Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2012 18:33 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ksb pisze:A swoją drogą tak się przyglądam stopniowemu anektowaniu przez koty Waszej przestrzeni życiowej - zaraz zabraknie dla Was miejsca :ryk: :ryk:

Zawsze zostanie nam kabina prysznicowa - tam nie wejdą :ryk:

Poza tym co poradzę - ja za mientka jestem :wink: a futra nie miały żadnej kociej drapalnio-hopsalni :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 18:37 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

A teraz film z bitki. Rico jak atakowana jaszczurka - udaje martwego :mrgreen: Niestety nie zdążyłam złapać sceny jak Rico wcześniej trzymał Morrisa za łepetynę i kopał tylnymi nogami :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=jrRC73tH ... e=youtu.be
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 18:39 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ewexoxo pisze:
ksb pisze:A swoją drogą tak się przyglądam stopniowemu anektowaniu przez koty Waszej przestrzeni życiowej - zaraz zabraknie dla Was miejsca :ryk: :ryk:

Zawsze zostanie nam kabina prysznicowa - tam nie wejdą :ryk:

Poza tym co poradzę - ja za mientka jestem :wink:


Jesteś, jesteś.
Ale nikt nie twierdzi, że to źle :D

ewexoxo pisze: a futra nie miały żadnej kociej drapalnio-hopsalni :mrgreen:


Biedaki :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon paź 01, 2012 18:56 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ksb pisze:Biedaki :mrgreen:


No popatrz jakie biedactwo...
Obrazek

Obrazek

A tutaj TZ ze swoim biedactwem :D
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 19:01 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

Komentarz do filmu:
Rico: Eeeee.... tam, ale mi rewelacja.... rudera jakaś...
Morris: Ptaszek, jest ptaszek... normalnie lata tu ptaszek! Zobacz jaki fajny ptaszek!
Rico: Gruby, nagrywają....
Morris: Ptaszek lata!... no zobacz... że co?... nagrywają?...
Rico: ....no, tak jakby....
Morris: Eeeee... tam, ale mi rewelacja.... rudera jakaś...

http://www.youtube.com/watch?v=Uh92X-3S ... e=youtu.be
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 19:01 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

Nie jes źle, TŻ ma jeszcze miejsce, żeby się położyć :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon paź 01, 2012 19:03 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ksb pisze:Nie jes źle, TŻ ma jeszcze miejsce, żeby się położyć :mrgreen:


no i jeszcze dywan jest... tak pomiędzy koszykiem a posłankiem Rico.... :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 19:04 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ewexoxo pisze:Komentarz do filmu:
Rico: Eeeee.... tam, ale mi rewelacja.... rudera jakaś...
Morris: Ptaszek, jest ptaszek... normalnie lata tu ptaszek! Zobacz jaki fajny ptaszek!
Rico: Gruby, nagrywają....
Morris: Ptaszek lata!... no zobacz... że co?... nagrywają?...
Rico: ....no, tak jakby....
Morris: Eeeee... tam, ale mi rewelacja.... rudera jakaś...

http://www.youtube.com/watch?v=Uh92X-3S ... e=youtu.be


Warto było poczekać, juz mam dobry nastrój :D :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon paź 01, 2012 19:05 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ewexoxo pisze:
ksb pisze:Nie jes źle, TŻ ma jeszcze miejsce, żeby się położyć :mrgreen:


no i jeszcze dywan jest... tak pomiędzy koszykiem a posłankiem Rico.... :ryk:


Twoja miejscówka? :ryk:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon paź 01, 2012 19:08 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ksb pisze:
ewexoxo pisze:Komentarz do filmu:
Rico: Eeeee.... tam, ale mi rewelacja.... rudera jakaś...
Morris: Ptaszek, jest ptaszek... normalnie lata tu ptaszek! Zobacz jaki fajny ptaszek!
Rico: Gruby, nagrywają....
Morris: Ptaszek lata!... no zobacz... że co?... nagrywają?...
Rico: ....no, tak jakby....
Morris: Eeeee... tam, ale mi rewelacja.... rudera jakaś...

http://www.youtube.com/watch?v=Uh92X-3S ... e=youtu.be


Warto było poczekać, juz mam dobry nastrój :D :D

U nas dobry humor gwarantowany :ok: nawet jak sami mamy jakieś dołki to wystaczy popatrzeć na tych dwóch wariatów - zawsze coś głupiego zrobią albo zaczną się bić, a my zaczynamy się śmiać
Teraz jak jest walka pomiędzy Rico a Morrisem to siedzimy i kibicujemy "Rico, łapą go! Łapą dziada!" albo "Morris goń go! goń!" :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 19:15 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

I tak trzymać :ok: :ok:

Jestem pewna, że nie żałujecie dokocenia :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon paź 01, 2012 19:28 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

ksb pisze:I tak trzymać :ok: :ok:

Jestem pewna, że nie żałujecie dokocenia :D

Powiem szczerze, że na początku wydawało się że będzie luzik, koty od razu się zaakceptowały...
Później zaczęła się wojna, darcie kłaków, lanie po ścianie, wrzaski i gonitwy... wtedy bałam się czy podjęłam dobrą decyzję...
Teraz koty żyją jak Kargul z Pawlakiem... bo jeden drugiemu to wróg - ale swój wróg :wink: czyli dokocenie uważam chyba za udane (tfu, tfu, tfu... żeby nie zapeszyć!)
Napewno potrzebują jeszcze dużo czasu na "dotarcie się". Jeden drugiemu nie ustąpi, jeden przed drugim się puszy i pręży patrząc przeciwnikowi prosto w oczy i pokazując swoją przewagę nad nim. Biją się codziennie, ale inaczej niż przedtem - teraz nas to bawi. Rico nabrał pewności siebie, zrobił się z nigo zbir. Uczy się od Morrisa rozrabiania, a my go uczymy bycia grzecznym kotem, który nie chodzi po stole.
Wiem, że przemyślane dokocenie (a nasze takie było) nie jest wolne od niemiłych niespodzianek, ale teraz wiem że można sobie z tym poradzić z pomocą ludzi z tego forum (dziękuję wszystkim za rady i wsparcie, a pocieszycielom za pocieszanie :1luvu: ). Jeżeli do tego dodamy dużo cierpliwości, spokoju i czasu - wierzę że wszystko można poukładać.
Uff.... znowu się rozpisałam...
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 19:43 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

Lubię jak się rozpisujesz :D

Ja tam dużo nie piszę, ale zawsze zaglądam i czekam na wieści od Was.
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon paź 01, 2012 20:01 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

To jeszcze dopisze o kocich fanaberiach, czyli dziwne przypadki kota Morrisa i Rico rozrabiaki :D

Kilka dni temu Morris zaginął. Chodzę po mieszkaniu, wołam, szukam... nie ma kota 8O Jak kot może zaginąć? Sprawdzałam nawet w szafie, którą Morris nauczył się otwierać obserwując Rico. Dopiero TZ zauważył, że na łóżku jest jakieś dziwne wybrzuszenie. Okazało się, że Morris wlazł pod kołdrę i spał tam, czego wczesniej nie robił.

Kiedys już pisałam o zamiłowaniu Rico do picia wody ze szklanki (bo z miski nie smakuje :roll: ) Kupiłam Rico szklane poidło - cos w rodzaju pucharka na lody. Z tego woda smakuje. Rico ma ogólnie specyficzne podejście do wody. Kiedy któreś z nas idzie pod prysznic - Rico już czeka w łazience. Kiedy się kąpiemy, Rico wyskakuje na pralkę lub umywalkę i cały czas miauczy żałośnie. Nawet pogłaskanie go mokrą ręką nie odstrasza go. Siedzi i płacze.

Rico od jakiegoś czasu upodobał sobie kocyk jako obiekt swojej kociej miłości. Niedzielny poranek, otwieram oczy, a tu Rico siedzi na kocyku obok mnie i okazuje kocykowi swoją "miłość". Jedyne co powiedziałam to "fuuuuuuj!" :strach:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon paź 01, 2012 21:20 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... KOTODOM PRZYJECHAŁ!

O rany, ile miałam do czytania i przeglądania :1luvu:

Kotodom :ok: :ok: :ok:

Też uwielbiam te Twoje opisy do zdjęć :) super się czyta. I super kociuny Ci się trafiły :)
po_prostu_kaska
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, muza_51 i 14 gości