SK-Niekochane XX- przepełnienie :(

[PaniDemon]

Przyniose na jutro jakies ciacho

[Mała1]

zgłoś tez na wątku na przystanku

[bettysolo]

Dziś ponoć światowy dzień uśmiechu
Kotki dostaną imiona z tym uśmiechem i może poszczęści im się poszukiwaniu nowych domków

dorosła- 460/12
od 3 10 w schr
tricat 4 10


SMILKA



dorosła- 465/12
od 4 10 w schr
tricat 5 10
[/quote]

BROSA to uśmiech po islandzku

[halbina]

Powodzenia w nowych domkach dziewczynki, wstydu nam nie naróbcie

Nawet nas było w schronie jak na czwartek

I tak sobie pomarzę chociaż o domkach tymczasowych dla Arlekinki, Duśki i czarnej małejzamałej

Duśka to skóra i kości, mam wrażenie, że tak źle jak teraz to ona jeszcze nie wyglądała. Biegunkę ma i widać, że boli ją w brzuszku, nawet jak chodziła to nie prostowała tylnych nózek tylko tuptała nimi zgiętymi I prawie przez cały czas garnęła się do człowieka, na kolanka mi się sama władowała i sobie tak grzecznie siedziała. Gdy Karolinka odeszła to myślałam, że urobię TŻ-ta własnie na Duśkę, ale potem odziedziczyłam Zeskę, a teraz ta białaczka Rudiego

Co do Arlekinki to mam nadzieję, że jakby się znalazł tymczas to by doszła do siebie. W schronie ma małe szanse, ewidentnie jej organizm nie może dojść do siebie.

A czarnulka małazamała siedzi z mamusią, jako ostatnia z siostrzyczek została. Reszta rodzeństwa już w swoich domkach dupki grzeje, a jej oczka coraz gorzej wyglądają, a wiadomo, że takim trudniej znaleźć dom

Są jakieś szanse na transport do Zabrza... dla Arlekinki albo tej czarnulki?...

[puskas1]

Dziś późnym popołudniem odszedł Kota [*]





Żegnaj mój ukochany Łoszkubku

[phantasmagori]

[i]

Boże co się dzieje? Tyle zwierząt dookoła odchodzi Ja już się boję gdziekolwiek zaglądać

[maciaszek]

450/12.
Strasznie się ślini...


458/12.


459/12.


460/12.





462/12.


463/12.


464/12.


465/12.


Czy te koty są w nowych domach: Za(n)dal, Larry, Celestyna? A kot 420/12 za Tęczowym Mostem?

[AgaPap]

Dziś późnym popołudniem odszedł Kota [*]





Żegnaj mój ukochany Łoszkubku

Olga bardzo mi przykro

Kota(*) śpij kochanie spokojnie ......

[Kamakolo]

Dziś późnym popołudniem odszedł Kota [*]





Żegnaj mój ukochany Łoszkubku

[i]

Jakaś plaga jesienna?

[TanundA]

Dziś późnym popołudniem odszedł Kota [*]





Żegnaj mój ukochany Łoszkubku

Olga bardzo mi przykro

Kota(*) śpij kochanie spokojnie ......

nie wierzę
Kota [i] odpoczywaj..

[paulinaelzbieta]

puskas1- bardzo mi przykro (*)


Zawsze jak odchodzi któryś z kociaków to przypomina mi się jak odchodził mój Bulinek...w listopadzie będzie już rok bez Niego. Strasznie za nim tęsknię.

Jutro niestety znów mnie nie będzie, zapisałam się na studia i jutro mam pierwsze zajęcia :/ na dodatek do samego wieczora. W niedzielę to samo.
Postaram się być w czwartek bo już tęskno mi za Wami i kociakami

PS: puskas1- jutro wyślę Ci maila z tymi danymi, by uporządkować i moją papierologię- coś ostatnio ciężko mi idą sprawy związane z biurokracją

[Aga_Marlena]

Puskas przykro mi. Bardzo lubiłam Kota ...

[TanundA]

tak jeszcze ''na szybko'' :


BUBA
Buba płochliwą nieśmiałką ostała. Ciekawi ją człowiek, bacznie go obserwuje i przygląda się jego poczynaniom i właściwie..na tym się kończy. Bo gdy tylko próbujesz się zbliżyć, Buba daje susa w bok. Nie schwytasz jej samotnie, jedzonkiem zachęcisz ale do pogłaskania wiele brakuje. Czy chcecie by tak pozostało? Piękna arlekinka o seledynowych oczach, zagadkowym wyrazie pyszczka. Błysk w oku. Mówi szeptem: '' Goń mnie! Spróbuj mnie złapać. Jeśli uda ci się i wystarczy ci cierpliwości pozostanę z Tobą i zaufam. Tylko próbuj, nie puszczaj. Próbuj. Znowu próbuj. Daj mi czas. Daj sobie cierpliwość. Pomóż mi zaufać..'' Rezolutna, skromna, łagodna wobec świata. Piękna ta Buba! Płochliwa, nieuchwytna lecz czasem jakby igra z człowiekiem. Czy na pewno jest taka NIE uchwytna? Buba ma szansę lepiej poznać człowieka, poczuć rozchodzące się po całym ciele błogie uczucie spokoju. Zamruczeć. Swobodnie. Bez paniki. Bez potrzeby zbędnej podejrzliwej obserwacji. Pomruczeć. Na kolankach. Jeśli masz cierpliwość, wielkie serce. A jeśli..Daj jej czas. Daj sobie cierpliwość. Buba. Zapamiętaj te imię. Zapamiętaj te oczy.
Kotka przebywa w katowickim schronisku od 2ego sierpnia 2012, wysterylizowana, zaszczepiona o numerze schroniskowym 355/12.


FRUTI
Fruti pomieszkiwała koło domu rodzinnego. Karmicielka wyprowadziła się, a Fruti była pozostawiona sama sobie. Tak trafiła do nas. Oswojona, miziasta, pełna miłości. Jednak nie jest tak do końca prosto. Bo piękna Fruti jest alergiczką na tle pokarmowym. Szczególnie źle toleruje drób, za to lepiej radzi sobie z wieprzowiną. Dostaje też specjalne saszetki dla alergików. Miała robione badania, które nie wykazały niczego szczególnego. Co będzie dalej z Fruti?? Jest taka kochana. Tyle czasu siedzi już w klatce. Nie może trafić na kociarnię mając takie dolegliwości, a w klatce siedzieć zawsze też nie może..Dlatego pilnie poszukujemy domku odpowiedzialnego, doświadczonego, który zaakceptuje jej wady, taką jaką jest. Kochana Fruti ma już dosyć klatki. Kocha ludzi i uwielbia przebywać na rączkach. Jest mega miziakiem. Ma spory apetyt i domaga się jedzenia tak samo jak uwagi. Drobna, pełna serca i chęci do życia. Czy znajdzie się domek lub choćby DT - tymczas dla naszej podopiecznej? Tak bardzo go potrzebuje..Popatrz na nią, na te oczy, jak patrzy na Ciebie. Miaukiem chce zwrócić na siebie uwagę, łapką przez kratki stara się ciebie dotknąć. Potrzebuje opieki, miłości. Potrzebuje domku.. Fruti przebywa w katowickim schronisku od 23ego czerwca 2012 roku, zaszczepiona, wysterylizowana, łagodna wobec innych kotów jak i dzieci. Numer schroniskowy kotki 249/12.



Z Fruti Mała jak coś nie tak napisane, o czyms zapomniałam wspomnieć, czegoś nie pisać lub inaczej w jakimś zdaniu dobrać słowa napisz (cie). Na razie nie wstawiam na fb, jutro bądź poniedziałek jakby co


z innymi (podrostki, nowe) może jutro jakoś ''zaobserwuję uważniej'' by kilka zdań napisać wtedy jak będę mieć wolne (pon właśnie, środa )



Zandal wskocz mi na plecy i poobserwujmy świat i poczynania otoczenia jak przystało na mafię
uwielbiam jak mi się wdrapuje na plecy
a jak przygotowuje się do ataku, machając kocią pupką i z łapki na łapkę przestępując, podchodzę i karce go
a on wtedy kładzie się na ziemi rozciąga i robi słodkie mrrrruuu? diabeł wcielony chce mnie przekupić

[Korciaczki]

Wieści o dniu otwartym pewnie niedługo się pojawią, tymczasem...



Domina na rękach

[Tulinki]

Wreszcie tu trafiłam.Dusia w ktatce siedziała jak zaczarowana,więc ją wypuściłam .Chodziła zwiedzała pokój syczała na chinchila,który bardzo chciał się z nią zaprzyjażnić .Nie chciała nic jeść i pić. Bardzo grzecznie siedziała na kolankach i pozwoliła się głaskać i myziać za uszkami.Ponieważ nadal odmawiała jedzenia , nakarmiłam ją Convem (strzykawką).Martwi mnie bo nie sika,kupa była bardzo cuchnąca ,z domieszką krwi.