TYMCZASY u JOPOP VI - nowy tymczasik, s. 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Czw wrz 27, 2012 10:31 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Ciepłe myśli dla potrzebujących i zaciśnięte kciuczki :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt wrz 28, 2012 21:34 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Karagana dołączyła do brata.

Reszta ma się nieźle, choć niektóre jeszcze kichają. Ale idziemy już w dobrą stronę.

Dziś poszła do adopcji Kołatka, a w zeszłą niedzielę odwiozłam Marcela.

Jutro Wielki Dzień dla obu Gomulickich i Wysokiej. Zastanawia mnie jeszcze jak je złapię :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 21:42 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Karagana [*] - oby to już był koniec ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 28, 2012 21:43 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

:( Karagana [']


Asiu, ostatnio jedną Gomulicką złapałaś przecież. Sama widziałam!
Tylko nie pamiętam, która z Was była bardziej zdziwiona - Ty czy ona?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt wrz 28, 2012 21:57 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Kurcze, a u mnie się zachowywały wzorowo :lol:
Do czasu, aż je spakowałam do jednego transportera :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 21:58 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

[*] Karagana :(

a za tyle adopcji :piwa: :piwa: :ok: :ok:
ps. a dzikuski to idą do mieszkania normalnie?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 8:20 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

dzikusy pojechały do gospodarstwa - mają do dyspozycji oddzielny budynek gospodarczy, na razie tylko strych, potem cały budynek, a za jakiś czas będą mogły wyjść na dwór. wieści z wczoraj - gomulickie po wypuszczeniu z transporterów pochowały się po kątach, a Wysoka zwiedzała spokojnie strych ;)

A dziś na Klaudyny była Wielka Akcja Odpchlania - o dziwo udało nam się dopaść wszystkich ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 8:42 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

kciuki za długie i spokojne życie dla dzikusków :ok:

jopop pisze:...
A dziś na Klaudyny była Wielka Akcja Odpchlania - o dziwo udało nam się dopaść wszystkich ;)


tak wczesna godzina, a Wy już po akcji 8O :mrgreen: :?: :?: :?:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 9:13 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Dla dzikusów na gospodarce :ok: :ok: :ok:
Dla tych co pochowały się po kątach :ok: :ok:
I za akcję ''PCHŁA'' :ok: :ok: :ok: oby jedna wystarczyła :mrgreen: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto paź 02, 2012 9:11 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Dziś dzień komputerowy, przynajmniej do 14-ej. Mogę wreszcie coś napisać.

Obecnie najgorzej ma się Annopolka - złapała gluta, a że nie jest specjalnie chętna do współpracy, to się ją dość ciężko leczy. Na razie nie jest dramatycznie, ale kciuki na wszelki wypadek się przydadzą. Zwłaszcza za odzyskanie apetytu.

Kociaki na Gersona i te z OIOMu czują się już świetnie - właśnie, może ktoś będzie jechał autem na trasie Klaudyny-Gersona i te dwa potworki odwiezie? Owszem, jeszcze czasem ktoś kichnie, więc oczywiście kontynuujemy leczenie - ale ryzyko już za nami.

Długowłosa-łysa dla "odmiany" ma nawrót kłopotów skórnych. Opadają ręce i witki. Zrobiła się za to strasznie przymilna, chciałaby już zdecydowanie opuścić swój azyl i dołączyć do stada. Ja też bym chciała, bo mi ten azyl potrzebny dla kogoś innego :twisted: No ale ryfa, w takim stanie karku jej nie wypuszczę do stada :roll:

Marze ogolenie i przestawienie na hypoalergenica wyraźnie pomogło. Jeszcze wygląda dziwnie, ale świeżych ran już nie ma.

Generalnie mamy kłopoty z uszami - przydałby mi się przynajmniej co drugi dzień ktoś do pomocy przy czyszczeniu ich :roll: Trzeba liczyć najmarniej dwie godziny... :roll: i trochę ran ciętych, bo czyszczenia wymagają też Isuzu, Iveco i Celnik :twisted: Choć to i tak pikuś przy Wściekłej :twisted:

Apaszka do kompletu straciła chyba również węch - ostatnio trzeba jej mordkę po prostu wetknąć w miskę by wystartowała. Ale jak zastartuje to już bardzo chętnie je, stąd moje przypuszczenia. Jedyny zmysł jaki jej pozostał w pełni sprawny to zmysł przytulania się :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto paź 02, 2012 11:33 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

zrobiłam update pierwszej strony, dzięki za wskazówki co było pomerdane. CHYBA jest OK teraz
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2012 9:22 Re: TYMCZASY u JOPOP VI - wygrana w KRAKVET, DZIĘKUJEMY!!!

Annopolka ma się lepiej, dziś się odwenflonimy. Zaczęła jeść, więc teraz pasiemy się recovery i conwem, mam nadzieję, że kryzys już za nami.

Pisałam w fundacyjnym, ale powtórzę i tu, że do swojego domku poszedł już Krętak. Czyli z tego miotu ostała się ino bura Kobielatka.

Na Gersona infekcja już w odwrocie wyraźnie, choć jeszcze pojedyncze smarki są. Towarzystwo z powrotem się oswaja, bo w trakcie inwazji wirusa spierniczały przede mną dość potężnie :twisted: może jakiś wpływ na to miały leki w moich rękach ;)

Ale BARDZO potrzeba tam kogoś do oswajania Kenii, Konga i Cegiełki, cała trójka ma silną recesję. No i kogoś odważnego, bo Nikuś ma jeden kołtun do wycięcia :twisted: Postaram się w tym tygodniu o nowe fotki, zwłaszcza miotu łaciatych (Szpadel, Szufla i Szpachla), mogłyby już na swoje iść ;)

Kruszyna wstępnie zaklepana.

Na Klaudyny też spokojniej, Długowłosa zaczęła wreszcie trochę tyć ;) A Apaszka wyraźnie ładniej chodzi!

Hilton miał w zeszłym tygodniu wizytę - odwiedziła go jej wirtualna opiekunka ;) Spodobał się chyba :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 227 gości