Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

wszyscy kochalismy Bezika.
wsrod sasiadow byl znany jako Bzik.
bardzo go brak.

a jak paw sobie radzi????

se radzi. Sprząta. Pakuje. I takie insze.
Jutro napisze osobiście.

smutno bez Bezika, to był Koci Ktoś. nie było z nim łatwo, a ostatnio bardzo trudno. dziękuję wszystkim którzy nas wspierali: jotpegu, jej siostro, gertoo, wiślacki, drodzy sąsiedzi i wszyscy którzy słali Bezikowi dobre myśli tu na wątku : :1luvu:

Pan Bezik: wybitna kocia osobowość;

kciuki za Idziego, dobrze?

jej siostra pisze:kciuki za Idziego, dobrze?

A co się dzieje?
Kciuki oczywiście są :ok:

znowu katar ropny i 40 stopni.
A wczoraj wieczorem ewentualnie trochę wody z nosa, wielki apetyt i szalone gonitwy

jej siostra pisze:znowu katar ropny i 40 stopni.
A wczoraj wieczorem ewentualnie trochę wody z nosa, wielki apetyt i szalone gonitwy

Zwariował ten kot czy co?!

KOTY TO DRANIE :twisted:

dobrze, że w tę stronę
Idzi u mnie: oddychający przez otwarty pyszczek,leżący na tapczanie albo w budce, zaślimaczony, niezainteresowany świeżym kurczakiem ani wodą, niezwracający uwagi na ogon Cezarego poruszający się tuż przed budką, temperatura pod nieruchomą łapką 39,9.
Idzi zaniesiony do Karaluch: pieszczotliwy, zwiedził mieszkanie, podżarł chrupek, popił wody, obwąchał koty, temperatura pod ogonkiem 39,1,
Idzi ponownie w domu: Zjadł kuraka do ostatniego kęska, choć dalej jet trochę nieswój.
I powinnam się cieszyć czy wręcz przeciwnie?

Bardzo mi przykro z powodu Bezika

I trzymam za Idziaka.

Gluś jest byłym kocurem?

Co on znowu wyprawia?
Gluś, o ile dobrze pamiętam, był kastrowany na Wielopolu jeszcze.

queen_ink pisze:Co on znowu wyprawia?
Gluś, o ile dobrze pamiętam, był kastrowany na Wielopolu jeszcze.

Wczoraj, kiedy wieczorem weszłam do pokoju, Gluś siedział na Kleksie w niedwuznacznej pozie i skubał go w kark. Kleks zupełnie nie wiedział, o co chodzi, a Idzi siedział przed tapczanem i patrzył z rozdziawionym pysiem.

Klakier czasami siada tak niedwuznacznie na Bajce - ma chłop 9 lat, a kastrowany był w pierwszym roku życia.
Coś się mu jednak najwidoczniej przypomina :lol:

Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

Kto przegląda forum