[WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Szukamy DS! foto s 93

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2012 19:58 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

OKI pisze:Żłobek zaszczepiony.
Klops się załapał na jeszcze jedną nockę na Muranowie. I mam nadzieję, że trzeciej nie będzie :twisted:

Kulokot chory :/ Oczywiście u weta udawała kompletnie zdrową, a ledwo wyszła z transportera to się rozkichała na maksa :( Ma pobraną krew, do jutra musi poczekać na zalecenia.

Edit: Nenga ma podniesione próby wątrobowe, dostanie kolejkę Ornipuralu.

Kulokot to ona? 8O Całe życie w nieświadomości :ryk: :roll: ......

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw paź 04, 2012 20:01 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

futra dajcie spokój, może już starczy tych atrakcji chorobowych :twisted: :|
Za Klopsa :ok: i resztę stada :ok: :ok: :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:11 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Chwila, chwila - to, że Klops siedzi w łazience, to jeszcze nie znaczy, że można go wciągać do "reszty stada" :twisted:

Kulokot to zdecydowanie ona, imię oryginalne Koko - wielce oryginalne ;) Zadziwiające, ale jak dostała żarcie, to od razu jej kaszel przeszedł jak ręką odjął :roll: Idę o zakład, że wróci wraz z opróżnieniem mich :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:13 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

OKI pisze:Chwila, chwila - to, że Klops siedzi w łazience, to jeszcze nie znaczy, że można go wciągać do "reszty stada" :twisted:



ooo, to sorki, ja tylko myślałam..... :oops: :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:19 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Hania66 pisze:
OKI pisze:Chwila, chwila - to, że Klops siedzi w łazience, to jeszcze nie znaczy, że można go wciągać do "reszty stada" :twisted:



ooo, to sorki, ja tylko myślałam..... :oops: :mrgreen:

Nienienie... Piotr ma go jutro zabrać, albo wypuszczę zarazę na podwórko.
Właśnie zostałam oskarżona o wywożenie kotów w nieznanym kierunku i celach z ciężko wysprzątanej przez TOZ piwnicy.
To ja ją mogę szybciorem zapełnić :twisted:
Klopsem na ten przykład. Pod nosem tak szacownej instytucji będzie miał na pewno lepiej, niż na praskim podwórku :mrgreen:

Albo będzie zupa z Klopsa.
W każdym razie parę opcji jest :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:22 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

OKI pisze:
Hania66 pisze:
OKI pisze:Chwila, chwila - to, że Klops siedzi w łazience, to jeszcze nie znaczy, że można go wciągać do "reszty stada" :twisted:



ooo, to sorki, ja tylko myślałam..... :oops: :mrgreen:

Nienienie... Piotr ma go jutro zabrać, albo wypuszczę zarazę na podwórko.
Właśnie zostałam oskarżona o wywożenie kotów w nieznanym kierunku i celach z ciężko wysprzątanej przez TOZ piwnicy.
To ja ją mogę szybciorem zapełnić :twisted:
Klopsem na ten przykład. Pod nosem tak szacownej instytucji będzie miał na pewno lepiej, niż na praskim podwórku :mrgreen:

Albo będzie zupa z Klopsa.
W każdym razie parę opcji jest :roll:



no comments.... :evil:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:26 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

No co... nawet interwencja u władz Fundacji była :twisted:
Musiałam się tłumaczyć z ilości i jakości zabranych futer. Tych futer, których właśnie ten wąt dotyczy :roll:

A już po rozmowie zdałam sobie sprawę z tego, że musieli wiedzieć o tych ostatnich kociakach.
Bo p. Wiesia już wcześniej mówiła, że tam chyba są kociaki, tylko nie mogłam sprawdzić, bo obie pary kluczy były... u pani z TOZu :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 20:32 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Ekhem, a co konkretnie TOZ zamierzał zrobić w sprawie tych kociaków? Czekał, aż umrą? Czy chce przejąć? To jeszcze coś się dorzuci 8)

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw paź 04, 2012 20:39 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Magda, nie wiem. To, że wiedzieli, to moje domniemanie, dowodów nie mam. Tylko przesłanki silne.
Z jedną panią rozmawiałam jeszcze przy Wicie&Co., jej szkoda było, że kotków tam już nie będzie.
To spytałam tylko, czy się podejmie karmienia, bo p. Wiesia nie ma na to już siły. Zgadnij, jaka była odpowiedź? :roll:

Tak, to prawda - wysprzątali piwnicę b. elegancko, zabezpieczyli przed przełażeniem do innych boksów itd. Tylko akurat w tym okienku nie ma kto karmić.
P. Wiesia po prostu fizycznie nie daje rady, a lada moment może jej się zdrowie drastycznie pogorszyć :( Ledwo łazi latem, a co będzie zimą?
Zresztą jakoś jestem pewna, że jak będzie otwarte okienko, to i koty tam się zameldują zaraz. Głupie nie są, a jest ich w okolicy od groma.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 6:27 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

szok z tym TOZ-em i ich "zarzutami" :evil: z dobrego serducha kazali Ci sie tlumaczyc...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 05, 2012 7:02 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

tillibulek pisze:szok z tym TOZ-em i ich "zarzutami" :evil: z dobrego serducha kazali Ci sie tlumaczyc...

TOZ-owskich akcji nie skomentuję.Mam te same doświadczenia.
Zawsze coś chcą tylko w drugą strone to nie działa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>


Post » Pt paź 05, 2012 10:32 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

prośba o porzucenie tematu TOZu. Napisałam Monice jak wygląda sytuacja, ona też została wprowadzona w błąd, oczywiście niechcący, przez karmicielkę. Z TOZem mamy dobre relacje i wolałabym je utrzymać - Monika wielokrotnie przejmowała ode mnie (i prowadzi je nadal) różne sytuacje wymagające kontaktów z administracjami, zarządami, policją, sądami itp. Jest w tej działce znacznie bardziej skuteczna ode mnie i ma tych interwencji bardzo dużo. Mogę też doskonale zrozumieć, że nie jest w stanie ogarnąć całej masy trafiających do niej zgłoszeń. Przypomnę, że TOZ nie jest już państwową jednostką, tylko organizacją działającą podobnie do nas, w oparciu o wolontariuszy. I nie ma ich wcale na pęczki. Trochę spokoju i dystansu w ocenie, proszę.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 21:02 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.Nowe. POMOCY! :( foty s65,72,74

Echh... nie tylko po Nowolipiu się szwendają :?
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 85625031ea
Ten jest z Żoliborza i też potrzebuje pilnie DT/DS
To klon Jeżynki, tylko coś mu pod ogonem kiełkuje :?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ma jakieś 4-5 miesięcy, przylepa i mruczek. Najwyraźniej wywalony lub zgubiony :?
Jutro wet-przegląd i nie ma co z nim zrobić :(

Komu?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 09, 2012 9:58 Re: [WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Biały kocurek s85, DT p

Nikt nie chce białaska? Cudny jest - przylepny, zabawowy, rozmruczany... Kotek ideał. Cukiereczek!
Nie wygląda, żeby mu coś dolegało.
U mnie nie może zostać niestety :(

Towarzystwo mi się pochorowało - kaszlą wszyscy, a kto nie kaszle, to kicha :(
Nawet nie wiem, kogo mam spakować na dzisiejszą wycieczkę do weta, żeby było reprezentatywnie :? Wszystkich to nie ma sensu, bo i tak się nie zabiorę, to raz. Dwa, ewidentnie wszystkim dolega to samo - identyczny, charakterystyczny, męczący kaszel, bez innych objawów. W gardłach nic nie widać.
Pierwszy był Kulokot, ale w ciągu kilku dni zaczęły kolejne :?

Nie kaszle tylko Nenga, która wcześniej się rozkichała i jest na antybiotyku oraz żłobek, który dla odmiany srajda :?
Się zastrzelę :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2, Nul i 5 gości