NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

rudy kociak pisze:Czasem jest dobrze udawać cwaną gapę,mądry piesek wychowuje sobie już was

Mamy to szczęście :mrgreen:

zwierzaki wychowują nas przez całe życie :wink:

(i całkiem nam z tym fajnie) :mrgreen:

Miraclle pisze:Witamy się
Jamniś nie udawaj goopka
Kropeczka faktycznie zmienia futro

Też witamy :1luvu:

dorcia44 pisze:Zuza ,trafił ci się bystrzak moje stare dupy jeszcze potrafią nalać ,zdarza się to bardzo rzadko ale jednak..
ja z jamniorów najbardziej lubię takie szczoty do butelek

Nooo, fajny jest, nie mieliśmy jeszcze takiej szczotki...i zgadza się, bystrzak i kombinator...

dzisiaj też wykombinował...schował się w przedpokoju i nie wracał, usiadł przy drziach i czekał......małż poszedł zobaczyć co się stało,
ano...była kupa...długa jak on sam..wiedział, że zrobił coś nie tak...
za każdym razem, kiedy wychodzimy z nim na dwór mówimy: idziemy siusiu...
a on zaczyna chwytać, ze wyjście=siku...jeszcze trochę... :mrgreen:

ale to jeszcze psie dziecko, jeszcze przybiega na przytulanko, pcha się na kolana, podgryza, domaga się pieszczot, łepek opiera na ramieniu i wtedy trzeba całować...więc coś za coś :wink:

pozdrawiam...............wesołą rodzinkę :1luvu:

oj całowałabym ten słodki pynio

Dzisiaj Piękna Niebieska dostała ataku aktywności :mrgreen:

Szalała po domu....
Biegała i skakała...po kanapach...po komodach...po stołach...
Futro miała napuszone, tylnie nóżki stawiała lekko na boki...jak modelka...

W przelocie zaczepiała biednego, mocno zdziwionego Kacperka...
Takiej Lunki jeszcze nie widzieliśmy!
Kropka cała szczęśliwa dołączyła do wariacji, zaczęła za nią biegać...
Niestety, Lunce nie spodobała się wspólna zabawa z Kropką...
Lunce się odechciało... :mrgreen:

Kropeczka rozczarowana..
.Zabawy nie będzie? Nie?...Nie to nie...

Chwilę póżniej poszła sobie poleżeć na parapecie..

dorcia44 pisze:oj całowałabym ten słodki pynio

Specjalnie dla Ciebie :wink:

CAAAŁUUUUUJJJJ!!!!!

AnnAArczyK pisze:
dorcia44 pisze:oj całowałabym ten słodki pynio

Specjalnie dla Ciebie CAAAŁUUUUUJJJJ!!!!!

AnnAArczyK pisze:
dorcia44 pisze:oj całowałabym ten słodki pynio

Specjalnie dla Ciebie CAAAŁUUUUUJJJJ!!!!!

Obśliniłam monitor,nie oparłam się cmoknąć ten ten nochalek :oops:

moja ulubiona rasa bez względu na czy szorstkowłosy czy gładki :love:

i jeszcze kocham labradory :wink:

Rudy Kociaku

,
Żuczek baaardzo dziękuje za wszystkie całuski i obiecał, że osobiście Ci wyczyści monitor tylko...całuj.... :1luvu:

On bardzo kocha całuski!!!

My Labradorki tez mocno kochamy!
Mamy takiego jednego po sąsiedzku...
Takiego też mogłabym mieć, tylko ta waga...nie dałabym rady tak na rączki :mrgreen:

A nasz psi sąsiad jest wyjątkowym psem i bardzo chętnie do nas przychodzi...a po co?
Ano przychodzi do nas prosić, żeby wypuszczać Dianę (psina córki) na spacerki, bo on bardzo kocha naszą sunię :wink:

Nie zawsze, spełniamy jego prośbę, ale wtedy gdy pozwalamy na taki wypad za bramę córka nakłada naszej obrożę ze smyczą i M. prowadzi sunię trzymając smycz w pysku, i tak sobie drepczą razem noga w nogę, ( nasza psia już leciwa ) pod jego posesję, potem zawracają do nas...potrafi tak przychodzić 2-3 razy dziennie...wiadomo, nie zawsze mamy czas pilnować tych spacerków więc nie zawsze Diankę wypuszczamy, ale jak on się cieszy, gdy ona może wyjść...(nasza ulica jest na szczęście ślepą i nie ma ruchu)
Gdy przyprowadza Diankę do bramy w nagrodę M. dostaje smakołyki...
Wszyscy go bardzo lubimy, i chyba on też wszystkich kocha

Witam piatkowo!

AnnAArczyK pisze:Wszyscy go bardzo lubimy, i chyba on też wszystkich kocha

Koniecznie prosimy o zdjecie Dianki i jej wielbiciela.

AnnAArczyK pisze:

Ojejejejejej - ale cuuudooo!!!! :1luvu:

Takiego nochala to trudno nie calowac.

AnnAArczyK pisze:Dzisiaj Piękna Niebieska dostała ataku aktywności
Szalała po domu....
Biegała i skakała...po kanapach...po komodach...po stołach...
Futro miała napuszone, tylnie nóżki stawiała lekko na boki...jak modelka...
W przelocie zaczepiała biednego, mocno zdziwionego Kacperka...
Takiej Lunki jeszcze nie widzieliśmy!
Kropka cała szczęśliwa dołączyła do wariacji, zaczęła za nią biegać...
Niestety, Lunce nie spodobała się wspólna zabawa z Kropką...
Lunce się odechciało...

Kropeczka rozczarowana..
.Zabawy nie będzie? Nie?...Nie to nie...

Chwilę póżniej poszła sobie poleżeć na parapecie..

To jest życie - wylegiwanie. :ryk:

Witamy w niedzielne zimne i mokre popołudnie :1luvu:

Co to za słodki i mokry nochalek :1luvu:

Witamy wieczorkiem :1luvu:

, bo dopiero teraz mam czasu troszeczkę...
Robię dwie robótki naraz...na szydełku takie wdzianko udające kamizelkę i na drutach długi sweter na jesienne chłody...
Z tym sweterkiem to chyba się spóżniłam...ale latem nie tykam drutów...

Pan Pers zniknął...
Wczoraj wieczorem padało...
Gapciu był w domu...tak nam się zdawało, niestety wyszedł niepostrzeżenie...dotychczas to wracał niepostrzeżenie
Szukaliśmy...znalazł się dzisiaj rano...
Zamelinował się w garażu, nikt go nie zauważył, a trzy osoby tam wieczorem właziły...też tam byłam :mrgreen:

Wyspał się w samochodzie...kupę zrobił w skrzynkę z narzędziami...
Kochany kotek... :1luvu:

Najpierw panowie :wink:

Brunet wieczorową porą