Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 03, 2012 8:51 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Ok, to jedyne chyba wyjście to wrzucenie jednej z panien do woliery na te 2 dni, dopóki się Bono nie wyadoptuje, a Bonka-Jelonka do boksu nr 2.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk


Post » Śro paź 03, 2012 9:50 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Z Łezką coraz lepiej zjada suche i mokre.
zaczęła się dzierać przy zastrzykach :D
I co ważne nie leży cały czas na posłaniu tylko wstaje i sprawdza :lol:

Pulpetia

 
Posty: 18
Od: Śro wrz 12, 2012 19:00

Post » Śro paź 03, 2012 10:16 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Podniosę :ok:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro paź 03, 2012 10:35 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Pulpetia pisze:Z Łezką coraz lepiej zjada suche i mokre.
zaczęła się dzierać przy zastrzykach :D
I co ważne nie leży cały czas na posłaniu tylko wstaje i sprawdza :lol:


Bardzo się cieszymy :)
Łezka zaczyna pokazywać pazurki :ok:
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 03, 2012 11:01 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

nie ma odgórnej decyzji ale coś trzeba postanowić więc się porządzę
1 do piątku- wtedy przyjdzie właściwa karma- dajemy maluchom nie tą co dotychczas "małe od Wiiwii" tylko zwykłą dla kociąt skoro na purinę mają uczulenie
2 do jutra do potencjalnej adopcji Bono idzie do boksu nr 2 i dostaje suche to co dostawały małe od Wiiwi a Walerka i Yoko zostają na pokojach razem również na noc
takie wytyczne przekazałam Kasi89 i tak zostawi koty
w czwartek wieczorem Hidi albo wrzuci Bono na powrót za wolierę albo Bono pójdzie do domu i boks dla Walerki/Yoko będzie wolny

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Śro paź 03, 2012 12:19 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Rozmawialam z p.Moniką.Czeka na wieści w spr Bono.Kasia wsadziła go do klaty i dała suche jedzenie.Jutro rano okaze się co Bono wyprodukuje.Marta proszę zwróć uwage na rannym dyżurze na kupe Bonka.Jak będzie oki to pojedzie do adopcji wieczorem jak woda to czekamy do soboty.

Co z Pafnucym on nadaje się do adopcji?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 03, 2012 12:21 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

bubor pisze:Miejsca które mają być pomalowane tą gumą powinny być wcześniej oczywiście zamiecione a później zagruntowane stosownym specyfikiem który o ile pamiętam także był dostarczony do KP , grunt należy rozcieńczyć dodając do niego tyle samo wody a później pomalować tym przeznaczone do zagumowania miejsca i dać temu czas do wyschnięcia najlepiej około 24 godzin . Samą gumę najlepiej nakładać cieniutką warstwą a dopiero po jej wyschnięciu nakładać kolejne w celu uzyskania grubszej warstwy , oczywiście im cieplej tym proces schnięcia przebiegnie szybciej . Gumą były pokrywane różne przejścia , schody wejściowe do budynku biurowego gdzie ruch był na pewno dużo większy niż w wejściu do KP i nawet po ostrej zimie , posypywaniu tych schodów solą , odkuwaniem z nich lodu nie wpłynęło to na ich estetykę nie mówiąc już o jakimkolwiek obłażeniu gumy z pomalowanych nią powierzchni .


Czyli wynika z tego że to fajny i trwaly środek.Basia trochę spitolila robote bo połozyła dość grubą warstwę :roll:
Paweł to może na zimę położyć tą trawę ,a jak będzie ciepło na wiosnę coś z tą gumą zadziałać?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 03, 2012 12:44 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

OBIECUJĘ WYSŁAĆ ODKURZACZ, JESZCZE DZISIAJ!!!

MIAŁAM WYSYŁAĆ DO MIKUŚ,
ALE MOŻE WYŚLE DO KOGOŚ KTO ZANIESIE OD RAZU NA KOCIĄ??

POPROSZE ADRES NA PRIV. DZIĘKUJĘ.
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Śro paź 03, 2012 13:03 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

KITA - RZESZÓW pisze:OBIECUJĘ WYSŁAĆ ODKURZACZ, JESZCZE DZISIAJ!!!

MIAŁAM WYSYŁAĆ DO MIKUŚ,
ALE MOŻE WYŚLE DO KOGOŚ KTO ZANIESIE OD RAZU NA KOCIĄ??

POPROSZE ADRES NA PRIV. DZIĘKUJĘ.


Jeżeli dojdzie do 12 .10 można do mnie podesłać :)

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 03, 2012 13:04 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

mar_tika pisze:
KITA - RZESZÓW pisze:OBIECUJĘ WYSŁAĆ ODKURZACZ, JESZCZE DZISIAJ!!!

MIAŁAM WYSYŁAĆ DO MIKUŚ,
ALE MOŻE WYŚLE DO KOGOŚ KTO ZANIESIE OD RAZU NA KOCIĄ??

POPROSZE ADRES NA PRIV. DZIĘKUJĘ.


Jeżeli dojdzie do 12 .10 można do mnie podesłać :)


DOJDZIE :D
CZEKAM NA DANE DO WYSYŁKI :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Śro paź 03, 2012 14:08 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Jak dla mnie to Pafek jest do adopcji, bawił się, za uchem mu się goi. Tylko nowa Duża będzie potrzebowała info by na jedzonko uważać. Ale to lepiej by spytać Kasi, bo ona dziś na dyżurku była.
Cykloferon zakupiony, dostanie go Marzenka (dla informacji naszej przyszłej: jedna fiolka ma starczyć na 10-9 podań kotu podskórnie poniżej 1kg), więc jest wydajny jeśli chodzi o Łezkę.
Tak se pogoglowałam, w każdym razie tu jest info dodatkowe:
http://translate.google.pl/translate?hl ... rmd%3Divns
Hidi dziękuję za załatwienie rannego transportu dla Łezki w środę :1luvu:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 03, 2012 15:27 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

jesli moge cos zasugerowac to glut nie tknie mokrego jesli mu tam wsadzimy leki nie wiem moze one gozkie czy cos najlepiej podawac strzykawka i uwazac na pazury :roll: a do mokrego tylk ten proszek do suchego tez nie bo nie zje :roll:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 03, 2012 16:01 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

herzpl pisze:jesli moge cos zasugerowac to glut nie tknie mokrego jesli mu tam wsadzimy leki nie wiem moze one gozkie czy cos najlepiej podawac strzykawka i uwazac na pazury :roll: a do mokrego tylk ten proszek do suchego tez nie bo nie zje :roll:


szkoda że tego nie wiedziałam wcześniej :( Ja mu dałam do mokrego wszystkie leki i nic nie zjadł :( Ale nie dałam mu suchego na razie więc może jak zgłodnieje to zje (choć wątpię, skoro zawsze nie jadł to teraz pewnie też nie tknie ). Czyli trzeba mu do pyszczka pchać wszystko.

Na moich oczach Glut obsikał plastikowe pojemniki z karmą suchą. Nawet jego wiek i nerki nie odstraszają tak bardzo, jak to sikanie. Ja nie wiem jak on dom znajdzie, kto adoptuje sikającego kota :cry: Jedyna szansa że w tym badaniu moczu coś wyjdzie i się go wyleczy.


Jeśli chodzi o dyżur, to zapomniałam się i dałam mokre maluchom :oops: Zapomniałam że jest ta inna karma sucha.. No cóż, mam nadzieję że po 1 razie kupy się bardzo nie pogorszą (dałam 1 Winstona na 4 kotki).

Jeśli ktoś podaje maluchom rozpuszczony immunodol strzykawką, to dobrze byłby potem przetrzeć im pyszczki płatkiem nasączonym wodą letnią, bo im zasycha na sierści i są brudne. Zauważyłam to dziś u Nono.

Bono siedzi ładnie w boksie 2, ma wodę i suche które wcześniej jadły maluchy.
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 03, 2012 16:14 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kasia89 pisze:
herzpl pisze:jesli moge cos zasugerowac to glut nie tknie mokrego jesli mu tam wsadzimy leki nie wiem moze one gozkie czy cos najlepiej podawac strzykawka i uwazac na pazury :roll: a do mokrego tylk ten proszek do suchego tez nie bo nie zje :roll:


szkoda że tego nie wiedziałam wcześniej :( Ja mu dałam do mokrego wszystkie leki i nic nie zjadł :( Ale nie dałam mu suchego na razie więc może jak zgłodnieje to zje (choć wątpię, skoro zawsze nie jadł to teraz pewnie też nie tknie ). Czyli trzeba mu do pyszczka pchać wszystko.

Na moich oczach Glut obsikał plastikowe pojemniki z karmą suchą. Nawet jego wiek i nerki nie odstraszają tak bardzo, jak to sikanie. Ja nie wiem jak on dom znajdzie, kto adoptuje sikającego kota :cry: Jedyna szansa że w tym badaniu moczu coś wyjdzie i się go wyleczy.


Jeśli chodzi o dyżur, to zapomniałam się i dałam mokre maluchom :oops: Zapomniałam że jest ta inna karma sucha.. No cóż, mam nadzieję że po 1 razie kupy się bardzo nie pogorszą (dałam 1 Winstona na 4 kotki).

Jeśli ktoś podaje maluchom rozpuszczony immunodol strzykawką, to dobrze byłby potem przetrzeć im pyszczki płatkiem nasączonym wodą letnią, bo im zasycha na sierści i są brudne. Zauważyłam to dziś u Nono.

Bono siedzi ładnie w boksie 2, ma wodę i suche które wcześniej jadły maluchy.

sorry ja mam ostatnio duzo zalatwiania i dopiero teraz mam czas na kawe przed kompem :oops: kurcze to znaczy ze oba laly glut tez 8O no to naprawde bedzie ciezko z domem dla niego :?

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy i 674 gości