Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH! :)

Taki kochany kotek... poryczałam się nie tylko emotikonem..

Też mi przykro...

nieustająco kciuki :ok:

może jutro będzie Ten Dzień? :ok:

A myślałam, że dwa banerki odepnę

Odepnę jeden - ostatni z mojego podpisu. Okruszka - pieluszkowa malutka z Gdańska już w domu!

O jak dobrze! Ten świat nie taki zły! Jak to dobrze. Są tacy co wyrzucają kota oknem ale więcej jest tych, którzy dadzą życie popsutemu maleńtasowi. Brawa dla Nich! Brawa i piwa! :piwa:

A kot Albert z tej okazji już ćwiczy swój talent wokalny. Szukajcie w Jego wątku.

Właśnie zajrzałam... nie wiem, co napisać... może coś się przesunęło, może Pani coś wypadło...

WSZYSTKO nie może iść źle. Odik w ostatnim tygodniu troszkę był jednak wytrącony z rownowagi - to zrozumiałe - zmiana otoczenia, opiekuna, nowe mieszkanie i jeszcze ten wścibski smark Albert ciągnący za ogon, zapraszający do zabawy... Prawie nie wychodził z okopów (czyli mojego łóżka). Widać było, że się dopiero przyzwyczaja. Dziś się zmieniło. Odik zadbał bardzo starannie o swoją toaletę, (w czym się ostatnio nieco opuszczał) kategorycznie zażądał śniadania i (Uwaga! Uwaga!) razem z Albertem łapka w łapkę obeszli cały dom, po czym Odik zajął miejsce na punkcie obserwacyjnym - czyli w oknie, przez ktore do dziś nawet nie próbował wyglądać. I popatrzcie na Jego oczy - już nie są smutne! A ja się cieszę jak norka i chodzę od rana w koszulce z napisem "I'm not normal". A co tam!

Dexterku przyjdą. Na pewno. Koty to wojownicy. Nie poddawaj się.

... Aż się popłakałam, wruszacze takie tu puszczasz

.

kciuki za Deksia! :ok:

Marku, jesteś najfajniejszą norką na świecie!

Dexter, chłopaku, trzymaj się! :ok:

Kciuki

za Dexterka :ok:

ruru pisze:
tak myślałem, że nikt nie przyjdzie...

Nie lubię słowa "kaleki". Kalectwo, to cecha charakteru a nie kwestia ilości nóg. Czy nie sikania. No ładny ten Dexter, prawie taki ładny jak ja :roll: