Morf & Kefir + baba co szuka domu. Nelly znaczy się

sprzyjająca karmicielka to skarb :mrgreen:

.Widocznie miałaś szczęście :twisted:

Ale nie zawsze idzie tak łatwo :wink:

. U nas we Wro mieszkają nawiedzone babcie co to super sie zajmują i karmia kotki i moga się cudownymi maluszkami pobawić w wolnym czasie pomiedzy rannym chodzeniem po bułki i plotkowaniem

.
A my jestesmy złe i niedobre i krzywde robimy kotkom :twisted:

aaa no tak... tam też takie są. Ale na szczęście normalna nimi rządzi i jak jedna zaczęła "to niehumanitarne, maleństwa zabijać" "co wy jej zrobicie" to ta rządząca na to "cicho, kto je leczył będzie i ratował, ledwo nas na karmienie tych stać, cicho" no i w tym czasie już odpalałam auto do weta z kocicą.

dagmara-olga pisze:aaa no tak... tam też takie są. Ale na szczęście normalna nimi rządzi i jak jedna zaczęła "to niehumanitarne, maleństwa zabijać" "co wy jej zrobicie" to ta rządząca na to "cicho, kto je leczył będzie i ratował, ledwo nas na karmienie tych stać, cicho" no i w tym czasie już odpalałam auto do weta z kocicą.

super akcja :ok:

ta co najgłosniej krzyczy i tak najmniej robi :arrow:

więc olać ja i robić swoje :ok:

viewtopic.php?f=20&t=146481&p=9252389#p9252389

fajowe poddupniki. No. I cel szlachetowy, szlachetny.
Morf

dagmara-olga pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=146481&p=9252389#p9252389

fajowe poddupniki. No. I cel szlachetowy, szlachetny.
Morf

dzięki za reklamę Dagmaro :1luvu:

wrokoty zbierają kasę na konto fundacyjne ale potrzebna KAŻDA POMOC
ZDUŃSKA WOLA

viewtopic.php?uid=21586&f=20&t=146491&start=0

bazarek - żeby zdążyć przed mordercami....

obudziłam się w mokrym łóżku...
WSZYSTKO zasikane... kołdra, pościel, materac, nakładka na materac....
od 6 rano piorę, obwiesiłam praniem cały dom, wszystkie drzwi w pokojach...
i główkuję, kto to.....

o rany, współczuję

poniedziałek wieczór - łapię kotkę w ciąży widocznej na sterylkę aborcyjną
zabieg - wg słów lek wet - wtorek
środa wieczór - dzwonię
"jak zniosła zabieg"
"nie zniosła, bo zabiegu nie było"
pięknie. Zabieg ma być dopiero dziś = we czwartek
pytam, jak kotka się ma, czy coś je, pije
" mało je"

pytam, czy nie urodziła :twisted:

"nie nie urodziła"

dziki kot, sterylizowany na miejski talon siedzi ponad dwie doby gdzieś (bo warunków nie znam) - i czeka i to ciężarny kot
Cholera, dziś do wieczora nie mam jak tam pojechać sprawdzić tych warunków, czy ma klatkę, jakiś kąt, kuwetę, picie, no zrobiłam się podejrzliwa i wściekła...
Będe dzwonić po południu.
To nowy gabinet, od roku moze? Ale tylko tam można realizować sterylki wolnożyjących
Gdybym miała wolną kasę na pewno bym ją do swojego weta zaniosła ale nie dam teraz rady.
Szlag.

Nieżle się porobiło

trzymam kciuki za szybką sterylkę

I jak, po sterylce?

ufff, we czwartek był zabieg, wszystko ok, we wtorek chyba wypuszczamy.
W to miejsce podrzucono ponoć domowego kota - trzeba go będzie odłowić do schronu, on tam nie da rady..
A z nami jest Balbinka vel Kropka, proszę o kciuki za tymczasowe życie we czwórkę

Całkiem sporo się was zrobiło

Oby było jak najlepiej :ok:

Komplet kciuków za całą czwórkę :ok:

Morf & Kefir + baba co szuka domu. Nelly znaczy się

Kto przegląda forum