Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Spokojnie, skup się na celu i efekcie jaki ma być osiągnięty

Będzie dobrze, mówię Ci! Niedługo będziesz się chwalić nową kuchnią!

solarie pisze:Dzieńdoberek. Koty już w miarę przyzwyczajone do hałasów związanych z remontem?

Dzień dobry :1luvu:

Chłopaki oswoiły się z remontem, jednak muszę uważać w ciągu dnia jak ojciec coś robi w kuchni ze względu na otwarte okno. Tam niestety nie ma siatki :evil:

Popołudniu jak przychodzi fachowiec nie martwię się, bo Kubuś jak widzi obcego to nawet nie podejdzie do kuchni.
Cieszy mnie jedynie myśl, że chłopcy są odprężeni i zrelaksowani :wink:

Wyga pisze:Spokojnie, skup się na celu i efekcie jaki ma być osiągnięty Będzie dobrze, mówię Ci! Niedługo będziesz się chwalić nową kuchnią!

Z powodu ostatnich problemów osobistych, mało co mnie cieszy. Jednak chce żeby ten remont był już za mną.
Jaka jestem dziś marudna, szkoda gadać :oops:

Ej, no.. Będzie dobrze, się wszystko ułoży, zobaczysz

Przytulam ciepło :1luvu:

Wyga pisze:Ej, no.. Będzie dobrze, się wszystko ułoży, zobaczysz
Przytulam ciepło

Jak by to było takie proste...
Jednak dziękuję :1luvu:

Koniec smutów :ryk:

Kubuś z rana robił śliczne pozy podczas drzemki, a ja nawet nie wiem gdzie aparat, taka świetna sesja mnie ominęła :ryk:

Ja mam aparat zawsze na wierzchu, właśnie na takie ewentualności.

Ale mam nadzieję, że znajdziesz kiedyś w tym całym remontowym rozgardiaszu chwilę i pochwalisz się jakimiś nowymi foteczkami, bo dawno nic nie wrzucałaś. :mrgreen:

Miraclle pisze:

O raju to musiał być ciężki miesiąc
O siebie się nie martwię, bardziej o trzy futerka
Dzień dobry
Głosowanie na Bajcie to sama przyjemność

No fakt

wtedy to ja jeszcze nie mialam kotów :mrgreen:

.ale teraz to w kazdej chwili mogę sie ich pozbyć :ryk:

I tak wolą mieszkać w sąsiednim mieszkaniu :mrgreen:

witanko wieczorne :1luvu:

solarie pisze:Ja mam aparat zawsze na wierzchu, właśnie na takie ewentualności. Ale mam nadzieję, że znajdziesz kiedyś w tym całym remontowym rozgardiaszu chwilę i pochwalisz się jakimiś nowymi foteczkami, bo dawno nic nie wrzucałaś.

Foty kotów na tle tego rozgardiaszu nieefektowne ale się postaram :ryk:

Dziwi mnie, że Kubuś nawet czyste ma futerko, no może łapki troszeczkę przykurzone. Na Tofim nic nie widać bo bury (ma szczęście) :mrgreen:

, a duża ehhhh gdzie się nie oprę białe mam ciuchy z pyłu :ryk:

Danusia pisze:
No fakt wtedy to ja jeszcze nie mialam kotów .ale teraz to w kazdej chwili mogę sie ich pozbyć I tak wolą mieszkać w sąsiednim mieszkaniu

witanko wieczorne

Ciiiiii nie tak głośno, bo jeszcze futra przeczytają że ich nie chcesz i co... jako dobra ciotka będę musiała je przygarnąć :ryk: