Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 27, 2012 10:54 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

strongbaby pisze:Słodziaki :1luvu: Długo mała nie je?

we wtorek rano jadła po raz ostatni chyba.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Czw wrz 27, 2012 10:58 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Witaj! Cudne maleńtasy, mam nadzieję, że dziewczynka dojdzie do siebie.
Czy ona robiła kupę po odrobaczaniu? Może jej robale w brzuszku zalegają? Jak na takiego okruszka nie je bardzo długo.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw wrz 27, 2012 11:02 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

saintpaulia pisze:Witaj! Cudne maleńtasy, mam nadzieję, że dziewczynka dojdzie do siebie.
Czy ona robiła kupę po odrobaczaniu? Może jej robale w brzuszku zalegają? Jak na takiego okruszka nie je bardzo długo.
tak, załatwiała się i wymiotowała. nadal próbuje wymiotować ale tylko odrobinę śliny wypluwa.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Czw wrz 27, 2012 11:23 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Sama nie ma dużego doświadczenia, ale gdy moja kota nie chciała jeść wszyscy mi mówili że kociak nie powinien głodować dłużej niż 2-3 dni. Dawałam jej przez 5 dni strzykawką (chyba 20ml, ona ma grubszą końcówkę) zmielonego kurczaka z marchewką i rosołkiem.
Zdrówka :ok: Też psiarą byłam, ale na punkcie mojej Mimi zwariowałam :mrgreen:
Ostatnio edytowano Czw wrz 27, 2012 12:40 przez strongbaby, łącznie edytowano 1 raz

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Czw wrz 27, 2012 11:50 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

strongbaby pisze:Sama nie ma dużego doświadczenia, ale gdy moja kota nie chciała jeść wszyscy mi mówili że kociak nie powinien głodować dłużej niż 2-3 dni. Dawałam jej przez 5 dni (chyba 20ml, ona ma grubszą końcówkę) zmielonego kurczaka z marchewką i rosołkiem.
Zdrówka :ok: Też psiarą byłam, ale na punkcie mojej Mimi zwariowałam :mrgreen:

ja właśnie salmie podałam 1cm wody ze strzykawki a potem paćkałam jej mordkę gerberkiem więc chcąc nie chcąc coś tam zjadła bo się oblizywała by oczyścić buźkę ;) za godzinkę znów ją tak pomęczę.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Czw wrz 27, 2012 12:03 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Nie wiem, jak u niej z tolerancją kocie mleczka, ale może byłoby lepsze od wody? Zawsze to jakiś posiłek.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw wrz 27, 2012 12:19 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Z malutką nie jest dobrze, może jeszcze raz do weta.

Myslę, tez o tych kotach pod wiatą. Jak nie wysterylizuje sie matki, to takie cuda beą się rodzić i chorować co roku.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 27, 2012 12:23 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

saintpaulia pisze:Nie wiem, jak u niej z tolerancją kocie mleczka, ale może byłoby lepsze od wody? Zawsze to jakiś posiłek.

prosiłam męża by dziś poszukał tego mleczka dla kociaków, mam nadzieję że będzie pamiętał.
Prakseda pisze:Z malutką nie jest dobrze, może jeszcze raz do weta.

Myslę, tez o tych kotach pod wiatą. Jak nie wysterylizuje sie matki, to takie cuda beą się rodzić i chorować co roku.
tak mi się wydaje, że dziś znów pojedziemy wieczorem by podać jej płyny. martwię się...

tej babie która mi kotki wydawała powiedziałam co o tym wszystkim myślę, zapytałam dlaczego nie wysterylizują kocicy. powiedziała, że chcieli ale się okazało że jest już w ciąży. wspomniałam o sterylce aborcyjnej to się uśmiechnęła, przytaknęła...nic do zakutej pały nie dotarło. a tam miotów już było chyba sporo... :evil:

edit:
nawet nie co roku! ponoć są tam też 2 kocięta 4-miesięczne PO TEJ SAMEJ MATCE! więc częstotliwość jest powalająca.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Czw wrz 27, 2012 12:34 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Lepszy od gerberka byłby zmielony kurczak, tak jak Strongbaby radzi. Zawsze coś do tego brzusia wpadnie, chyba, że wymiotuje dosłownie wszystkim to nie ma sensu jej karmić, bo tylko jeszcze bardziej się odwodni. Na pewno potrzebuje dzisiaj nawodnienia przez kroplówkę. Trzymam kciuki za małą :ok:

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Czw wrz 27, 2012 12:36 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

idźxie z kicią jeszcze raz do weta, różne choróbska wychodza przy zmianie otoczenia- to typowe :(

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Czw wrz 27, 2012 12:41 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Ja także się witam :) , gratuluję zakocenia no i trzymam kciuki za dziewuszkę..
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2012 13:09 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

agaga21 pisze:
saintpaulia pisze:Nie wiem, jak u niej z tolerancją kocie mleczka, ale może byłoby lepsze od wody? Zawsze to jakiś posiłek.

prosiłam męża by dziś poszukał tego mleczka dla kociaków, mam nadzieję że będzie pamiętał.
Prakseda pisze:Z malutką nie jest dobrze, może jeszcze raz do weta.

Myslę, tez o tych kotach pod wiatą. Jak nie wysterylizuje sie matki, to takie cuda beą się rodzić i chorować co roku.
tak mi się wydaje, że dziś znów pojedziemy wieczorem by podać jej płyny. martwię się...

tej babie która mi kotki wydawała powiedziałam co o tym wszystkim myślę, zapytałam dlaczego nie wysterylizują kocicy. powiedziała, że chcieli ale się okazało że jest już w ciąży. wspomniałam o sterylce aborcyjnej to się uśmiechnęła, przytaknęła...nic do zakutej pały nie dotarło. a tam miotów już było chyba sporo... :evil:

edit:
nawet nie co roku! ponoć są tam też 2 kocięta 4-miesięczne PO TEJ SAMEJ MATCE! więc częstotliwość jest powalająca.


A gdzie to jest? Koło Warszawy może? Mogę pomóc w bezplatnej sterylce. Może kobieta wydałaby Wam kotkę i pozwoliła wysterylizować w mieście. W to, że ona to zrobi, to nawet mi w marzeniach nie przyszło do głowy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 27, 2012 14:21 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

za małą tygrysiczkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Czw wrz 27, 2012 14:57 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

za malutką trzymam kciuki :ok:
Oba słodziaki takie cudne! :1luvu:
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2012 15:37 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

to jest zbąszyń koło wolsztyna i nowego tomyśla.
myślę że tam jest już niejedna kocica do sterylizacji :(

małej dałam strzykawką:
1cm wody
15cm mleka klara
3cm + 3cm wody ze zmiksowanym kurczakiem gotowanym
na razie nie wymiotowała

to wszystko w ciągu 3 godzin. nie wiem czy to dużo czy mało. nadal sama jeść nie chce.
dziękuję wszystkim za kciuki, przydadzą się małej teraz dobre myśli.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, luty-1 i 34 gości