Dziś znów szukałam jej rodzeństwa, ale żadnego śladu.
Rozmawiałam ze straznikami, mówią, że też ich nie widzieli.
Rozmawialiśmy też o trzyłapku. Szkoda, że nie mogą go zobaczyć, nie poznaliby go na pewno.
Moderator: Estraven
kotika pisze:Dziś znów szukałam jej rodzeństwa, ale żadnego śladu.
Rozmawiałam ze straznikami, mówią, że też ich nie widzieli.

Erin pisze:Kto da domek pięknej, bardzo skrzywdzonej przez los kici?
Kot. Nie dla idiotów!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości