Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2012 17:00 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

Hanelka cudne wieści z domku Kaja :lol: choć wiadomo, że ciężko zawsze jak cholera. Moja ostatnia tymczaska Kropka, 3 miesięczna szylkrecia była u mnie 2 tyg. jak ja zawiozłam do nowego domu to tak ryczałam, że nie mogłam rozmawiać z dużymi, wyszłam na kompletną kretynkę :mrgreen: dopiero na drugi dzień zadzwoniłam, żeby przekazać to i owo. A Lakuś, który kocha wszystkich dookoła, szukał jej wszędzie a później siedział w przedpokoju z 10 minut i patrzył na drzwi wejściowe jakby czekał że wróci. To była taka koteczka, której nigdy nie zapomnę, nawet Tż stwierdził, że niepotrzebnie ją oddaliśmy bo była wyjątkowa. Ciężkia jest funkcja dt, niby robi się dobrą robotę, ale serce pęka jak trzeba oddać. Ja też tak mam za każdym razem, ale coż wszystkie zostać nie mogą.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2012 18:59 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

Bardzo się cieszę, że Kaj tak szybko się zadomowił, jednocześnie jest mi smutno, że Tobie jest smutno... :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto paź 02, 2012 10:20 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

To taki radosny smutek, bardzo głupie uczucie.
Pociechą jest, że to ja tęsknie i jestem smutna, a nie dzieciak. A największą pociechą, jak się widzi, że dobrze trafił i jest najszczęśliwszym oczkiem w głowie swoich Dużych.

Udało mi się wczoraj wykorzystać chwilę nieuwagi i zmolestowałam Olusia z wolnej stopy. Dziś jadł już „na otwartej przestrzeni”, a nie za szafką, ale za to nie dał się już podejść na żadne jakieś tam głaski ;)

Antośka już dzielnie przekracza próg kuchni w porze posiłku. Udało mi się nawet ją musnąć.
Maleńkimi kroczkami, ostrożnie, robi postępy. Bardzo mnie to cieszy i wzrusza. Niech spokojnie dochodzi do siebie. Nie zamierzam jej poganiać.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 02, 2012 10:25 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

Straszne jest uczucie takie oddawanie takich kocich dzieci .W szczególności straszne. Choć i umiziane starszaki,często wyciągnięte z jakiś tam ich piekiełek też okropnie oddawać. Ale dobre wieści wynagradzają. Jak pojechałam na po adopcyjną do Strączusia i on spierdzielił ode mnie do opiekunki to płakałam potem z radości i...żalu.

Dobrze,że mały dobrze.Ty sobie musisz poradzić. :roll:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto paź 02, 2012 11:10 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

Już chciałam napisać, że o te sponiewierane przez życie większy strach, bo niosą już swój bagaż na plecach i drży się, żeby już nic więcej im się nie dołożyło. Ale to nieprawda.
Gdy się patrzy w te ciekawskie, okrągłe oczka, gdy się obserwuje to zatracenie w beztroskiej zabawie, te małe pysie z zapałem pochłaniające jedzonko, dopiero dusza truchleje. Świadomość odpowiedzialności przygniata ciężkim butem do samej ziemi. I dużo, dużo czasu mija po adopcji, zanim odczuje się ulgę, choć nigdy do końca. Jak przy własnych dzieciach...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 02, 2012 11:19 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

każdy mail z domu stałego to drżenie serca.Dobre wieści czy te złe...Czasem boję się otworzyć jak mam zły dzień.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 04, 2012 15:30 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

Byłam w poniedziałek z Barbarką na kontrolnym rtg. Dziś wróciły klisze z konsultacji radiologa. Jest znaczna poprawa. I wszystko wskazuje, że to nie jest TO! :D
Nawet nie chcę nazywać tego świństwa. :evil:
Za 8 tygodni kolejna kontrola :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 15:36 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+3

Wspaniałe wieści, bardzo się cieszę :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 04, 2012 15:38 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

hanelka pisze:Byłam w poniedziałek z Barbarką na kontrolnym rtg. Dziś wróciły klisze z konsultacji radiologa. Jest znaczna poprawa. I wszystko wskazuje, że to nie jest TO! :D
Nawet nie chcę nazywać tego świństwa. :evil:
Za 8 tygodni kolejna kontrola :ok:



:1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:
chyba nie na kawkę, a na winko do Ciebie przyjade :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw paź 04, 2012 15:45 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

tajdzi pisze:chyba nie na kawkę, a na winko do Ciebie przyjade :)
Przyjeżdżaj! Przyjeżdżaj! Należy się bardzo, oj... :)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 18:39 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+3

Hanelko. do powody do picia zbieraja sie nadal. :)
Bruno bawi sie w berka ze 'starszym rezydentem', nie placze. We wlasnym domu jest niezle, co nie? :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt paź 05, 2012 18:40 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

hanelka pisze:Już chciałam napisać, że o te sponiewierane przez życie większy strach, bo niosą już swój bagaż na plecach i drży się, żeby już nic więcej im się nie dołożyło. Ale to nieprawda.
Gdy się patrzy w te ciekawskie, okrągłe oczka, gdy się obserwuje to zatracenie w beztroskiej zabawie, te małe pysie z zapałem pochłaniające jedzonko, dopiero dusza truchleje. Świadomość odpowiedzialności przygniata ciężkim butem do samej ziemi. I dużo, dużo czasu mija po adopcji, zanim odczuje się ulgę, choć nigdy do końca. Jak przy własnych dzieciach...

nigdy nie ma pewności, że to NA PEWNO TEN dom, TEN człowiek, możemy mieć tylko nadzieję, że nie pomyliśmy się w ocenie tego domu stałego dla naszego ex-tymczasa;
a swoją drogą takie wyadoptowywanie tych "niewdzięcznych :wink: sierściuchów" strasznie wypala :roll: , Was też?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 05, 2012 19:20 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+4

mar9 pisze:wyadoptowywanie tych (...) sierściuchów strasznie wypala :roll:
Strasznie... Dlatego nigdy nie chciałam być domem tymczasowym...
No to mam sześć tymczasów :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 19:21 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+3

i to przeze mnie :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt paź 05, 2012 19:29 Re: Kardamon i przyjaciele 2, 10+1+3

Ojtamojtam
„Przez Ciebie” tylko cztery :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 70 gości