Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

Pokciukam za najlepszy domek dla ślicznoty :1luvu:

BUSIO pisze:Pokciukam za najlepszy domek dla ślicznoty

Kciuki bardzo potrzebne :ok:

Welinko, jak samopoczucie?

agiag pisze:Welinko, jak samopoczucie?

Jestem w dołku :roll:

Przytulam mocno. Mogę jakoś pomóc?

Ewunia,co się dzieje??? Podłączam się pod pytanie agiag.... :1luvu:

Ach martwię się O Zosię,czy znajdzie domek

Lajla mi dziś dwa razy wymiotowała.Mam nadzieję,że to tylko kłaki.Wielkie dzięki dziewczyny za serducha i Kasi za zajęcie się ogłoszeniami pomimo braku czasu :1luvu:

Ogłoszenia zwaliłam na CatAngel. Pisze je pięknie. Są już opłacone, zdjęcia wysłane. Trzymam mocno kciuki :ok:

sygitka21 pisze:Ogłoszenia zwaliłam na CatAngel. Pisze je pięknie. Są już opłacone, zdjęcia wysłane. Trzymam mocno kciuki

Wielkie dzięki Kasiu :1luvu:

Nie wiem dlaczego,ale jakoś czarno widzę czy dojdzie do adopcji dorosłej już kotki

.Zosia boi się panicznie Kacperka.Czasami wbiegnie do pokoju.Mała kładzie się na plecach i niesamowicie drze.Na inne zwierzaki tylko patrzy z daleka i warczy.Z Lajlą się ganiają i biją.Oczywiście bardziej zaczepna jest Zosia.Jako małe kocię też była przywódcą.Nauczyła się otwierać szafę i kilka razy dziennie robi mi porządki :roll:

Choć starałam się być zimna dla niej już się do mnie przyzwyczaiła i przychodzi na pieszczoty.
Wszystkim miłej niedzieli :ok:

sygitka21 pisze:Ogłoszenia zwaliłam na CatAngel. Pisze je pięknie. Są już opłacone, zdjęcia wysłane. Trzymam mocno kciuki

Za domek

Welinko, domki się znajdują, dla dorosłych kotów również. A Zosia wszak piękną koteczką jest. Trzeba poczekać.
Pozdrawiam ze słonecznego Wrocławia.

Dokładnie-domki się znajdują. :ok:

Jak tylko ukażą się ogłoszenia,zobaczysz,jaką będziesz miała gorącą linię :1luvu:

Uściski

Nie wiem ,czy dojdzie do adopcji w tej chwili.Teraz daje mi się głaskać i śpi ze mną do czego nie jestem przyzwyczajona

Znalazłam u niej dwa strupki owalne,które wyglądają mi na grzybicę.Daj Boże żebym się myliła.Jutro jadę do weta.

Przed chwilą obejrzałam to pod uchem na szyi.Strupek z włosami poszedł do góry i widać łysy pierścień.Matkozcórką jestem załamana.

Modlę się by to nie była grzybica.

Koty masz odporne, zdrowe. Nie tak łatwo zarazić się grzybicą. Zosia była w stresie, to podłapała. Tylko skąd? :oops:

Kciuki!

Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

Kto przegląda forum