PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

Spoko, już się zorientowałam, że koty są tam zwierzętami drugiej kategorii. Niestety

I jeżeli coś ma trafić do kotów to musi być dostarczone bezpośrednio w Wasze ręce. Nikomu innemu niczego nie oddam :mrgreen:

Edit: byłam u kociąt, nie wiem czy to A2- nie orientuję sie w tych oznaczeniach.
Jezeli miałabym coś zawozić to i tak będę szukała kontaktu z wolontariuszami, którzy będą w sobotę na Paluchu, żeby na pewno rzeczy dostarczyć w odpowiednie ręcę. NIE ma takiej mozliwości, żebym rzeczy zostawiła komukolwiek i gdziekolwiek.
Pracuję w samym centrum (blisko rotundy) więc oczywiście mogę poduszki odebrać.

Never pisze:Jagooda mieszka na Zoliborzu - mogę zapytać czy by nie odberała ew czy nie mozesz jej podrzucic.

Na Żoliborz mogę podrzucić

enedue pisze:
bubula pisze:Mam złe wieści dotyczące persika. Wczoraj odszedł

ten pers co KejtGrejt miała go brać??? o cholera... :/

Cholera, jasna! Wiedziałam, że to tak się skończy. Po prostu wiedziałam. Od początku wiadome było, że ten kot nie jest zdrowy - 2,6 kg u persów to jest straszne wychudzenie, a co za tym idzie zazwyczaj wyniszczenie organizmu (Capri, którą miałam ostatnio na dt też tyle ważyła, więc nie mówcie mi, że ten kot wyglądał zdrowo)... Dziewczyny, proszę Was, jeśli uda Wam się złapać jeszcze jakiego kota w typie persa, koniecznie piszcie na pw, mogę podać nr telefonu, e-maila na przyszłość lub kontaktujcie się z PDT i pytajcie o mnie. Schron dla nich to jest pewna śmierć... Nie oddawajcie ich tam...

Uwaga!
Potrzebna karma typu Renal
Do schroniska trafiła szylkretka Diuna z mocznicą.
Każdy, kto ma koty, wie, że te z mocznicą szczególnie muszą jeśc odpowiednią karmę.
Jak ktoś ma jakies saszetki, resztki, bo Wasz kot nie lubi, to chętnie przyjmiemy.
A może, ktoś mógłby zasponsorowac?
Lub wesprzeć taką karmą? Odpowiednia dieta może uratować lub przedłużyć życie kota.
Ogromnie prosimy!

Revontulet pisze:Pracuję w samym centrum (blisko rotundy) więc oczywiście mogę poduszki odebrać.

O puszki oczywiście mi chodziło :oops:

Naline, kiedyś dawno temu mailowałyśmy sobie o kaszlu mojego Maurycego (Krubens).
Przede wszystkim dziękuję za polecenie świetnej wetki

Po długim czasie w koncu udało się ustalić od czego ten kaszel. Maurycy ma astmę

Ty jesteś z astmą doświadczona więc jak znajdziesz chwilkę zajrzyj na mój wątek, może jeszcze coś mi mądrego podpowiesz.

Zgadza się, mieszkam na Żoliborzu i moge te podusie odebrać a pracuję obok Never, więc mogę jej je podrzucić.

Revontulet,
Pamiętam jak najbardziej.
Wątek poczytam jak będę w domu, bo nie wypada wsiąknąć na godzinę w pracy.

A Renal nadal potrzebny.

smarti pisze:Mój DS zrobił akcję wśród znajomych w wyniku której są do odebrania 2 lub 3 120l. worki rzeczy i chyba 1 worek ścinków ( a może nawet już więcej się uzbierało) z Woli Mrokowskiej-to jest ok 10 km za Magdalenką jadąc trasą na Kraków.
Kto mógłby to odebrać?

przypominam się .

smarti pisze:
smarti pisze:Mój DS zrobił akcję wśród znajomych w wyniku której są do odebrania 2 lub 3 120l. worki rzeczy i chyba 1 worek ścinków ( a może nawet już więcej się uzbierało) z Woli Mrokowskiej-to jest ok 10 km za Magdalenką jadąc trasą na Kraków.
Kto mógłby to odebrać?

przypominam się .

Smarti, będę jutro w Szczakach (to rzut beretem), ale będę autobusem, za to z silnym chłopem.
Czy jest możliwość, żeby ci państwo podrzucili mi worki?
Czego nie damy rady wziąć jutro, zostałoby do następnego razu w domku.
Niestety, w ten weekend nie będę miała możliwości podjechać na Paluch w godzinach, kiedy będą wolontariusze.

ariel pisze:
smarti pisze:
smarti pisze:Mój DS zrobił akcję wśród znajomych w wyniku której są do odebrania 2 lub 3 120l. worki rzeczy i chyba 1 worek ścinków ( a może nawet już więcej się uzbierało) z Woli Mrokowskiej-to jest ok 10 km za Magdalenką jadąc trasą na Kraków.
Kto mógłby to odebrać?

przypominam się .

Smarti, będę jutro w Szczakach (to rzut beretem), ale będę autobusem, za to z silnym chłopem.
Czy jest możliwość, żeby ci państwo podrzucili mi worki?
Czego nie damy rady wziąć jutro, zostałoby do następnego razu w domku.
Niestety, w ten weekend nie będę miała możliwości podjechać na Paluch w godzinach, kiedy będą wolontariusze.

o, to powiedz w jakich godzinach tam będziesz to zaraz ich zapytam ( bo wiem że oni do 17-tej pracują).

Przed południem, niestety.
W sobotę będzie mama, ale ona jest kulawa i nic nie przeniesie

. Musieliby podrzucić na samą działkę.

naline pisze:Revontulet,
Pamiętam jak najbardziej.
Wątek poczytam jak będę w domu, bo nie wypada wsiąknąć na godzinę w pracy.

A Renal nadal potrzebny.

ja przywiozłam jakieś 2 tygodnie temu całe opakowanie karmy dla nerkowców ale nie wiem co Martyna z nim zrobiła

!!!!
Mam bardzo wielką prośbę

Udało się załatwić poza Warszawą zakup 6 nowiutkich składanych klatek z metalowym dnem - klatki będą przeznaczone dla najmniejszych kociaków z A2 które siedzą w zasyfionych i dziurawych rzęchach w ktorych łapią pp.
Koszt jednej klatki to 65 zł.
Mam już sponsorów dwóch i prawie 1/2 trzeciej klatki - czy ktoś zechciałby dołączyć? Zasponsorować chociaż kawałek klatki.
Dzięki temu będzie można wyrzucić 6 z tych dotychczasowych, które są siedzibą pp i wszystkiego co najgorsze. Klatki są lekkie i błyskawicznie się je demontuje, dzięki czemu będzie mozna je na bieząco myć (nawet jeśli robiliby to wolontariusze raz na tydzień to lepsze to niż nic). Takie klatki zwiększą szanse na przeżycie najmniejszych kociąt!!!!

http://allegro.pl/klatka-metalowa-srebr ... 46608.html zdjęcie klatki.

ciągle aktualne!!!

Never kupię jedną klatkę

Też chcę kupić jedną klatkę tylko proszę wytłumaczyć mi jak krowie na rowie jak to zrobić :oops:

PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

Kto przegląda forum