Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

MalgWroclaw pisze:Właśnie wróciłyśmy z gabinetu. Fasolka nie dostała antybiotyku, bo biegunka ciągle jest. Dostała steryd i miejscowe psiknięcia (pod opatrunek) - antybiotykiem i aluminium. Trzymałam ją w rękawicach spawalniczych bo maleńka jest już bardzo nerwowa w gabinecie.
Za parę dni kontrola. Będzie nosić - prawdopodobnie - kołnierz. Stale

stale ? to możliwe ?

Nie wiem. Na pewno do czasu, kiedy antydepresant zacznie działać na tzw. full.

MalgWroclaw pisze:Nie wiem. Na pewno do czasu, kiedy antydepresant zacznie działać na tzw. full.

czyli 2 tyg

ruda32 pisze:
MalgWroclaw pisze:Nie wiem. Na pewno do czasu, kiedy antydepresant zacznie działać na tzw. full.

czyli 2 tyg

Połowa października.

Oby antydepresant zaczął działać. Jak najszybciej.
Bo perspektywa kołnierza na stałe jest taka raczej... hm... nie bardzo fajna...

Za szybie zadziałanie leku :ok:

mizie

i zdrówka dla Fasolki :ok:

Kolnierzyk-

moze lepszy jednak bylby przerobiony kaftanik,albo ubranko takie zrobione z wloczki? Bo kolnierzyk to niewygodny dla kotka jest strasznie

A jak się ma mały czarny w łazience? Oswaja się?

Może będziemy przerabiać jakiś kaftanik, na razie to i tak pieśń przyszłości.
Mały czarny nie jest już aż taki dziki, ładnie je, ładnie chodzi do kuwety, cały jest ładny.

I duża nie darowała mi wieczornej pasty do pysia, zjadłam.
Fasolka

Dostała pastę i probiotyk, pięknie zjadła,
duża

Dzielna Fasolka.
Tak sobie myślę, że ona jako jedynaczka może by się sprawdziła.

Sa osoby ,ktore potrafia zrobic na drutach kaftanik-moze to by bylo rozwiazanie w przyszlosci.

Myślę o jakimś czymś zapinanym na rzep, nie wiem, czy to dobry pomysł.
Dobra wieść jest taka, że nie było w nocy fasolkowej kupy.

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

Kto przegląda forum