SCHRONISKO SOSNOWIEC - okropne przepełnienie!!!!!

MarKotek pisze:
Plotkara pisze:
MarKotek pisze:
mar_tika pisze:Ja mam prośbę Kitka pojechała bez książeczki zdrowia.Czy mógłby jutro ja ktoś zlokalizować i przekazać p.Doktor? Kitka będzie miała zabieg w lupusie i Pani tam sobie odbierze książeczkę

poszukam

Książeczka jest chyba w pudełku na adopcjach, ale uprzedzam, że jest tam ogromny bałagan i istny chaos, ale da się to ogarnąć : ).

tam jest jedna ksiazeczka ktora nawet by pasowała do opisu kota ale niema nic o łapce,sa jakies leki wpisane wiec po lekach mozeby sie doszlo czy to Kitki ksiazeczka
Kasia miala spytac w gabinecie ja musialam juz jechac a tam bylo dosc spora kolejka

No w książeczkach to porządek trzeba zrobić, bo problem z rozróżnianiem kotów jest xD

rzeczy na posłanka ktore przywiozlam od Alienor poukładałam w szpitaliku pod oknem
tam sa bardziej potrzebne i blizej kwarantanny i katarowni
jest bardzo zimno trzeba dawac kotom tym w klatkach na podłodze te grubsze kocyki swetry
kotke spod drzwi w klatce przesunelam pod okno

adoptowany został biało-czarny kocurek z kwarantanny z boksu nr.6
:ok:

terenia1 pisze:Martynko maluszka nakarmiłąm strzykawką, biedak nie potrafi jeść - otworzyłam tackę dosłownie rzucił się na nią taki był głodny, ale nic nie potrafił zagarnąć języczkiem, pokarmiłam biedaka zjadł z pół tacki Ricovery potem się napił wody, oto czarny dupelek bieda niesamowita siedział dziś cały upaprany w tych wstrętnych trocinach

I dupelek z chorym okropnie języczkiem

kotka w DT zdrowieje

niemam jeszcze zdjęc ale jak bede miała to wkleje

Witam,

Prześlę dziś lub jutro do Pani zdjęcia czarnej koteczki. W pon byłyśmy na kontroli. Pani dr jest bardzo zadowolona z postępu. Co prawda mamy jeszcze antybiotyk kontynuować, ale powiedziała, że śmiało można łączyć ją z innymi kotami i ogłaszać do adopcji.

Tylko jak na razie wygląda na to, że ona za bardzo nie przepada za innymi kotami. Niestety moje koty miały grzybicę, więc musiałam małą odizolować i siedziała sama w pokoju i może stąd teraz najbardziej kocha człowieka, przytula się, mruczy już na sam mój widok J Jest przesłodka, jakby mogła to weszłaby mi na głowę i od razu wystawia brzuszek do głaskania. Daje ze sobą zrobić wszystko, więc nie ma problemu z podaniem leku czy obcięciem pazurków. Je wszystko, kuwetka opanowana wzorowo i w ogóle jest mało problematyczna. Nic tylko ją adoptować.

maluchy nie mają mokrej karmy, są normalnie zagłodzone, właśnie się pokłóciłam z dyrektorem, szlag mnie zaraz trafi z tym schroniskiem. Czy ktoś moze dzisiaj po południu podjechać i nakarmić maluchy a ja jutro coś kupię a swoją drogą będę sprawę załatwiać służbowo inaczej

Filomen pisze:maluchy nie mają mokrej karmy, są normalnie zagłodzone, właśnie się pokłóciłam z dyrektorem, szlag mnie zaraz trafi z tym schroniskiem. Czy ktoś moze dzisiaj po południu podjechać i nakarmić maluchy a ja jutro coś kupię a swoją drogą będę sprawę załatwiać służbowo inaczej

Ja dzisiaj bede, to nakarmie wszystkie koty.
Wrrrrr, az mi sie cisnienie podniosło... To co sobie pomyślałam nie nadaje sie do publikacji tutaj.

karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu jutro rano i bedzie u pani dr do wydawania

[quote="Filomen"]karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu

Dzieki!!!
Nakarmiłam wczoraj wszystkie koty. Na katarowni to była jakas masakra - dawno nie widziałam tak głodnych kociaków

. Jak tylko zblizyłam sie do klatki z miseczka, maluchy już przez kraty usiłowały dosięgnąc jedzenia, potem dosłownie rzuciły sie na nie, prawie wyrywały sobie kazdy kęs - straszny widok, dawno czegos takiego nie widziałam :evil:

... Pomijam juz fakt, ze w klatce nie mialy też suchego, a miseczka z wodą była pusta...

ultra75 pisze:
Filomen pisze:karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu

Dzieki!!!
Nakarmiłam wczoraj wszystkie koty. Na katarowni to była jakas masakra - dawno nie widziałam tak głodnych kociaków . Jak tylko zblizyłam sie do klatki z miseczka, maluchy już przez kraty usiłowały dosięgnąc jedzenia, potem dosłownie rzuciły sie na nie, prawie wyrywały sobie kazdy kęs - straszny widok, dawno czegos takiego nie widziałam ... Pomijam juz fakt, ze w klatce nie mialy też suchego, a miseczka z wodą była pusta...

I pomyśleć, że piszesz o schronisku, w którym "pracują" "ludzie" a nie o jakimś w opuszczonym mieście, gdzie wolontariusz dociera raz na 3 dni

Mara S pisze:
ultra75 pisze:
Filomen pisze:karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu

Dzieki!!!
Nakarmiłam wczoraj wszystkie koty. Na katarowni to była jakas masakra - dawno nie widziałam tak głodnych kociaków . Jak tylko zblizyłam sie do klatki z miseczka, maluchy już przez kraty usiłowały dosięgnąc jedzenia, potem dosłownie rzuciły sie na nie, prawie wyrywały sobie kazdy kęs - straszny widok, dawno czegos takiego nie widziałam ... Pomijam juz fakt, ze w klatce nie mialy też suchego, a miseczka z wodą była pusta...

I pomyśleć, że piszesz o schronisku, w którym "pracują" "ludzie" a nie o jakimś w opuszczonym mieście, gdzie wolontariusz dociera raz na 3 dni

Boziu czy ta sytuacja się nigdy nie skończy :cry:

Filomen pisze:karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu jutro rano i bedzie u pani dr do wydawania

Ale właściwie to jak to jest z tą karmą - nie jest zamawiana? znika? czy po prostu koty nie są karmione? Bo to aż dziwne, że są tak zaniedbane.

Ta bozita jest bardzo dobra, maluchy mogą ją jeść bez sensacji, z tym, że trzeba ją maluchom raczej rozcierać widelcem, bo mogą sobie nie poradzić. W dodatku zawiera (przynajmniej wg producenta :wink:

) macrogard na odporność i taurynę.

Plotkara pisze:
Filomen pisze:karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu jutro rano i bedzie u pani dr do wydawania

Ale właściwie to jak to jest z tą karmą - nie jest zamawiana? znika? czy po prostu koty nie są karmione? Bo to aż dziwne, że są tak zaniedbane.

nie wiem co z nią robią - niby kupują ale nie racjonalnie karmią. Nakarmić 80 kotów trzeba z głową - dla dorosłych głownie suche i tego mamy z darów 2 tony a maluchy i chore saszetki. Trzeba to z głową dystrybuować a oni dają jak leci bezmyślnie i potem brakuje dla maluszków, które są zagłodzone. :cry:

karma jest juz w schronisku u pani dr musimy zrobić sobie moze swoją zamykaną szafkę w korytarzu albo na kociarni

Filomen pisze:
Plotkara pisze:
Filomen pisze:karme zamówiłam 40 puszek po 400 gr bozita - niby adult ale nadaje sie dla maluchów i 24 puszki 200 gr animonda kitten - przyjedzie do schronu jutro rano i bedzie u pani dr do wydawania

Ale właściwie to jak to jest z tą karmą - nie jest zamawiana? znika? czy po prostu koty nie są karmione? Bo to aż dziwne, że są tak zaniedbane.

nie wiem co z nią robią - niby kupują ale nie racjonalnie karmią. Nakarmić 80 kotów trzeba z głową - dla dorosłych głownie suche i tego mamy z darów 2 tony a maluchy i chore saszetki. Trzeba to z głową dystrybuować a oni dają jak leci bezmyślnie i potem brakuje dla maluszków, które są zagłodzone.

karma jest juz w schronisku u pani dr musimy zrobić sobie moze swoją zamykaną szafkę w korytarzu albo na kociarni

To przykre, że ludzie, którzy zajmują się zwierzętami nie wiedzą jak rozdzielać jedzenie. Może teraz coś się poprawi.

dostałam informację ze zakupiono 27 kg mokrej karmy dla kotów

Filomen pisze:dostałam informację ze zakupiono 27 kg mokrej karmy dla kotów

No to na jakis czas wystarczy :-)

.

SCHRONISKO SOSNOWIEC - okropne przepełnienie!!!!!

Kto przegląda forum