Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

Patmol pisze:taka strata jedzenia

nooo, u mnie się by nie zmarnowało

właśnie mi córka powiedziała, że jeszcze tylko jej pawia brakowało, a już był w drodze
jak to mawiał dr House - paw współczulny :mrgreen:

Conchita pisze:Z talerzyka? Z filiżanki?
I to moje miały być te bezczelne

kulturka musi być

Ło matulu jak tu pawiowo ... :mrgreen:

Wiadomo skąd, włosiska faktycznie ? :roll:

Zdziskę rano brało
po wylizaniu Smroda
Może Loki jak zobaczył, to tez się sheftał?
ale trzeci?
pewnie kobold, bo Ola swojego powstrzymała w porę
nie wiem
może kotki chciały zmotywować Dużych, do umycia podłogi w przedpokoju, co by wstydu przed gościem nie było

a może już im się rz...ć chce, że ten maluch u nas siedzi :twisted:

Jak Ola puści pawia po południu, to będę się pocieszać i wmawiać sobie, że to nie po moim cieście, tylko przez Kobrę :mrgreen:

łoj tam, Georg mój dziś chyba z głodu padnie - zaplanowałam badanie krwi, więc po śniadaniu miska w odstawkę. A że śniadanie poooszłooo soczystym pawiem na podłogę to kotek głodny. TŻ wyszedł z domu godzinę przed czasem, mówi, że woli po sklepach się poszlajać niż słuchać, jak Georg łazi za nim i wyje. :evil:

Pasibrzucha pisze:Jak Ola puści pawia po południu, to będę się pocieszać i wmawiać sobie, że to nie po moim cieście, tylko przez Kobrę

ciaaaaaaasto?????? :1luvu:

Tak, to przez nie mam małą obsuwę. Musiałam podmienić kawałek, bo po Waszym przespacerowała się Tycia - niby przez ściereczkę, ale jakoś głupio takie wieźć :rolleyes:

A ktoś się brzydzi po kocie?

Pasibrzucha pisze:Tak, to przez nie mam małą obsuwę. Musiałam podmienić kawałek, bo po Waszym przespacerowała się Tycia - niby przez ściereczkę, ale jakoś głupio takie wieźć :rolleyes:

jejku
szkoda że nie przywiozłaś tego przespacerowanego kawałka
to by dopiero był delikates
zasmuciłam się
a ciasto było przepyszne
mniam
mniam
i jeszcze raz mniam

shira3 pisze:A ktoś się brzydzi po kocie?

no właśnie, nie wiem kto miałby się brzydzić
po kocie?
po ludziu jakimś
to rozumiem
ale po kocie, to tylko lepsze może być :mrgreen:

jak kot się przespaceruje, znaczy, że ciasto warte jedzenia

pozytywka pisze:
shira3 pisze:A ktoś się brzydzi po kocie?

no właśnie, nie wiem kto miałby się brzydzić
po kocie?
po ludziu jakimś
to rozumiem
ale po kocie, to tylko lepsze może być
jak kot się przespaceruje, znaczy, że ciasto warte jedzenia

Od Pasibrzuchy to bym zjadła nawet takie wyleżane przez kota. Serio!

Dokładnie. A czy to aby nie było czekoladowe z chili ? pasi wstawiła przepis i kumi mnie ogromnie

pawie sie aby skończyły ?

shira3 pisze:A ktoś się brzydzi po kocie?

dzień bez kłaka, dzień stracony :mrgreen:

ja się brzydzę

dlatego bym chętnie wyniosła Łapę na działki, bo chodzi po blacie kuchennym, i pije wodę z kranu
a dla mnie to jest obrzydliwe
jeszcze jakby siadła w jednym miejscu
nie
chodzi w tą i z powrotem po całym blacie
a potem sie połozy na talerzyku

albo włozy mi łeb do kubka

Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

Kto przegląda forum