Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto wrz 25, 2012 10:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Morelowa, przy okazji:
morelowa pisze:(...)

Potas: 2,65 mg/dl [4.100-5.600]
Sód: 408,00 mg/dl [143.000-156.500](...)

Wetki nie zwróciły uwagi na obniżony poziom potasu?
I chyba coś ktoś jednak pokręcił - taki poziom (2,65) może być wyrażony w mmol/l i wtedy zgadza się zakres wartości referencyjnych - 4,1 do 5,6 mmol/l
Dla wartości wyrażonych w mg/dl ten zakres to 16-22 mg/dl.

Podobnie z sodem - w nawiasie podajesz zakres wartości referencyjnych wyrażony w mmol/l.
Wartość "408" jest przekroczeniem zakresu wartości referencyjnych zarówno w przypadku "mmol/l" jak i "mg/dl" a nie wiadomo do którego zakresu się odnosi.
Zakres wartości referencyjnych dla mg/dl to 330-360.

ewar pisze:(...) Koty źle znoszą kroplówki, o wiele lepiej jest zmuszać do picia, a nie stresować kota kłuciem i noszeniem do weta.Bardziej chyba chodzi o to, aby kotu zapewnić w miarę komfortowe i szczęśliwe życie.

Pozwolę sobie częściowo się nie zgodzić :wink:
Oba moje nerkowe koty doskonale znoszą kroplówki wykonywane w domu.
Jeden znosi je już równo dwa lata, drugi - ponad rok.
Zgadzam się co do niepotrzebnego stresowania noszeniem do weta w celu wykonywania kroplówek.
Samo dopajanie kota z zaawansowaną pnn też raczej nie wystarczy.
Płyny używane do nawadniania mają jednak nieco inny skład i właściwości niż woda z kranu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 25, 2012 10:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Nie mam kota nerkowego, przynajmniej na razie, ale po doświadczeniach z Kubusiem chcę coś więcej wiedzieć.Koleżanka miała nerkową kotkę, ta akurat bardzo protestowała przy nawadnianiu, ale wiadomo, z kotami różnie bywa.Bazyli znosił wszystko ze stoickim spokojem, każdy zastrzyk, nawet przy tym nie drgnął, natomiast podanie czegokolwiek dopyszcznie graniczyło z cudem.Chodzi mi o to, że na pewno nie będę torturować kota, stres jest chorobotwórczy, to wiem.
W dalszym ciągu czekam na odpowiedź, czy jakiemukolwiek kotu poprawił się stan po podawaniu karmy nerkowej?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 25, 2012 11:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Myślę, że trudno odpowiedzieć na takie pytanie, bo po wykryciu choroby wdraża się wiele środków i często nie wiadomo, co tak naprawdę pomogło / co szkodziło mimo ogólnej poprawy.
Dr Neska pisała mi, że na karmie nerkowej wyniki są na ogół lepsze.
Myślę, że można znaleźć jakiś kompromis, warto wiedzieć, że karm nerkowych jest trochę i można je kupić w Internecie, warto porównywać skład.

Rozumiem osoby, które nie czują się dobrze nie słuchając autorytetu weterynarza w tej kwestii.
W każdym razie powinny wiedzieć, że istnieje nie tylko Renal RC.
No i wiadomo, najważniejsze, żeby Kot jadł w ogóle.

Rozważając nawadnianie do pyszczka chyba warto zdać się na matematykę. Ile kot potrzebuje dodatkowych płynów? Na ile strzykawek dziennie do pyszczka to się przekłada? Jaką część kot jednorazowo wypluwa (można to jakoś oszacować porównując to co wypluł z pełną strzykawką wylaną na podłogę)? Mi wyszło to po prostu nie do zrobienia fizycznie.
Ostatnio edytowano Wto wrz 25, 2012 11:13 przez Rookie, łącznie edytowano 3 razy

Rookie

 
Posty: 237
Od: Pon maja 14, 2012 14:29

Post » Wto wrz 25, 2012 11:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących

ewar pisze:Nie mam kota nerkowego, przynajmniej na razie, ale po doświadczeniach z Kubusiem chcę coś więcej wiedzieć.Koleżanka miała nerkową kotkę, ta akurat bardzo protestowała przy nawadnianiu, ale wiadomo, z kotami różnie bywa.(...)

Owszem, z kotami bywa różnie.
Na przykład zachowanie mojej kotki w lecznicy kiedy dwójka wetów miała problem z jej utrzymaniem przy nawadnianiu sugerowało, że nie będę miała szansy na samodzielne jej nawadnianie. Jednak postanowiłam spróbować.
I okazało się, że dajemy radę.
Niektóre "wieczory pod kroplówką" odbywają się nawet z mruczeniem.
Trzeba tylko poznać "preferencje" kota co do temperatury płynu, szybkości i ilości jednorazowego wlewu oraz rozmaitych "okoliczności towarzyszących", które ułatwiają czy wręcz umożliwiają przeprowadzenie zabiegu.
Nie trzeba się zniechęcać warto natomiast pozytywnie się "nastroić" i podchodzić do tego "na spokojnie" - koty doskonale wyczuwają nasze emocje a nasz niepokój zwyczajnie im się udziela uniemożliwiając czasem wykonanie nawet prostych czynności.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 25, 2012 11:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Potas: 2,65 mg/dl
Sód: 408,00 mg/dl

to wyniki podane na mail.
Zakresy przepisałam z wydruków i sobie myślałam, że każdy się połapie [trudno mi przeczytać wydruki mając okulary do monitora - muszę zmieniać :twisted: ]
na wydruku wartości wyglądają tak:
sód 408.960 mmo l/L H [143.600 - 156.500]
potas 2.656 mmo l/L H [4.100 - 5.600]

Jedno jest wysokie, drugie niskie . Tak.Zwróciły uwagę i jak napisałam w pierwszym poście, stwierdzily, że to objaw nie przyczyna. I że nic nie robi samo w sobie.

Z mięsami chodziło mi o to,czy może któreś są niezalecane itd. JUż kiedyś mi podałaś to o tuńczyku i link, ale one nie chcą jeść ryb. Nawet tak zachwalanego 'pachnącego' tunczyka z puszki :( Drobiu praktycznie nie daję, bo Migdał do tej pory po nim wymiotował. Teraz próbuję po kawałeczku i jakby mu przeszło..
Pytałam wetki o dopajanie - ponoć 'nie ma na razie potrzeby'.
Tak jak pytałam czy opóźnienie w badaniu moczu może czemuś zaszkodzić - 'nie może'.
Ale właśnie dlatego dopytuję na forum, żeby mieś jasnośc, pewność i jakiś obraz - lubię być doinformowana.
A, i że wołowina ma najmniej białka [poza wątróbką] - bo cały czas w lecznicy mowa jest o białku, nie fosforze i innych.

ewar - opowiadano mi w lecznicy, o pacjencie kocie, który po dwóch latach rygorystycznie przestrzeganej diety renalowej i ipakitine, osiągnął prawidłowe wyniki mocznika i kreatyniny, ale wg nich dieta powinna być stosowana już zawsze 8O
Ja tylko powtarzam, ale też wolałabym to usłyszeć tutaj.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2012 11:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:(...)
na wydruku wartości wyglądają tak:
sód 408.960 mmo l/L H [143.600 - 156.500]
potas 2.656 mmo l/L H [4.100 - 5.600]

Jedno jest wysokie, drugie niskie . Tak.Zwróciły uwagę i jak napisałam w pierwszym poście, stwierdzily, że to objaw nie przyczyna. I że nic nie robi samo w sobie.

Nie bardzo rozumiem...
Ale - uściślając - czy widząc tak obniżony poziom potasu i tak podniesiony poziom sodu oraz stwierdzając, że to "objaw, nie przyczyna" wetki podjęły jakieś działanie żeby ten stan rzeczy zmienić?
Czy kot dostaje furosemid?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 25, 2012 13:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jeśli chodzi o wyniki to czasami jest problem z jednostkami w programach komputerowych w gabinetach (zostały źle wdrożone?).
Np. zakresy są w jednej jednostce, a wartości które się wpisuje / w których weterynarz chce operować / które wychodzą z urządzenia w innej.
Jak się z tego robi wydruk to już w ogóle wychodzi dziwny.
Trzeba na to uważać.

Rookie

 
Posty: 237
Od: Pon maja 14, 2012 14:29

Post » Wto wrz 25, 2012 16:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących

:placz:
Nic nie dostaje! Mowa była tylko o diecie. I badaniu moczu - jako propozycja.
Pixie, ja naprawdę jestem przytomną osobą [zwykle :mrgreen: ]. I nie wiem czego nie rozumiesz - czy tego co napisałam, czy działania wetek? To tylko pytanie :D
chodzi o to, że owszem, przy pokazywaniu mi wyników padło coś takiego "a, no i to jest za wysokie, a to za niskie,ale jakoś nie dramatycznie' . Na moje to czy trzeba coś z tym zrobić - nie, nie trzeba.
A objaw w tym sensie - gdyby jednak o to Ci chodziło, albo innym :wink: - że jest jakaś choroba, są złe wyniki, a leczy sie chorobę - wyleczymy nerki czyli poprawi sie urea i creo, inne wartości się wyrównają także :roll:
Na co ja stwierdziłam - Aha, no to spoko. Bo co miałam stwierdzić przed konsultacją na miau? :mrgreen: :mrgreen:
Hmmm. chyba pójdę pouściślać.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2012 17:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:Revontulet - a gdzie kupujesz Power of nature? W zooplusie i krakvecie nie ma :? Jest do dostania w dobrym sklepie normalnym? Nie zaryzykuję więcej niż jedną puszkę albo 10 dkg bo z kotami to nigdy nie wiadomo.. :twisted:

Kupuję w www.zoohurtowo.pl , mieli najatrakcyjniejszą cenę.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto wrz 25, 2012 18:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:(...)
Hmmm. chyba pójdę pouściślać.

Koniecznie.
Poczytaj o hipokaliemii i hipernatremii...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 26, 2012 7:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Poczytam. A potem pójdę do lecznicy..

Jeszcze taka obserwacja. Badanie wiosną Moreli wzięło się głównie z tego, że poskarżyłam sie na jej taką sobie sierść i lekki łupież. Wetka powiedziała wtedy, że to często przy nerkach i żebym zaobserwowała czy sierść się 'dzieli'. Wiecie o co chodzi - nie jest jednolita, ma przedziałki, tak sie rozchodzi jakby, a szczególnie jeśli na karku jest rozdzielona aż do skóry to na bank nery.
Moreli na karku akurat nie, ona ma tam czarną, ale białe częśći są takie porozdzielane. I na łapach i wszędzie.Ale jak zwróciłam na to uwagę i mówiłam, że szczególnie jak byly upały, to oba koty tak wyglądały, wetka powidziała, ze to może być z gorąca i że Morela wygląda praktycznie ładnie i zewnętrznych oznak choroby nie widać. Do paszczyjej też zaglądała.
Revontulet - dlatego pytałam o Maurycego, bo on na zdjeciu ma tak porozdzielaną sierść. Dostałam jakiejś obsesji - na wszystkich wątkach patrzę na krówki i ich białą siersć [na innej trudniej zauważyć] i bardzo dużo tak wygląda.Wszystkie są chore czy co??
Wet koleżanki, której kotek niedawno umarł na nerki, a ktory na zdjeciach mial tę sierść właśnie bardzo nie jednolitą, potwierdził taką obserwację.
Morale ma takie misiowe futro - gęste, choć czarny podszerstek jest troche wypłowialy jakby, białe sie tak dzieli na całym kocie. Migdał jest inny zupełnie w dodyku - aksamitny i delikatny, ale to białe też mu się dzieli :(
Dziś zauważyłam, że Morelce długie kłaki rosną, Migdał ma na dolnej części brzuszka włos dłuższy o połowę :mrgreen: oba wyczyściły miseczki z suchym w nocy - zima idzie?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 8:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:Poczytam. A potem pójdę do lecznicy..

Pospiesz się.
Biorąc pod uwagę, że poziom potasu we krwi jest zwykle wyższy niż faktyczny jego poziom w komórkach - Twój kot ma poważny niedobór, który może zagrażać życiu.

BTW - rozdzielanie się sierści może świadczyć o odwodnieniu.
Odwodnienie może występować nie tylko przy problemach z nerkami.
Problemy z nerkami diagnozuje się dokładniej na podstawie wyników badań.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 26, 2012 9:07 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A możesz mi od razu dziś - jeśli możesz :D i nim wygoogluję - napisać czy są jakies objawy dostrzegalne braku potasu? Czym dokładnie grozi taki poziom? Co się robi - podaje jakoś? Muszę być wyedukowana jak pójdę.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 9:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Googlanie naprawdę nie wymaga wielkiego wysiłku...
Np.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipokaliemia
http://www.ukladu-krazenia.objawy.net/O ... pokaliemii

edit:
"Najczęstsze objawy, występujące zazwyczaj przy stężeniach potasu poniżej 3,0 mmol/l, to: zmęczenie, znużenie, osłabienie mięśni — szczególnie kończyn dolnych. W cięższych przypadkach może wystąpić hipowentylacja i zaburzenia oddychania wynikające z osłabienia mięśni oddechowych. Hipokaliemia może także powodować osłabienie mięśni gładkich i jest częstą przyczyną porażennej niedrożności jelit u chorych po zabiegach operacyjnych. Współwystępowanie ciężkiego niedoboru potasu i wysiłku fizycznego może być przyczyną rabdomiolizy. Niedobór potasu dużego stopnia może wywołać zmiany w zapisie EKG, a także sprzyja występowaniu komorowych zaburzeń rytmu."
Gospodarka potasowa - Czasopisma Via Medica [12229-15389-1-PB.pdf]


Co do występowania objawów - u jednego z moich kotów w badaniu wyszedł potas na poziomie 1,6. Poza utratą apetytu kot nie miał objawów ze strony układu nerwowego a badanie zostało wykonane na moją zdecydowaną prośbę przed przystąpieniem do intensywnego nawadniania (kot miał wysokie parametry "nerkowe"). Być może wynik był błędny ale potas na poziomie 2 albo nawet 2,5 (nie pamiętam dokładnie) to kwalifikacja do dożylnej suplementacji.
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 9:40 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 26, 2012 9:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Miałam już nic nie pisać, bo tak naprawdę to niewiele wiem o nerkach...
Ale skoro wezwałaś mnie do tablicy to niech będzie.
Czy z tą sierścią o coś takiego Ci chodzi?:
Obrazek
Chwilę wcześniej Maurycy spał i jest wygnieciony. Wystarczy go wyczesać, żeby zniknęły te załamania.

Edit: tak dla wyjaśnienia dopiszę jeszcze, że celowo wybrałam najbardziej ekstremalne zdjęcie.
Czarna sieść nie jest taka pluszowa jak ta biała i nie załamuje się w ten sposób. A w ogóle Maurycy jak na kota krótkowłosego ma dość dług sierść.

Maurycy akurat ma przez kazdego weta (a jak wiesz, ma sporo problemów i jest regularnie oglądany przez różnych lekarzy) bardzo chwaloną sierść :roll:
Ale tak, wg badań jest odwodniony.

A tak a propo tego niskiego potasu to Morela nie ma problemów z poruszaniem się?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości