Zaginione-znalezione koty - SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA

[Neigh]

No ale zaraz - skoro nie wyskoczyły, nie wyszły i w domu ich nie ma - znaczy co? wyparowały.....?

[dhdhdh]

Uwaga! W Poznaniu przy ul. Dolna Wilda zaginęły w dziwnych okolicznościach dwa Devony Rex. Kocurek jest rudy , koteczka szylkretowa -roczna. Koteczki nigdy nie wychodziły z domu ! Zaginęły z mieszkania mieszczącego się na drugim piętrze. Nie wypadły z okna! Koteczki są nieśmiałe , boją się obcych. Ich właścicielom serce pęka ze smutku.

Cały czas przeszukujemy okolicę i rozmawiamy z mieszkańcami czy nie widzieli naszych kotków... Niestety, nikt do tej pory nawet ich nie widział, ale znając nasze kociaki jesteśmy przekonani, że są gdzieś blisko, "uprowadzone"... Bardzo się martwimy, że mogły dostać się w "złe ręce" i cała nadzieja w tym, że może ktoś przez przypadek je znajdzie i pozwoli im wrócić do ich domu. Chcielibyśmy dodać zdjęcia kotków, ale nie mamy pojęcia jak je wkleić na forum...

[meg11]

Wejdź http://naforum.zapodaj.net/ dodaj zdjęcie kliknij 200x200 jak pokażą się linki, skopiuj ostatni i wklej tu na forum

[Rookie]

Uwaga! W Poznaniu przy ul. Dolna Wilda zaginęły w dziwnych okolicznościach dwa Devony Rex. Kocurek jest rudy , koteczka szylkretowa -roczna. Koteczki nigdy nie wychodziły z domu ! Zaginęły z mieszkania mieszczącego się na drugim piętrze. Nie wypadły z okna! Koteczki są nieśmiałe , boją się obcych. Ich właścicielom serce pęka ze smutku.

Cały czas przeszukujemy okolicę i rozmawiamy z mieszkańcami czy nie widzieli naszych kotków... Niestety, nikt do tej pory nawet ich nie widział, ale znając nasze kociaki jesteśmy przekonani, że są gdzieś blisko, "uprowadzone"... Bardzo się martwimy, że mogły dostać się w "złe ręce" i cała nadzieja w tym, że może ktoś przez przypadek je znajdzie i pozwoli im wrócić do ich domu. Chcielibyśmy dodać zdjęcia kotków, ale nie mamy pojęcia jak je wkleić na forum...

Odwiedział Was ktoś ostatnio, interesował się kotami? Zamykacie zawsze drzwi od mieszkania na klucz? Macie jakiś nieżyczliwych sąsiadów?
Może rzeczywiście ktoś je zabrał albo wypuścił na klatkę

[dhdhdh]

Witam, jestem na forum nowa, ale bardzo zdesperowana. Zwracam się głównie do osób przebywających lub zaglądających na krakowski Ruczaj. Dwa dni temu zaginął mój kot - Tomek rasy norweski leśny. Wypadł z okna i podczas próby złapania go uciekł nie wiem jak daleko. Rozwieszam ogłoszenia, które są zrywane... Szukały go 4 osoby, próbowałam go zwabić jedzeniem, ale przyszły tylko dwa inne koty. Boję się że go nie znajdę, ponieważ w okolicy jest kilka opuszczonych garaży, niewykończonych domów, także ma się gdzie dobrze schować. Mieszkamy tutaj od miesiąca, więc nie zna też okolicy. Ostatnio widziany w rejonie Kobierzyńskiej/Zachodniej. Dziękuję za jakąkolwiek pomoc i wsparcie.

Witam

My szukaliśmy naszych 7 dni...rozejrzyj się bliżej domu i szukaj w nocy nawołując,kusząc jedzonkiem,zabawkami.Jeśli masz możliwość rozsyp piasek z kuwety, aby wiedział ,że dom jest blisko.W dzień raczej nie wyjdzie.Ja dzięki pomocy poprzez takie właśnie wskazówki od dobrych ludzi, odszukałam swoje dwa Devonki,szukając je w ciągu dnia i nocy...nieprzespane, ale moje są w domku już bezpieczne.

[Rookie]

My szukaliśmy naszych 7 dni...rozejrzyj się bliżej domu i szukaj w nocy nawołując,kusząc jedzonkiem,zabawkami.Jeśli masz możliwość rozsyp piasek z kuwety, aby wiedział ,że dom jest blisko.W dzień raczej nie wyjdzie.Ja dzięki pomocy poprzez takie właśnie wskazówki od dobrych ludzi, odszukałam swoje dwa Devonki,szukając je w ciągu dnia i nocy...nieprzespane, ale moje są w domku już bezpieczne.

Bardzo się cieszę, że się odnalazły. Czy wiadomo co właściwie się stało?

[tg12]

Witam,

W dniu 05/10/2012 na osiedlu Lasowice w Tarnowskich Gorach zaginął 6 miesieczny kocurek, pręgowany, brązowo-bury. Kocurek reaguje na imie Stefanek.

EDIT: Kocurek sie znalazl

[meg11]

Nigdy nie sądziłam że tu kiedykolwiek napiszę
Dziś z mojego domu wysmyknęła się 3 miesięczna kociczka. Koło 11 byłam obejrzeć okolicę ale nic nie widz\iałam
Byłam też koło 18 ale jest za dużo ludzi na dworze.
Chcę wyjść koło 23 albo po północy z Rumcajsem w kontenerku. To jej przybrany tata, może na jego miauk przyjdzie.
Co jeszcze mogę zrobić? Kupić walerinę i ją wylać pod oknem? Ogłoszenia nie wchodzą w grę, bo szybciej jej głowę urwą niź pomogą.

Edit: Znalazła się.

[agnesand]

gratulacje!! i zazdroszczę, moje futerko przepadło bez wieści.

[naheis]

Prosimy bardzo o pomoc. Wieczorem 17 września zaginęła kotka w okolicach
boiska szkolnego na ul. Świętokrzyskiej we Wrocławiu. Duża, z lekką nadwagą,
sierść szara, pręgowana, z białym pyszczkiem, krawatem i skarpetkami.
Rude plamy na brzuchu. Czarna końcówka ogona. Różowy nosek i poduszki
łap. Kotka jest przyjazna i ufna wobec ludzi, ale może być bardzo wystraszona,
bo nie wychodziła z mieszkania. Kot jest dzień po szczepieniach
i może być osłabiony. Prosimy o wszelkie informacje. Kontakt: telefony
691566574 i 693849733 lub pod adres ul. Świętokrzyska 41 m. 16. Dla znalazcy
nagroda pieniężna.



Uploaded with ImageShack.us

KLUSKA ZNALAZŁA SIĘ PO 3 TYGODNIACH - ZŁAPANA W CIĄGU JEDNEJ NOCY PROSTO DO RĄK - POLECAM WSZYSTKIM WSKAZÓWKI Z PONIŻSZEGO LINKU JAK I PRZECZYTANIE HISTORII POSZUKIWAŃ NA NINIEJSZYM FORUM - BARDZO NAM POMOGŁY, DZIĘKUJEMY!: http://www.missingpetpartnership.org/re ... cedcat.php

[justynasopot]

witam, nie umiem jeszcze poruszać się na tym forum, ale zapisałam się w akcie już totalnej desperacji.We wtorek 2 października 2012 zaginęła moja ukochana kotka Mufka.Mieszkamu w domu z ogrodem więc co rano wychodziła się załatwić poczym szybko wracała na śniadanie. Niestety tego dnia nie wróciła. Nie wiem już co robić. Były plakaty, ogłoszenia w radio gdańsk, obdzwonione schroniska i weterynarze, sąsiedzi zawiadomieni.Nikt nic nie widział. Boję się że stało się coś złego.Codziennie chodzimy po okolicy i jej szukamy o różnych porach również w nocy.Zaczynam tracić nadzieję.
Kotka jest szara pręgowana, na szyi miała jasną obróżkę z dzwoneczkiem i identyfikatorem. Jest pięknym dużym kotem.Do tej pory ( ma 3 lata) zawsze była w zasięgu wzroku, nie odchodziła od domu.Może ktoś jest z Sopotu (okolice wyścigów) i może coś widział...Nie wiem jak dodać zdjęcie, ale mam ogłoszenie ze zdjęciami na stronie schroniska w gdańsku.

KOTKA WRÓCIŁA DO DOMU SAMA PO 15 DNIACH

[naheis]

witam, nie umiem jeszcze poruszać się na tym forum, ale zapisałam się w akcie już totalnej desperacji.We wtorek 2 października 2012 zaginęła moja ukochana kotka Mufka.Mieszkamu w domu z ogrodem więc co rano wychodziła się załatwić poczym szybko wracała na śniadanie. Niestety tego dnia nie wróciła. Nie wiem już co robić. Były plakaty, ogłoszenia w radio gdańsk, obdzwonione schroniska i weterynarze, sąsiedzi zawiadomieni.Nikt nic nie widział. Boję się że stało się coś złego.Codziennie chodzimy po okolicy i jej szukamy o różnych porach również w nocy.Zaczynam tracić nadzieję.
Kotka jest szara pręgowana, na szyi miała jasną obróżkę z dzwoneczkiem i identyfikatorem. Jest pięknym dużym kotem.Do tej pory ( ma 3 lata) zawsze była w zasięgu wzroku, nie odchodziła od domu.Może ktoś jest z Sopotu (okolice wyścigów) i może coś widział...Nie wiem jak dodać zdjęcie, ale mam ogłoszenie ze zdjęciami na stronie schroniska w gdańsku.

w podobnej samej sytuacji byłem przez ostatnie trzy tygodnie - głowa do góry - bardzo mi pomógł ten artykuł, także w praktycznym wymiarze - moją Kluskę udało się namierzyć i złapać: http://www.missingpetpartnership.org/re ... ostcat.php

[NITKA/KARINKA]

.Nie wiem jak dodać zdjęcie, ale mam ogłoszenie ze zdjęciami na stronie schroniska w gdańsku.

http://schroniskopromyk.pl/category/zgubione/
http://schroniskopromyk.pl/zaginela-kotka-mufka-sopot/

[justynasopot]

dziękuję za udostępnienie zdjęcia Mufki.Właśnie wróciłam z rowerowego objazdu okolicy.znowu rozdawałam ulotki i wypatrywałam Mufki.
Czuję się okropnie, raz mam nadzieję raz ją tracę.Nie przestanę jednak szukać mojego kochanego kota.

wRÓCIŁA PO 15 DNIACH SAMA

[justynasopot]

dziękuję jeszcze raz za umieszczenie zdjęcia mojej kotki.przeglądałam to forum i charakterystyczne wydaje się być to że giną koty niewychodzące które przypadkowo znajdując się na wolności panikują i gdzieś się chowają, co jest zrozumiałe. Jednak mój kot wychodził codziennie, znała okolicę i zawsze wracała.Przeczytałam również polecany artykuł i niestety wszystkie moje przypuszczenia się tam potwierdzają.Dziękuję za wsparcie.

wRÓCIŁA PO 15 DNIACH