Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Już teraz zapisz dię do dr Jagielskiego, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś.
Są dość odległe terminy, a z listy dodatkowej długo trzeba siedzieć w poczekalni.\

Za dobre wyniki :ok:

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.

Ja chyba zwariuje, bo nie mogę już teraz zrobić kici RTG. Nie mogę teraz trzymać kudłacza i muszę zorganizować do tego dwie osoby. Kitka boi się obcych i nawet TZowi nie za bardzo ufa. Nawet nie lubi jak on ją głaszcze. Bezgranicznie ufa jedynie mi i mogę z nią zrobić wszystko (mam ją od jej 3 tygodnia życia). Chyba powinnam spróbować poprosić o "głupiego jasia" przed RTG choć wolałabym tego uniknąć.

Dzięki za kciuki :1luvu:

Ja dziś prawie nie spałam, bo Frodo miast kimać na specjalnie przygotowanym przytulnym foteliku, postawionym specjalnie przy łóżku, łazikował :roll:

Próbował m.in. bezskutecznie (ale bardzo wytrwale) wejść pod łóżko, pod które z kołnierzem się nie mieścił. Ja spałam na ciągłym nasłuchu, więc właściwie nie spałam. Dziś jestem wymęczona, chyba bardziej niż kot

Sylwka, pamiętaj (oczywiście wet zdecyduje), że gdy weźmiesz głupiego jasia, warto na jednym spanku zrobić biopsję. Aby później nie robic. Oczywiście o ile bedzie potrzebna. Ale to pewnie bardziej miarodajne niż RTG, które, jeśli źle zrobione (jak u Oli) może tylko wprowadzić zamęt i cierpienie, złe leczenie itp.

alahari pisze:Wróciliśmy Frodo poubierany w kołnierzyki i opatrunki. Mała relacja foto http://goo.gl/SKMPJ

A teraz konkrety. Frodo ma czyste płuca, więc przerzutów nie ma Natomiast kość w żuchwie, po lewej stronie, w bardzo dużym rejonie na zdjęciu jest rozmyta, co może świadczyć o zmianach nowotworowych Jakiego typu to zmiany na razie nie wiadomo - Frodo miał biopsję gruboigłową, doktor pobrał dwie niewielkie próbki tkanki, które zostaną wysłane do niemieckiego laboratorium analitycznego. Wyniki będą za około 2 tygodnie. I wtedy do dr Jagielskiego - z wynikami, RTG itd.
Wiadomo, że ta część żuchwy jest dużo słabsza, że w razie większego uderzenia istnieje ryzyko pęknięcia Ząb w tej części lekko się chwieje, ale nie na tyle, aby wypaść. Frodo może jeść co lubi i co mu wygodnie, sam zdecyduje. Dziś jeszcze pości. Biedak, będzie się musiał przemęczyć w tym kołnierzyku ok. 10 dni. Ma na brodzie, z boku szycie. Opatrunek z łapki zdejmą chyba za 2 dni.
Koszt wszystkiego wyniósł równo 500 zł. 175 zł za badanie histopatologiczne, 300 zł za zdjęcia, "narkozę", zastrzyki oraz pracę lekarzy + 25 zł za kołnierz. Chyba musimy zrobić ten bazarek na rzecz leczenia Froda...

Jestem z Funduszu Onkologicznego, zapraszam do nas po wsparcie finansowe:
viewtopic.php?p=8416951#p8416951

trzymam kciuki za koteczka :ok:

podczytuje i również trzymam kciuki :ok:

oj tak, weterynarz + stary sprzęt + źle zrobione RTG = chaos i zniszczenie.

Nas z Olą czeka dość drogi zabieg i leczenie ale jakoś postaramy się jak nie finansowo to może jakimiś fajnymi fantami na bazarek wspomóc 3majcie się tam dzielnie! i 3majcie kciuki za nas bo mamy masakrę w uszach dodatkowo złe leczenie narobiło hardkoru więc potrzebujemy ciepłych myśli

Frodo już po kolejnej dawce zastrzyków, no i opatrunek z łapki zdjęty

Jutro jeszcze oględziny, zastrzyki i do domu zabieramy antybiotyk w tabletkach do samodzielnego podawania. Mam nadzieję, ze się uda przechytrzyć Frodzia, robiąc mu z lekarstwa coś w rodzaju sushi :roll:

Czyli piguła owinięta rybką, wątróbką, mięskiem...
Dziękujemy za kciuki i również przesyłamy ciepłe myśli potrzebującym :ok:

Broszka, dziękuję za zaproszenie!

alahari pisze: Mam nadzieję, ze się uda przechytrzyć Frodzia, robiąc mu z lekarstwa coś w rodzaju sushi Czyli piguła owinięta rybką, wątróbką, mięskiem...

Ja zwykle podaję tabletki w Gerberku albo serku homogenizowanym. Może tez być pasta witaminowa. Spróbuj, to skuteczniejsze niż mięsko, z którego pigułka może wypaść.

Rozgniatasz je jakoś czy podajesz, zatapiasz w całości? A jaki Gerberek? Kiedyś im z jakiejś okazji (kilka lat temu) chyba dawałam i o ile pamiętam, nie były chętne :roll:

Frodo UWIELBIA za to rybę, ale na surowo.

prawdziwy pasjonat sushi

musisz popróbować bo np. mojej nie idzie owijanie, zasmarowywanie, kruszenie, mieszanie, jak tylko wyczuje to obraża się na wszelkie jedzenie. Koty to są cwaniaki.

Zrobiliśmy zdjęcie. Niestety nie za bardzo udało im się utrzymać kotkę. Jest jedno zdjęcie z boku i to raczej niezbyt dobre. Według mojego TZ nie dało jej się utrzymać na plecach (ten guzek jest bardziej od wewnetrznej strony lewej cześci żuchwy). Zaznaczylam na fotce miejsce gdzie mi się wydaje że jest. Tkanka wygląda na jakby rozpulchnioną ale nie wiem sama czy mi się to nie wydaje.
http://imageshack.us/a/img248/3445/rtgf.jpg
Lekarz je robiący nie chciał nic powiedzieć pewnie dlatego że niezbyt wiele widać i odesłał mnie do lekarki która zleciła zdjęcie. Nawet nie dotknął kota aby zobaczyć co ma prześwietlać. Mam dość. Jutro do wetki.

Współczuję

Jednak nasz lekarz miał rację, lepiej zaryzykować z narkozą (a raczej głupim jasiem, który narkozą ponoć nie jest), niż ze złą diagnozą, jak w przypadku kotki Oli

Nasz kiciuś miał zrobione zdjęcie z boku tułowia (płuca), szczęka od dołu i z boku. Dla pewności. Nieruszający się kot gwarantuje ostre i wyraźne zdjęcie. Mam nadzieję, że uda Wam się zrobić lepsze foto i że wszystko będzie ok :ok:

Ale wtedy, tak jak mówiłam, możesz od razu porozmawiać o możliwości zrobienia biopsji. Aha, zdjęcie z linka się nie wczytuje...

Zmieniłam link.

Pytałam w lecznicy o głupiego jasia i lekarka stwierdziła, że lepiej nie ryzykować i ona potrzyma kota. Niestety zostawili mojego TZ samego z kotem.

Teraz powinni powtórzyć RTG bez dodatkowych opłat, skoro spartolili

Ja się na zdjęciach nie znam, ale mam wrażenie, że jest tam ciemniejsze miejsce :roll:

U mojego ta część kości żuchwy była właśnie dużo mniej widoczna, ale za to szersza (to zgrubienie). Wyglądało jak zanik... Ale nie sugeruj się tym co piszę, tylko dobre zdjęcie pokaże, co się naprawdę dzieje. Szkoda, że nie mam teraz swojego pod ręką. Może jutro zabierzemy od weta (bo tam zostały). Trzymaj się! I zrób biopsję, bo nawet RTG wszystkiego nie pokaże. A płucka robiłaś?

Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kto przegląda forum