła na sio,Wilczka zrobiła koo,a któras z dwóch jadacych na sterylke tez troszke kupy zrobiła w salonie,jak przekazywałam papiery osobie transportujacej...W nocy nigdzie nie narobiły

prosiły na dwór...
Po sterylce przyjada ok 14.30 do domu.a ja musze zapłacic za ich obsługe wieczorem jak bede w Siedlcach.Prosze o wsparcie finansowoe,bo w piatek jada kolejne dwie suki

"
Koty zasmarkane te co ostatnio,zachorował w nocy Peja do tego,oczy ma zaropiałe i to mocno.Dałam kropelki i betaglukan,jak do jutra nie przejdzie do weta tzreba jechac
