wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

Marysiu , teraz dopiero dotarlam, myślalam , że od wczoraj jest poprawa , Wielkie :ok:

Bo Izuniu miała być poprawa :roll:

Ale może jest? Wujaszek poszedł spać, a Chłopaniu od razu się na niego uwalił :ok:

U mnie Bondzio znów dyszy.
Dałam furosemid - encorton.
Trzymam kciuki za chorowitki

Encortolon to chyba steryd? Nie zaszkodzi Bondziowi?

jestem...

Nie, to od weta przepis.
Dostałam takie leki pod tytułem - zestaw ratujący życie.
Bondzio miał nie tak dawno paskudny atak duszności. Oczywiście w nocy. Pojechaliśmy raniutko. Mój wet zazwyczaj jest bardzo spokojny ale wtedy jakoś dziwnie szybko sie ruszał. Oczywiście to było w niedzielę. Bondzio ma problemy sercowe.
A teraz jeszcze miał zabieg pod narkozą. Miał nadziąślaka brzydkiego.
Jakoś poprzednio szybciej wracał do normy:(

Koty to mają wyczucie czasu. Zawsze im gorzej w nocy, w weekend albo inne święto.

Kciuki wielkie za Bondzia :ok:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Jejku, dopiero dotarłam, a tu takie smutne wieści. Myślałam, że już będzie lepiej.
Trzymaj się Chłopaniu :ok:

i czekamy na wyniki.

Kurcze, no nie jest dobrze

Chłopaniu w nocy wymiotował wodą, w takiej ilości jak kroplówka. Rano zrobił jeszcze dużo siku pod siebie, w tym takie w brązowym kolorze.

A już myślałam, że jest do przodu, po tym 'uwaleniu sie na wujaszka'.
Trzymam.

Trzymajcie się razem :1luvu:

kamari pisze:Kurcze, no nie jest dobrze Chłopaniu w nocy wymiotował wodą, w takiej ilości jak kroplówka. Rano zrobił jeszcze dużo siku pod siebie, w tym takie w brązowym kolorze.

Chłopaniu Koteczku zdrowiej!

Witajcie cioteczki :1luvu:

Czekamy na telefon od weta, że ma wyniki krwi i wtedy do niego jedziemy.

Martwię się ...

kamari pisze:Witajcie cioteczki

Czekamy na telefon od weta, że ma wyniki krwi i wtedy do niego jedziemy.

Matrwię sie bardzo,ale mam nadzieję że kryzys już minął.
Chlopaniu wygra tę walkę.Marysiu trzymaj się dzielnie,cho-
ciaż wiem,że nie jest to łatwe.

wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

Kto przegląda forum