Byłam dziś u weta i na poczekalni czekała pani z maleńkim może 2 dniowym kociakiem znalezionym na ogródku i chciała go uśpić , wzięłam go do siebie , wiem ze może się nie udać go uratować , ale tez wiem ze gdybym ponad rok temu się poddała z psim oseskiem to tez by Ninka teraz Aza by nie zyła, a teraz to najszczęśliwsza psinka na swiecie Szukam pilnie mamki ... karmę , żwirek i weta zapewniam .
Ostatnio edytowano Śro wrz 26, 2012 18:30 przez Justa&Zwierzaki, łącznie edytowano 2 razy
"We don't apologize And that's just the way it is But we can harmonize Even if we sound like shit Don't try to criticize You bitches better plead the fifth" \\m// MRRRRAAUUUUUU!HELL BLOODY YEAH! "Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff."
jaka kruszynka sliczna, urocza... ale gdzie jej prawdziwa mama? czy w tamtej okolicy nie ma wiecej kociatek?...
widzac takie malenstwo przypomina mi sie czesto spotykany tekst przeciwnikow sterylek, "uwielbiajacych" male kociaki: "bo male kotki sa takie slodkie!"...
No fakt, zgadzam sie, sa slodkie. Tylko ze te slodkie koteczki dla tych zwolennikow jak juz beda wieksze przestaja nagle byc slodkie... Nagle zaczynaja przeszkadzac...
"We don't apologize And that's just the way it is But we can harmonize Even if we sound like shit Don't try to criticize You bitches better plead the fifth" \\m// MRRRRAAUUUUUU!HELL BLOODY YEAH! "Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff."
Osobe która ma duże doświadczenie w odchowywaniu kociąt, w sumie ja też mam spore , ale mam za mało czasu bo oprócz Szilki mam jeszcze wiele innych podopiecznych .