
Opis od Pani Jadwigi:

I skopiowane to co pisałam w wątku kotów P. Jadwigi:
michalinadzordz pisze:A oto mój nowy nabytek - po ucieczce wrócił akurat dziś
macie jakiś pomysł na imię?
Mały w po drodze spał grzecznie w transporterku, oczywiście na mnie syczy, ale pozwolił się dotknąć (póki był w transporterze). Potwornie się boi, ale nie aż tak strasznie jak moja najdziksza tymczasowiczka, którą oswajałam. Zjadł trochę mokrego jedzonka, do którego wlałam trochę syropku Kalm Aid. Będę mu go podawać kilka dni, mam nadzieję, że pomoże mu się wyluzowaćKotek ma ok 8 mies, może nawet mniej, bo jest drobniutki. Przyczajony zwiedził mój pokój, a teraz siedzi pod łóżkiem. Jest wykastrowany i był odrobaczony. Może jutro udamy się na przegląd do weterynarza (o ile da się złapać, bo jak nie, to nie będę go stresować).
michalinadzordz pisze:Moja noc z szarym to jakaś masakra... Najpierw się cieszyłam bo zjadł, poszedł do kuwety, siusiu i kupa zrobione. Po 2 godzinach mnie obudził rozpaczliwym wyciem, jakby wołał o pomoc. Chciałam go pogłaskać żeby się uspokoił, ale syczał, buczał i ugryzł mnie do krwi w palecDałam mu święty spokój. Znowu wył. Następnie 2 razy wskoczył na moją półkę z kosmetykami wiszącą na 1.30 m i pozrzucał wszystko. Przynajmniej nic nie potłukł... Skakał też na kaloryfer i okno, chodził po pokoju. Niby dla tej babci, u której był, był całkiem miły, podchodził do niej itp. ale widzę, że ja będę potrzebować więcej czasu i cierpliwości...
michalinadzordz pisze:"mój" szary siedzi skulony pod łóżkiem... podobno bardzo niedelikatnie go wczoraj łapali ludzie, do których on przychodził i bardzo go wystraszylinie ruszył nawet śniadania, chociaż siedział 4 godziny sam w pokoju
michalinadzordz pisze:Szary jest też młodszy niż mówiła P. Jadwiga. Ma ok 5-6 mies.
Tak się prezentował jak był Sznurek:
a teraz siedzi znowu skulony pod łóżkiem i syczy
jest śliczny, cały w cętki