Wąt (cz. II) Emma odeszła, ale znów E M M M!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2012 20:08 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Conchita pisze:Cholera, nie mogę wstawić, daję link.
Zdjęcie nazywa się SZCZYT BEZCZELNOŚCI.

http://instagram.com/p/P9_-7-LaEL/


Świetny tytuł dla tego zdjęcia :ryk: :ryk: :ryk:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 20:34 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

no i słusznie oraz prawidłowo
Duża niech sobie je pieczone kości, a dla kotków mięsko :mrgreen:
czyli bezczelność polegała na tym, że Duża za wolno oddzielała mięsko dla kotków od pieczonych kości :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2012 20:36 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Ta. Za wolno. I za karę mogła obgryźć kości ;)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 20:38 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Conchita, powiedzmy sobie szczerze
komu bardziej należy się pieczony kurczak?
Kto jest słodki, puchaty, przytulny, mruczący i bezkonkurencyjny w każdej dziedzinie? 8)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2012 20:44 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

No tak. Przekonałaś mnie :ryk:

Scena sprzed chwili - TŻ je kanapkę, oblężony przez żarłoczne bestie. I mówi:
- One tak sępią, bo im dajemy. Jak nie będziemy dawać, to przestaną.
Ja: No właśnie. Nie dawaj.
Ja (po chwili): I co?
TŻ (obronnym tonem): Tylko trochę szyneczki!
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 20:45 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

:smiech3:
ach ta męska konsekwencja :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2012 20:46 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

No bo jak się oprzeć błagalnemu kociemu spojrzeniu :lol: :lol: :lol:
Ostatnio edytowano Wto wrz 25, 2012 10:47 przez Bazyliszkowa, łącznie edytowano 1 raz

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 10:41 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Conchita pisze:No tak. Przekonałaś mnie :ryk:

Scena sprzed chwili - TŻ je kanapkę, oblężony przez żarłoczne bestie. I mówi:
- One tak sępią, bo im dajemy. Jak nie będziemy dawać, to przestaną.
Ja: No właśnie. Nie dawaj.
Ja (po chwili): I co?
TŻ (obronnym tonem): Tylko trochę szyneczki!

:ryk:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 12:05 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

To jeszcze z życia TŻ-ta.
TŻ ma wolne. Zastanawiał się, czy nie jechać w góry. Dzwonię.
Ja: I co, jedziesz?
TŻ: No nie wiem. Spakowałem się, ale Marian wlazła mi na kolana i mi się odechciało...
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 12:06 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

:ryk:
cudne

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 17:00 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

Conchita pisze:No tak. Przekonałaś mnie :ryk:

Scena sprzed chwili - TŻ je kanapkę, oblężony przez żarłoczne bestie. I mówi:
- One tak sępią, bo im dajemy. Jak nie będziemy dawać, to przestaną.
Ja: No właśnie. Nie dawaj.
Ja (po chwili): I co?
TŻ (obronnym tonem): Tylko trochę szyneczki!

Jak bym moją mamę słyszała. Ona też uczy koty a potem ja gdy zostanę sama muszę sobie z nimi radzić :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw paź 18, 2012 17:21 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

A u nas jesiennie. Koty śpią i grubną. Duża chorowała trochę, leżała w wyrze z okładami z kotecków ;)
I najchętniej by tam została na całą zimę, ale nie może...
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 17:23 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

najfajniej to by było zalec z kotami i książkami pod kocykiem, ale bez chorowania :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 18, 2012 17:26 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

O, no, to to.
Ale niestety rzeczywistość wzywa. I to już jutro :?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 17:29 Re: Nowy wąt (cz. II) babci Emmy, Melisy, Mani i Mai

też wracam jutro do rzeczywistości :?
ale w tej jutrzejszej przynajmniej nie będzie grzybobrania
same papierzyska

i tym się pocieszam
no i jakby nie paczać - piątek jutro 8)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 88 gości