DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 23, 2012 10:53 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, Koniec spoko

Z dużym poślizgiem, ale wreszcie wklejam linki do ogłoszeń naszych podopiecznych:
Tolek i Syczek
adopcje/profil.php?p=15089

Jacek i Placek
adopcje/profil.php?p=15088

Tosia i Tysia
adopcje/profil.php?p=15090

Tara
adopcje/profil.php?p=15091

Tasza
adopcje/profil.php?p=15092

Torg
adopcje/profil.php?p=15093

Wojtek
adopcje/profil.php?p=15094

Takt i Tercet
adopcje/profil.php?p=15095


SzK wybacz, ze tyle to trwało, ale codzienność mnie zmogła :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie wrz 23, 2012 21:25 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, Koniec spoko

Totalny brak czasu :|
Zrobiło się jesiennie i w domu zrobiło się zimno: jeszcze nie grzeją, a w oknach takie szpary, że wiatr sobie hula po mieszkaniu.
Wrzesień, a ja pozaklejałam na amen okna.
W tych budynkach wspólnoty dbają o finanse lokatorów i podobno ogrzewanie jest dopiero jak robi się zupełnie zimno -taką opinię usłyszałam w sklepiku pod domem :evil:
Jutro koniecznie musimy kupić jakiś grzejnik, żeby dogrzać kotom chałupę, bo znowu będzie kompletny szpital (chyba muszę zrobić napad na bank :mrgreen: ).

W kuchni Tercet w klatce ma wielki frotowy szlafrok, w którym robi sobie norkę i w niej przynajmniej jest mu ciepło.
Z wymazu wyszło, że zagrzybione ranki na szyi są zakażone paskudną bakterią, więc dostał nowy antybiotyk na co najmniej trzy tygodnie, smaruję go przeciw-grzybowo, a co drugi dzień kąpię ranki w specjalnym szamponie.
Jutro muszę dokupić Lakcid, bo przy antybiotyku zaczynają nawalać jelita, a mój wcześniejszy zapas jest już na wykończeniu.
Dr twierdzi, że dłuższe leczenie przed nami, a chłopak powinien siedzieć w klatce, żeby nie roznosić paskudztwa po domu i innych futrach -strasznie mi go szkoda :|
Jedyny pozytyw, to kot wreszcie przekonał się do mnie i jak tylko otwieram drzwiczki, natychmiast tuli się do moich ubranych w rękawiczki rąk, a je najchętniej wtedy, gdy głaszczę go po chudziutkiej doopince -wtedy dodatkowo tupie i mruczy, a potem z wyrzutem patrzy, jak zamykam klatkę i idę sobie, a on znowu zostaje sam :(

Bajka dalej na sterydzie i w plamkach z grzyba.
Próbowaliśmy odstawiać steryd, ale momentalnie pogorszyły się qupy -dr. dał więc dodatkowe leki + steryd + dieta powinny przynieść rezultat i wyleczyć wreszcie Bajcine jelita.
Oby, bo dziewczyna wciąż smutna :|

Tara dopiero od dwóch dni nie wymiotuje.
Po ostatniej wizycie w B, badaniu krwi, usg i dokładnych oględzinach, dostała komplet leków i chyba wreszcie zaczyna być lepiej.
Trzy razy dziennie kota dostaje gratisowe porcje mokrego paszteciku na łyżce, bo w tym bez problemu przemycam pastylki.
Niekoniecznie jest tylko szczęśliwa rano przy zastrzyku.

Karolince wciskam jakoś jej pastylki, a od kilku dni zakraplam oczy, bo niestety znowu się zaczęły paskudzić.
Zauważyłam, że znowu pojawił się mini-grzybek.
Generalnie jednak dziewczyna jest radosna i energiczna -już drugi raz oszukaliśmy przeznaczenie :twisted:

Mała Tysia znowu kicha i paprze jej się oczko.
Wczoraj była razem z Tarą i Tż w B., została osłuchana i miała pobraną krew.
Wyniki nie są bardzo złe, ale nie są też najlepsze, widać że w kocie cały czas siedzi jakaś choroba.
Mamy zaleconą dalszą diagnostykę, bo te ciągłe choroby + ogólnie słabszy rozwój dają do myślenia :|
Wczoraj dr. nie dał żadnych leków i kazał obserwować, ale dzisiaj kichanie się nasiliło, więc jutro jadę po receptę i znowu zacznę podawać prochy.

Reszta futer na razie w miarę ok, zakraplam tylko kilkoro oczu i co jakiś czas słyszę czyjeś pokichiwanie.

W następnym tygodniu (2 i 3 października) jesteśmy zapisani wstępnie na sterylki Tary i Taszy i kastrację Torga z czyszczeniem oczodołu, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, zależy jak będą się czuli :?

Dzisiaj mieliśmy pedicure/manicure, zrobiłam też remanent w kociej spiżarni i zobaczyłam dno :|
W przyszłym tygodniu znowu muszę robić zamówienie i mokre i suche i żwirkowe -futrzaste potfory tyle jedzą, a potem tylko Tż wynosi kilogramy brudnego żwiru do śmietnika 8O

Cieszę się, że rano udało mi się przynajmniej zrobić wreszcie nowe ogłoszenia -może ktoś się zainteresuje i pojawi się jakiś sensowny dom dla futerek.

edit: Zapomniałam napisać, ze od Pani Ewy (Opiekunki naszej byłej dzikuski Anetki) futrzaste dostały taką fajną szytą budkę i teraz są wyścigi: kto pierwszy wejdzie do środka i ile kotów może zmieścić się w środku na raz :ryk:
Kociszcza są zachwycone nowym ciepłym domkiem :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2012 21:29 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, Koniec spoko

U mnie już grzeją :roll:
Ale i tak w łazience mam w grzejniku grzałkę elektryczną i mogę podgrzewać cały rok. Rozpatruję założenie takich grzałek w pozostałych grzejnikach, bo to stare budownictwo, nawet latem bywa chłodno :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2012 22:34 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, Koniec spoko

Jeszcze pokażę Wam kilka zdjęć od Marysi, poza tymi z ogłoszeń:

"inteligentny" wyraz twarzy Placka

Obrazek

krzywy uśmiech Takta

Obrazek

część stada w trakcie posiłku

Obrazek

Junior/Syczek przy misce i senior Napo z tyłu -czy to nie tata i synek??

Obrazek

Posiu i Tysia

Obrazek

Rysieńka i jej zamglone patrzałki

Obrazek

i Karolinka chorowitka

Obrazek

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon wrz 24, 2012 13:09 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

Karola śliczna.
haniu, porobiło się znów u ciebie.A brak ciepełka dokłada swoje.

Trzymam kciuki mocne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 8 >>

Post » Pon wrz 24, 2012 20:30 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

Nowy grzejnik stoi sobie w kuchni i podgrzewa Terceta w klatce (w ciągu dnia ogrzałam pokój, a na noc przeniosłam już ciepełko do kuchni).
Dzisiaj drugi raz kąpałam rudego w tym specjalnym szamponie (tzn myliśmy głowę, szyję i barki -nie całego kota) i mały był już zupełnie spokojny, w ogóle się nie wyrywał :ok:
Najbardziej podoba mu się chyba wpierw nakładanie gąbką piany, a potem na końcu osuszanie ranek ręcznikiem papierowym, aż oczka mruży i głowinkę wyciąga.
Strasznie jest biedny z tymi rankami i strupolami, które zresztą wciąż umiejętnie rozdrapuje (pomimo ochrony).
Antybiotyk podaję mu już bez owijania kota w ręcznik, już nie muszę :D
Najważniejsze, że teraz ma już ciepło, bo w kuchni było najchłodniej.

Tysia od dzisiaj na Unidoxie, zobaczymy jak szybko uda się małą wyprowadzić z przeziębienia.

Tara wciąż nie wymiotuje, więc chyba powoli wychodzimy na prostą.

Bajka też bez atrakcji żołądkowych, choć wciąż bez humoru.

Karola dla odmiany ma momenty takiej głupawki, jakiej u niej nigdy nie widzieliśmy, bawi sie czasem jak mały kociak -nadrabia zaległości :1luvu: :ryk:

Reszta futer chyba w normie :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 21:22 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

Fajnie, jak taki chorutek ma humor i zachowuje się jak zdrowy kot. Oby jak najczęściej :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 17:39 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za włączenie c.o.

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)


Post » Wto wrz 25, 2012 21:58 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

ups, nie wiedziałam bo u mnie było ok :oops:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2012 9:00 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

Spróbuję dziś powymieniać zdjęcia na stronie jokota.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2012 9:11 Re: DT u Hani, czyli..-KarolaTymczasek Specjal, znowu chorob

jopop pisze:Spróbuję dziś powymieniać zdjęcia na stronie jokota.


Asia to o zmianie adresu @ nie zapomnij :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości