Moderator: Estraven
jania pisze:A na jakimż to osiedlu miseczki stoją pod klatką?
Gdzież mieszkają tacy wspaniali LUDZIE?
tymczas pisze:Skoro nie ma kasy na sterylizacje to co dopiero mowiac o kosztach utrzymania kota... szczepienia, odrobaczenia, jedzenie. na to rozumiem jest juz kasa tak? niby za sterylke ponad 100 zl ale liczac wyzywienie, zwirki, kuwete, wizyty u weta to juz sie nie liczy tak? a jak kot zachoruje to co? to cos w stylu ogloszen na bialystokonline. dziecko marzy o yorku ale nie mamy pieniedzy na kupno rasowego psa...najlepiej niech ktos odda za darmo a potem pies bedzie jadl resztki ze stolu... nie masz kasy, warunkow, mozliwosci... nie adoptuj, nie kupuj, nie wyludzaj. oprocz milosci do zwierzecia musisz zapewnic mu jesczcze godny byt, bo powietrzem nikt sie jeszcze nie nakarmil....
ellza1 przystopuj trochę, tymczas ma sporo racji. Jest takie mądre przysłowie "mierz siły na zamiary". Często, gęsto ludzie ludzie biorą kotka/pieska bo dziecko chce, bo śliczny maluch, bo moda ... Nie zastanawiają się, że wiąże się to z wydatkami, czasami wcale nie małymi.ellza1 pisze:tymczas pisze:Skoro nie ma kasy na sterylizacje to co dopiero mowiac o kosztach utrzymania kota... szczepienia, odrobaczenia, jedzenie. na to rozumiem jest juz kasa tak? niby za sterylke ponad 100 zl ale liczac wyzywienie, zwirki, kuwete, wizyty u weta to juz sie nie liczy tak? a jak kot zachoruje to co? to cos w stylu ogloszen na bialystokonline. dziecko marzy o yorku ale nie mamy pieniedzy na kupno rasowego psa...najlepiej niech ktos odda za darmo a potem pies bedzie jadl resztki ze stolu... nie masz kasy, warunkow, mozliwosci... nie adoptuj, nie kupuj, nie wyludzaj. oprocz milosci do zwierzecia musisz zapewnic mu jesczcze godny byt, bo powietrzem nikt sie jeszcze nie nakarmil....
Chyba jesteś mało rozgarnięty/a delikatnie mówiąc . Jeśli ktoś ma kota , czy koty a nie najlepsze warunki albo kryzysową sytuację, to stara się zminimalizować koszty ( kwotę którą zapłaciłby za sterylkę przeznaczy właśnie na jedzenie, szczepienie czy żwirek ).
Pomyśl mocno i intensywnie zanim coś napiszesz, chyba, że to za trudne i proces myślowy nie jest Ci znany
edit : literówka
1969ak pisze: ellza1 przystopuj trochę, tymczas ma sporo racji. Jest takie mądre przysłowie "mierz siły na zamiary". Często, gęsto ludzie ludzie biorą kotka/pieska bo dziecko chce, bo śliczny maluch, bo moda ... Nie zastanawiają się, że wiąże się to z wydatkami, czasami wcale nie małymi.
Poza tym dlaczego obrażasz tymczasa? Bo wyraził/a swoje zdanie? Chciałabyś, żeby Ciebie ktoś tak potraktował?
Jak rozumiem w Twoim przypadku to nie jest generalizowanie.ellza1 pisze:1969ak pisze: ellza1 przystopuj trochę, tymczas ma sporo racji. Jest takie mądre przysłowie "mierz siły na zamiary". Często, gęsto ludzie ludzie biorą kotka/pieska bo dziecko chce, bo śliczny maluch, bo moda ... Nie zastanawiają się, że wiąże się to z wydatkami, czasami wcale nie małymi.
Poza tym dlaczego obrażasz tymczasa? Bo wyraził/a swoje zdanie? Chciałabyś, żeby Ciebie ktoś tak potraktował?
Nikogo nie obrażam, trochę wyobraźni i nie generalizowanie - to sedno - jakby ktoś chciał ze zrozumieniem przeczytać .....
Ktoś poprosił o pomoc, a tymczas obraża tę osobę i zarzuca jej złe zamiary. Jest też przysłowie " nie oceniaj książki po okładce".
Rozumiem, że do Kotkowa nie ma już po co po pomoc się zwracać, przykro...
pozdrawiam i miłego samopoczucia
edit:literówki

dorotak97 pisze:Do Kotkowa ZAWSZE można zwrócić się po pomoc.Jeśli mamy środki i możliwości to pomocy nie odmawiamy.
jagoda48 pisze:a czy ktoś zwracał się do TOZ o pokrycie kosztów sterylki przecież oni też dostają pieniądze swego czasu słyszałam że wspomagają teren nie jestem z terenu i nie mogłam przekonać się o ich pomocy Może warto spróbować
Pieniądze skończyły się właśnie we wrześniu, ale zapobiegliwie złożyłyśmy wniosek o przyznanie dodatkowych. Więc kciuki potrzebne

[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości