» Nie wrz 30, 2012 12:46
Re: Mały kot, duży kot... co robić?
Witaj , Martynko
Zalóż swój wlasny wątek , o chwytliwym tytule.
Ja mialam podobny problem , mimo , ze jestem kociarą od pól wieku. Dokocilam 4- letnia Misię 8 tyg Guciem . To bylo rok temu.
Tak jak opisujesz - ataki , fochy, strach kotki - rezydentki. Mimo , ze to duza kota , prawie 6 kg wagi, uciekala przed maluchem. Teraz sytuacja wyglada tak, że koty sie tolerują . Gucio nadal jest niesfornym dzieciakiem , tylko czeka na okazję , aby Misię dopaść. Ona prycha, warczy i ucieka. Ale sa też momenty, ze to ona zaczepia. Nie ma wspólnego spania , mycia itp idylli. Czasem jest spanie obok.
Moja rada - zajmować się starszą kotką do oporu, to ją faworyzować, dopieszczać. Malą - ostentacyjnie olewać / wiem , wiem , to trudne /. Nie izolować, one muszą sie dotrzeć, ustalić porządek domowy.