DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 03, 2012 21:22 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Śliczności :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wszystkie są urocze, a Micia to po prostu cudo. Niech jej się dobrze wiedzie w nowej rodzinie :ok:
Ależ Tomcio i Romcio ładnie się zaokrąglili :D Okolice noska Tomcia jeszcze chyba trochę zaróżowione po katarze, ale oczka - odpukać! - wyglądają na zdrowe. Nie ma porównania z pierwszymi zdjęciami.
Cały czas trzymam kciuki za zdrowie wszystkich tymczasików i jak najlepsze domy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 06, 2012 12:17 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Zdjęcia są stare, bo prawie tydzień nie miałam komputera :P
Tomcio jednak mi się nie podoba, niby jest ok, bo je, robi ładne kupki, ale bardzo dużo śpi. Romcio i Puszek cały czas się bawią, a on nie... Nie wiem co jest nie tak.

Prosimy o kciuki za Salcię, w poniedziałek mała przeprowadza się do nowego domku :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob paź 06, 2012 16:03 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Puszek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Salcia:
Obrazek

Tomcio ma nawrót kociego kataru. Dostał już antybiotyk... Już miało być dobrze...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie paź 07, 2012 11:38 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Jakie śliczne maleństwa :1luvu: :1luvu: Salciu, dużo szczęścia w nowym domu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A Tomcio niech się nie obija i zdrowieje! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Może oprócz lekarstw Tomcio potrzebuje czegoś na wzmocnienie? Mogłabym zamówić.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 09, 2012 19:02 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Dostają biostyminę. Aktualnie mamy przetasowania i cierpimy na klatkobrak, bo kociaste powinny być osobno, ale nie bardzo mamy gdzie je oddzielać. Aktualnie Tomcio jest z Kazią, Kazia jest zdrowa, ale jest jedynym kotem, który nie bije Tomcia, więc muszą być razem. Z Tomciem zresztą lepiej, tyle, że dalej na antybiotyku. Micia jest osobno bo ma straszne nadżerki, a Puszek i Romek ( Puszek zdrowy, Romcio z nadżerkami) nie dają jej żyć i chcą się z nią bawić, więc są razem. Wszystkie kociaki mają apetyt, nawet te z nadżerkami, jedzą tyle co zwykle, wygrzewają się na podusiach elekrycznych, musi tylko choróbsko odpuścić.

Przyjęliśmy Dorcię, 6-7 tygodniowe maleństwo z potworną biegunką... Mała została zabrana za wcześnie od matki i w zamian dostała krowie mleko i suche dla dorosłych kotów, które nie bardzo wiem jak miała jeść... Maleństwo przejęłam i teraz dochodzi u nas do siebie. To śliczna pingwinka z dłuższą sierścią.

Salcia się na szczęście jakoś uchowała od choroby i pojechała do Ds do Gliwic do bardzo fajnej rodzinki, małżeństwa z dwójką dzieci i 7 letnią kotką, wieści są bardzo optymistyczne po pierwszym dniu cytuje:

Witam Pani Olu:)
Pierwsze chwile w nowym domku za nami. I chyba jestem pozytywnie zaskoczona
bo spodziewałam się armagedonu a tu się okazuje ze nasza rezydentka fakt-
fuczy trochę na małą, ale na tym koniec- siedzą nawet ok 1 metra od siebie
hehehhe;)). Salcia - hmmm- spokojniutka, siedzi po kątach albo w skrytkach
które sobie znalazła, w nocy trochę pospacerowała. Chyba boi się trochę
dorosłych ale Julkę ( z którą po nią byłam ) lubi najbardziej - dzisiaj
leżały sobie rano a mała wtulała się w nią - słodki obrazek:)). Jest innym
typem kociaka niż Mysza- na razie nieufna, ale mam nadzieję, że za jakiś
czas odnajdzie się w nowym domu. Moim zdaniem Mysza ją tak dobrze przyjęła
bo mała nie jest natarczywa, nie narzuca się starszej- pożyjemy zobaczymy
jak to się ułożą ich stosunki- ale jak miałam trochę obaw , tak teraz jestem
przekonana , że będzie dobrze.
Pozdrawiam serdecznie i za jakiś czas dam znać jak tam na froncie;)




U Aprilki też wszystko dobrze, z psem dogadała się super, a rodzinka bardzo z niej zadowolona. Kicia ich kocha, a oni ją :)

Witam.Przepraszam że tak długo się nie odzywałam ale niestety nie było czasu Aprilka juz sie zadomowiła całkiem dobrze jest kochanym pieszczochem i uwielbia zabawę budzi mnie dziennie rano podgryzajac mi stopę a wieczorem gdy wchodzę do łózka to od razu wskakuje i ugniata mi poduszkę:-) ciesze się ze trafiła do nas daje nam tyle radosci i niezle kradznie jedzenie jak sie tylko cos zostawi nawet psu zupę podjada mały łakomczuszek.. Serdecznie pozdrawiam

Co prawda nie wiem co to za dieta z psią zupą, wolę nie wnikać :ryk:
Mam też nowe zdjęcia i wieści od Pacusia ( bo mam nadzieję, pamiętacie Pacusia.

Minął już prawie rok odkąd Pacuś jest z nami, dlatego zdajemy mały raport i przesyłamy parę fotekJ U Pacusia wszystko dobrze, okazało się, że z małej kruszynki urósł naprawdę sporych rozmiarów kocurek. Wciąż jest tym samym łobuziastym miziakiem, który nie pozwala się nam nudzićJ Przez ten rok troszkę się u nas zmieniło, między innymi mieszkanko. Pozdrawiamy.

Zdjęcia wkleję na pewno, postaram się w tym tygodniu.


Alatko na razie niczego nie potrzebujemy, tylko ekhmmm jedzonko się kończy... :roll: :oops:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto paź 09, 2012 19:25 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Ola zrób fotke tej nowej pingwineczki :)

Jak się sprawdzają poduchy elektryczne, zadowolona jesteś? Bo też rozważam zakup :)

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 09, 2012 20:18 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Postaram się jej zrobić ładne zdjęcia. :)
Z poduszki jestem bardzo zadowolona, ważne żeby miała regulację temperatury, bo w każdej chwili możesz sobie zwiększyć czy zmniejszyć temperaturę, to jest bardzo przydatne.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto paź 09, 2012 21:31 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

absolutnie nie rób zdjęć żadnym pingwinkom o przedłużonej sierści!!! w ogóle pingwinkom!!! i niebieskich też nie reklamuj!!!
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 10, 2012 7:34 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Halinko ja się dopiero rozkręcam, jak dobrze pójdzie to będę reklamować 10 miesięcznego rodowodowego brytyjczyka do adopcji. :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw paź 11, 2012 13:47 Re: DTu OlaLola.Kociaki z kk, walczymy. Kciuki potrzebne

Oto Dorcia, moje małe pingwiniątko. Na zdjęciu jak się wyraźnie przyjrzeć, to widać, a właściwie nie widać brewek po jednej stronie. To dlatego, że moje Dorciątko ma jedne brewki białe, a drugie czarne.
Zdjęcie pod tytułem: Po kąpieli.
Obrazek

I obiecane zdjęcia Pacusia

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob paź 13, 2012 14:29 Re: DTu OlaLola. Junior i Micia w Ds :) !

Dziś do swoich nowych domków pojechały dwa koty Junior i Micia.
Junior zamieszkał z bardzo miłymi młodymi ludźmi w Zabrzu. Na reszcie uśmiechnął się do niego los. :) Mamy nadzieję, że Junior będzie w tym domu już na zawsze i nigdy nie wróci z adopcji.
Micia natomiast zamieszkała w Tychach, z bardzo miłą Panią, która zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia. Cieszymy się z tych adopcji i życzymy kotkom szybkiej aklimatyzacji w nowych domkach.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie paź 14, 2012 20:47 Re: DTu OlaLola. Junior i Micia w Ds :) !

Piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Duszek686 pisze:ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Do domu chceeeee!!!!
ObrazekObrazekObrazek


Muszę przyznać, że rękami i nogami się bronię przed tym cudownym plaskaczkiem. Wiem, że gdyby już u nas był to mama by się w nim zakochała. Niestety rozsądek mówi, że mimo adopcji dwóch kotów i planowanych dwóch następnych jest jeszcze kotów za dużo na branie kolejnego. Miejsca musi być dla kogoś kto będzie potrzebował pomocy na już u nas, a nigdy nie wiadomo co będzie....
Zresztą u nas tak zawsze jest, że jak ja coś wezmę "nie z naszego rejonu" to maks tydzień później jakiś kot albo na już potrzebuje DT albo coś się samemu znajdzie, albo ( choć to akurat najrzadziej ) ktoś wraca z adopcji, choć tak miałam jak wzięłam Lola, ledwo przyszedł i dwa zwroty z adopcji i to kotów które stosunkowo długo były w Ds...
Moim przeznaczeniem perskim była Perełka 1/10 persa płaska mordunia, kiedyś jeszcze puszysty ogonek, dziki dzik, który sam przyszedł o pomoc... i który nigdzie by nie poszedł, bo nie wyobrażałam sobie ją oddać komukolwiek. Niestety nowotwór wygrał, ona odeszła... :( Została pustka w serduchu, ale nigdy o żadnym kocie, który od nas odszedł nie zapomnimy.

Dziś mama stwierdziła, że przyniosę do domu konia, bo przeczytałam, że gdzieś w okolicach Tarnowskich Gór jest nowo powstały targ koni i oczywiście już chciałam lecieć ratować co się da... Napiszę do Tary w tej sprawie na dniach, dziś mieli manifestacje przeciw wywozowi koni i ustawie, która określałaby konia jako zwierze towarzyszące człowiekowi, więc stwierdziłam, że mają dość wydarzeń jak na jeden dzień i napiszę do nich w tym tygodniu. Muszę wiedzieć gdzie to jest i czy coś możemy zrobić, może też coś udałoby się zrobić, chociaż małą manifestację też....??

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie paź 14, 2012 21:07 Re: DTu OlaLola. Junior i Micia w Ds :) !

Ola,ale on w schronie nie przetrwa.
Może się Ania ulituje.

Jeśli nie to damy go do Kociego Świata, ok?
Zawiadomię Kasię, zabije mnie,ale trudno- koci katar go zniszczy jak mojego Leonka.A jest równie słodki.
Wiecie, ja mu myję nosek kilka razy dzinnie, smaruję Sudokremem, biedulkowi.I tak będzie do końca życia leosiowego.
Nie chcę,żeby ktokolwiek TAK miał.Zwłaszcza,że to cudny, wspaniały i przekochany kot.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 22:28 Re: DTu OlaLola. Junior i Micia w Ds :) !

Ok umówimy się tak, że jeśli u Was nie będzie miejsca, to ja coś pokombinuje. Jutro porobię kociakom ogłoszenia, niestety w weekend były tylko dwa telefony, z których jedną Panią pogoniłam w diabły, bo już nie wytrzymałam, a ona nie będzie czekać aż kotek ( akurat o Puszka chodziło) wyzdrowieje, a druga Pani koniecznie chciała Micie, a o Dorci mimo, że jest identyczna Pani nie chciała słyszeć. Za to w słuchawce słyszałam jak ktoś do tej Pani bardzo nieprzyjemnym tonem mówił: "Mówiłam, że już poszła" :roll:

Micia za to już się zaaklimatyzowała, weszła już na połowę firanki, podryzła kable, była pod wanną i za pralką, spała z Panią w łóżku i poprzestawiała w komputerze wszystko co się da i pozrzucała kwiatki. I to w niecałą dobę od przybycia... Micia wyrobiła normę z całego tygodnia :ryk: Pani zachwycona, choć chyba nie przypuszczała, że kociak może mieć tyle energii. :ryk:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw paź 18, 2012 15:31 Re: DTu OlaLola. Junior i Micia w Ds :) !

Czas napisać co tam u nas. Do innego domu tymczasowego przeprowadził się Orest. Zamieszkał u Moniki w Zabrzu. Decyzja o oddaniu Oresta była dla nas ciężka i trudna, ale kierowaliśmy się jego dobrem. Nie oszukujmy się, ale na chwile obecną nie mam zbyt wiele czasu na oswajanie kota, który jak tylko wyzdrowiał to przypomniał sobie, że jest dzikawy... U Moniki Orest już w pierwszy dzień wywalił się na środku dywanu i kazał się głaskać :ryk: Z Orestem mieszkać będzie tylko kotka rezydentka, przekona się też do psów, ja będę w stałym kontakcie z Moniką i po kastracji Orcia poszukamy mu domku.


Dostaliśmy kolejną paczuszkę od Alaty bardzo serdecznie dziękujemy :1luvu: :1luvu: Twoja pomoc jest dla nas nieoceniona !!! Pozwoliliśmy sobie umieścić również podziękowania na naszej stronie na Facebooku. http://www.facebook.com/SzaraPrzystan?ref=ts&fref=ts


Wczoraj dostałam też telefon, że bezdomny kot nie je i nie pije od 5 dni, jest coraz słabszy i bardzo źle wygląda. Kocia od razu zabrałam do weta, gdzie okazało się, że w jego podniebienie nabiło się ta okropna kość:
Obrazek

Kocur około 6-7 letni był strasznie dzielny, pysio strasznie go bolał przez te dni i przy wyciąganiu kości. Nie wyrywał się choć widać było jak bardzo go bolało. Ja sama ledwo się trzymałam, podziwiam tego kociaka że tak bez problemowo dał sobie pomóc. Kocurek na noc trafił do mnie, a do końca leczenia będzie u karmicieli, potem zostanie niestety wypuszczony, nie mamy gdzie go dać. W przyszłości zostanie wykastrowany i może z czasem znajdziemy mu jakiś Dt. Jest strasznie kochany. Przez ludzką nieodpowiedzialność omal nie stracił życia, bo z pomocą nie ma się niestety co oszukiwać, zdążyliśmy w ostatniej chwili.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości