Wszystko o BARF było:Dieta i żywienie raz jeszcze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2004 21:54

olgaII pisze:Moje kości i chrząstki dostają zmielone razem z mięsem, nie chcą gryźć, z BARFEM próbowałam, ale się wypięły na mięso z roślinnością :roll:
A gryzą z upodobaniem suche ;)


To kwestia przyzwyczajenia. Snooker, jak go wzięłam, stał na twardym stanowisku "nic, co zawiera warzywa, nie nadaje się do jedzenia" :wink: Zaczęłam od dodawania papki warzywnej w ilości tak na pół paznokcia na całą miseczkę mięsa. Nie zauważył. Po paru razach dałam odrobinę więcej... itd. Po ok. 3 tygodniach wyżerał psu z miski (a psy dostają tak pół na pół mięcho + warzywa) :-) Przechytrzyłam go :-)
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro gru 08, 2004 0:41

Heh... jestem po biol-chemie, chyba zaczne sobie przypominac od nowa reguły chemiczne dotyczące enzymów itp. :).
Temacik bardzo mnie zainteresował, zwłaszcza, że interesuje mnie BARF, a z racji mojego wyksztalcenia wszelkiego rodzaju trawienia i przyswajania są mi dosyć bliskie :).
Nie mogę się do konca zgodzic z Toba, Bonkreto, ale przypomne sobie szczegóły i z ogromną przyjemnością podyskutuję z Tobą na ten temat :D

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 08, 2004 9:01

Tez-Kasko, ja kupilam ostatnio na probe opakowanie mielonego dla kotow, w sklepie zoo. Nigdy wiecej tego nie zrobie, bo wygladalo okropnie, brzydko pachnialo i po przemrozeniu zrobila sie nieapetyczna ciapa.
Wole sama przygotowywac mieso dla kotow, przynajmniej wiem co jest "w srodku"..A roznica w wygladzie, kolorze i zapachu jest powalajaca :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro gru 08, 2004 11:41

Bonkreta pisze:Pokarmów wysokoskrobiowych (kasz, makaronów, chleba itp.) nie podaje się wcale. W naturze żaden drapieżnik nie jada takich pokarmów, w ogóle bardzo niewiele zwierząt jest do nich przystosowanych. Jeśli kot nawet zje ptaszka, który ma w żołądku nadtrawione nasiona, to one akurat raczej przejdą przez przewód pokarmowy niż zostaną strawione. Nie mówiąc już o tym, że będzie to np. 10 ziaren.


Mimo,ze calym sercem jestem za tym, co mowisz o BARFIE, Bonkreto to w tym punkcie pozwole sobie sie nie zgodzic - koty dzikie zywia sie owadami, jaszczurkami, malymi ptakami i gryzoniami - dwa ostatnie gatunki w duzej mierze odzywaiaja sie ziarnami - roznego rodzaju, wiec sila rzeczy koty spozywaja pokarmy wysokoskrobiowe, choc oczywiscie w nieduzych ilosciach (patrz pojemnosc zoladka malego ptaszka lub myszy czy nornicy) - wiec nie wykluczalabym takich pokarmow z diety kota - ale dodawala ich malo no i nie makarony czy chleb, a raczej zmielone rozne ziarna - w przypadku zboz podgotowane, zeby przypominalo to zawartosc tresci zoladkowej gryzoni.
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 08, 2004 12:01

Herbatka pisze:
Bonkreta pisze:Pokarmów wysokoskrobiowych (kasz, makaronów, chleba itp.) nie podaje się wcale. W naturze żaden drapieżnik nie jada takich pokarmów, w ogóle bardzo niewiele zwierząt jest do nich przystosowanych. Jeśli kot nawet zje ptaszka, który ma w żołądku nadtrawione nasiona, to one akurat raczej przejdą przez przewód pokarmowy niż zostaną strawione. Nie mówiąc już o tym, że będzie to np. 10 ziaren.


Mimo,ze calym sercem jestem za tym, co mowisz o BARFIE, Bonkreto to w tym punkcie pozwole sobie sie nie zgodzic - koty dzikie zywia sie owadami, jaszczurkami, malymi ptakami i gryzoniami - dwa ostatnie gatunki w duzej mierze odzywaiaja sie ziarnami - roznego rodzaju, wiec sila rzeczy koty spozywaja pokarmy wysokoskrobiowe, choc oczywiscie w nieduzych ilosciach (patrz pojemnosc zoladka malego ptaszka lub myszy czy nornicy) - wiec nie wykluczalabym takich pokarmow z diety kota - ale dodawala ich malo no i nie makarony czy chleb, a raczej zmielone rozne ziarna - w przypadku zboz podgotowane, zeby przypominalo to zawartosc tresci zoladkowej gryzoni.


Ze zwierząt, które wymieniłaś tylko niektóre ptaki przez niewielką część roku oraz niektóre gryzonie przez niewielką część roku zjadają nasiona i to nie jako podstawę diety (no może z wyjątkiem myszy w spichlerzach, ale to nie jest naturalna sytuacja). Załóżmy, że nawet kot upolował takiego wróbla jesiennego, z ziarnami w żołądku. Wróbel waży ok. 20 g. Ile jest tych ziaren ? 0,5 grama ?

W BARFie podaje się jako suplement zmielone ziarna, ale nigdy nie gotowane - bo gotowanie to coś zupełnie innego niż trawienie. Owszem, skrobia jest jadalna dla większości zwierząt dopiero po ugotowaniu, praktycznie nie ma pokarmów o dużej zawartości skrobi, które można jeść na surowo (może z wyjątkiem bananów). Ale w podawaniu ziaren w BARFie nie chodzi o skrobię.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro gru 08, 2004 12:04

Dziekuje, Moni:) A mocno nad tym myslalam bo bylo mielone z szynki, pieczeni, poledwicy wolowej itp i jakos to sprawialo wiarygodne wrazenie:) Coz, znow chwyt marketingowy....

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15771
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro gru 08, 2004 12:06

Ja "mięsa dla psów" w marketach nie kupuję nigdy, w sklepach zoo też bym nie zaryzykowała. U weterynarza już prędzej, bo chyba głupio byłoby mu sprzedawać zepsute mięso :roll: Natomiast moi znajomi biorę takie mielone odpady bezpośrednio z przetwórni mięsnej i one są ok, świeże i tanie.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro gru 08, 2004 12:25

Do takiego paczkowanego "miesa dla psów i kotów" mam bardzo ambiwalentny stosunek... owszem, zwykle jest to tanie (u nas 1kg kosztuje 3, 0,5 kg - 1,70,-), niemniej są to przeciez zwyczajne resztki, praktycznie nie zawierające mięsa. Poza tym, wystarczy smród, jaki takie mięso wydziela... błeee. Raz kupiłam, nie dość, że zasmrodziło sie całe mieszkanie, to psy po tym "specjale" dostały biegunki. To ja już wolę dołożyć i kupić cos lepszego.

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 08, 2004 12:32

To mieso ktore ja widzialam to kosztowalo od 10 zl wzwyz, bylo w lecznicy i tak jakos to wiarygodnie wygladalo dlatego pytam. A przy swoim i tak obstaje - wole wiedziec co daje swoim zwierzakom i basta.

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15771
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro gru 08, 2004 13:02

Bonkreta pisze:
Herbatka pisze:
Bonkreta pisze:
Ze zwierząt, które wymieniłaś tylko niektóre ptaki przez niewielką część roku oraz niektóre gryzonie przez niewielką część roku zjadają nasiona i to nie jako podstawę diety (no może z wyjątkiem myszy w spichlerzach, ale to nie jest naturalna sytuacja). Załóżmy, że nawet kot upolował takiego wróbla jesiennego, z ziarnami w żołądku. Wróbel waży ok. 20 g. Ile jest tych ziaren ? 0,5 grama ?

W BARFie podaje się jako suplement zmielone ziarna, ale nigdy nie gotowane - bo gotowanie to coś zupełnie innego niż trawienie. Owszem, skrobia jest jadalna dla większości zwierząt dopiero po ugotowaniu, praktycznie nie ma pokarmów o dużej zawartości skrobi, które można jeść na surowo (może z wyjątkiem bananów). Ale w podawaniu ziaren w BARFie nie chodzi o skrobię.

OK - przyjmuje wyjasnienie, ale mimo to do ziaren bede dodawac odrobine ugotowanej pszenicy :wink: A i jeszcze jedno - czy podajesz takze "egzotyczne" ziarna? Np. sezam? bo ja zaczynam koty przestawiac na BARF i jakos to idzie nawet - powolutku bardzo,ale sie przekonuja. No i na razie dosypuje im troche maczki ze zmielonego siemienia lnianego, pestek dyni, slonecznika. Warzywka sa be :wink: ale walczymy. Poza tym musze odchudzic troche Staszka i on sie buntuje, bo dotad mial chrupki na kazde zawolanie a teraz skapo i o wyznaczonych porach (bidak nie wie, ze w planach rezygnacja z chrupek zupelna :wink: ) I jeszcze jedno pytanie - czy masz jakies doswiadczenie z zywieniem barfowskim kota bezzebnego w ogole ? Bo moja Mantra ma tylko kly niestety (trudna preszlosc :cry: wiec gryzienie kosci odpada. Czy mozna by jej mielonke zrobic z kosci i miesa?
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 08, 2004 19:41

Herbatka pisze:
I jeszcze jedno pytanie - czy masz jakies doswiadczenie z zywieniem barfowskim kota bezzebnego w ogole ? Bo moja Mantra ma tylko kly niestety (trudna preszlosc :cry: wiec gryzienie kosci odpada. Czy mozna by jej mielonke zrobic z kosci i miesa?


o matko - Bonkreta ja cie strasznie przepraszam, ale ja cie juz raz kiedys o to pytalam i dostalam wyczerpujaca odpowiedz. Chyba musze sobie mozg odrobaczyc, bo mam same dziury w pamieci :wink:
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 08, 2004 22:31

Nie ma za co przepraszać :-)

Co do pszenicy - na pewno nie zaszkodzi. Ja np. dziś z głupia frant kupiłam dla stada zarodki pszenne :-) Pierwszy raz :-)

A co do egzotycznych ziaren - sezam owszem, zdarzyło mi się (trudno powiedzieć, że daję stale, bo to było z 4 czy 5 razy). Daję też amarantusa od czasu do czasu. Ale baza to siemię, a w dalszej kolejności słonecznik, dynia.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw gru 09, 2004 10:15

Czy ja tez mogłabym dostać BARFowego maila? Jeśli tak to: peccatrix@o2.pl lub na PW. Z góry dziekuję :D
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 09, 2004 12:47

Sin pisze:Czy ja tez mogłabym dostać BARFowego maila? Jeśli tak to: peccatrix@o2.pl lub na PW. Z góry dziekuję :D


Bonkreta nie wysyalla mi nic prywatnie - dyskutowalysmy w watku o BRAFIE - jest tutaj:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=11380&postdays=0&postorder=asc&start=0
Herbatka, Stasiu, Mantra i Shakira (Tosia)

Herbatka

 
Posty: 166
Od: Śro wrz 15, 2004 6:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 09, 2004 15:25

Herbatka pisze:
Sin pisze:Czy ja tez mogłabym dostać BARFowego maila? Jeśli tak to: peccatrix@o2.pl lub na PW. Z góry dziekuję :D


Bonkreta nie wysyalla mi nic prywatnie - dyskutowalysmy w watku o BRAFIE - jest tutaj:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=11380&postdays=0&postorder=asc&start=0



Oj...to chyba coś mi umknęło :oops:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, squid i 60 gości