Przygarnę małego kocurka srebrnego whiskasa - Rzeszów

[olka61]

Witam serdecznie !
Zarejestrowałam się na forum z nadzieją, że znajdzie się ktoś kto pomoże znaleźć mi kotka.

Przygarnę / adoptuję małego kocurka 5-8 tygodniowego ( ewentualnie troszkę starszego) o umaszczeniu whiskasowym ( srebrnym ) najlepiej z czarnym noskiem i czarnymi łapkami jak kotek ze zdjęć. Czeka na niego ciepły domek i kochający ludzie.
Mieszkam w okolicach Rzeszowa i bardzo proszę o pomoc będę niezmiernie wdzięczna .

Zdjęcia służą jako przykład by zobaczyć ubarwienie kotka :

[ASK@]

5 tygodni??? A ty masz kobieto doświadczenie by takim malcem się zająć? Jesli tak to dobrze, bo czasem takie malce pomocy potrzebują zostajac bez mamy.

Wychować małe kocie dziecko to trudna sztuka i łatwo o błędy.Poza tym takie maleńtasy powinny być przy mamie bo dopiero uczą sie jeść same.
I malec nie powinien byc jedynakiem.
Dziewczyny pewnie rzucą ofertami.
Srebrny Muchomorek jest u Iwony66.

Napisz posze jaki dom oferujesz.Wychodzący, nie wychodzący, czy zabezpieczone masz okna, jaka karma wchodzi w grę,stosunek do kastracji zwierzecia, jakie masz doświadczenie z kotami, inne zwierzęta w domu...

[Lila84]

poobserwuję

[Patmol]

a masz jakiegoś doświadczonego kota w domu, który wychowa tego malucha?

[olka61]

Dziękuję za odzew
Nie chcę oddzielać malucha od matki broń Boże, ale gdyby był jakiś porzucony koteczek to zaopiekuję się nim umiejętnie. W domu mam już starszego kotka Stasia znalezionego pod sklepem 1,5 roku temu, również był malutki...
Mieszkamy z mężem na wsi z dala od ruchliwej ulicy z dużym ogrodem itd.
Kotek będzie miał bardzo dobre warunki, dużooo miłości i starszego brata

[Lila84]

...trochę razi : chcę takiego i takiego a najlepiej żeby był O TAKI!

[Patmol]

edytuję

[neesan]

Witam,
Ja przygarnęłam moją kotkę gdy miała 4 tygodnie... Wolałam ja uratować niż miała zostać utopiona.

[Patmol]

pewnie, czasem taki kotek nie ma mamy i trzeba się nim zająć
ale wtedy nie patrzy się na kolor -tylko pomaga
np tu są kotki potrzebujące pomocy
viewtopic.php?f=1&t=146448

i tutaj
viewtopic.php?f=1&t=146361

viewtopic.php?f=13&t=143114&start=1065

mnie ostatnio domownicy przynieśli malucha poniżej 8 tygodni -sam siedział na przystanku przy bardzo ruchliwej ulicy

a do adopcji świadomej nadają się kotki tak od ok 12 tygodni

[Szalony Kot]

Hehe, JoKotowa Kołatka

A jesli chodzi o kota do adopcji, to u mnie jest whiskasowa z białym Lola, ale chciałabym ją oddać z Daffym najlepiej...

Są u mnie - zdrowe, zaszczepione, odrobaczone, nie chorujące od samego początku. Mogą mieszkać w domu wychodzącym, ale nie muszą, są też zaznajomione z dziećmi, które umieją obchodzić się ze zwierzakami (odwiedza nas 5letnia dziewczynka i maluchy do niej wychodzą się tulić). Daffy wykastrowany, Lola niedługo będzie.

Królewna Lola, cudna, delikatna panienka. Podgryza bardzo delikatnie w paluszki, kiedy chce zwrócić na siebie uwagę, przybiega na zawołanie się tulić, mruczy od pierwszego dotknięcia. A przy tym jest bardzo rozrywkowa, regularnie uprawia zapasy z Daffym, siłuje się, skacze. Ona jest jak urocza córcia - pobroi, poskacze, a potem przyjdzie, zamruga wielkimi oczami, pogrucha słodkim głosikiem, pomruczy do uszka, potuli się i liczy, że człowiek wybaczy
W ciągu dnia pierwsza do tulenia - ale w nocy jako jedyna śpi poza łóżkiem, w koszyku. Chociaż coraz częściej nachalnie przychodzi o zbójeckich porach na miłość



Prawdziwa Lady!



Daffy na początku był skrajnie posuniętą wersją Loli - jak broić, to na całego, jak niszczyć, to do końca, jak skakać to tak, żeby reszta rodzeństwa nie mogła nadążyć. Jak się tulić, to najbardziej przylepnie i mruczeć najgłośniej
Nie lubił brania na rączki, niezbyt lubił głaskanie, nie jest żarłokiem, był największym psujem - pogryzł mi pilota i podkłady węglowe do kuwety rozszarpał w drobny mak hoję rozdrapał i rozniósł... wydrapywał też łózko od środka. Ale czasem dało się go przyłapać na mruczeniu, kiedy walczył z myszką - wtedy też warczał na rodzeństwo.
Aktualnie jest najsłodszym z ekipy przychodzi na tulenie i głaskanie, najczęściej mruczy, śpi na mojej głowie, często pakuje się na kolana. Jest delikatny, uspokoił się, nie broi już tak - totalnie słodki taka trochę z niego pierdoła, totalnie dał się zdominować Loli, wylizuje ją, u nas spędza całe dnie na kolanach, śpi mi na ramieniu.





Słonko!


Z barankiem:


Słodziak!


Kombinator, obok stała jego własna woda, ale nie, musiał napić się mojej


I tu fotki, jeszcze z dzieciństwa, z trzecim kotem z miotu, który już znalazł dom.

zdjęcia są umieszczone w galerii -zapraszam http://www.empikfoto.pl/628612/kotki_czeremcha/

[Mulesia]

Co prawda nie whiskasy, ale piękne. Zerknij
viewtopic.php?f=1&t=136350&start=780

Tylko nie wiem, czy one się nadają do domu wychodzącego.

[Patmol]

tylko cały czas nie ma whiskasa z ciemnymi łapami
ja nie widzę zdjęcia w pierwszym poście

[Mulesia]

tylko cały czas nie ma whiskasa z ciemnymi łapami
ja nie widzę zdjęcia w pierwszym poście

Fakt, ale sama wiesz jak to jest. Często się zdarza, że za serce chwyci Cię kot zupełnie różny od tego wymarzonego.

[Patmol]

pewnie
ale mi domownicy przynoszą koty -i nie nadążam z ich wydawaniem
nawet jeszcze nie zastanawiałam się na tym, jakiego bym kota chciała, gdybym chciała adoptować

miałam whiskasa z czarnymi łapami -ale już poszedł do adopcji

nawet sobie adoptowałam psa, bo myślałam że ich to zniechęci do przynoszenia kotów
ale niestety...

[ASK@]

Moja wh też już tyłeczek grzeje u siebie.
Iwona66 ma kocika srebrnego 10 tygodni. Ale bez ciemnych łapek.Chyba.