Behemot VIII

[babajaga]

Dolne i Górne Nadodrze
Stolicą Śląska zawsze był Wrocław i to jest trochę jak z Ustrzykami i innymi wsiami. Górne są ważniejsze a Dolne mniejsze i dalej od świata.

[pozytywka]

ja tam wolę Dolny Śląsk i uważam że stanowczo jest najważniejszy

[babajaga]

Bzdury napisałam tam wyzej . Tzn logikę pokrętna zastosowałam. Ale niewyspana jestem jak fix więc uprasza się łaski szanownych współforumowiczów.

[AYO]

I tak wierzę Pani Doktor na słowo

Hobbita se wczoraj nabyłam i przeczytałam CAŁEGO na raz
Ciemność dziś widzę zdecydowanie

[Georg-inia]

I tak wierzę Pani Doktor na słowo

Hobbita se wczoraj nabyłam i przeczytałam CAŁEGO na raz
Ciemność dziś widzę zdecydowanie

ico?ico?ico? jaki jest? bo nie czytałam i nie wiem, czy warto się brać...

za to od tygodnia chyba męczę "Maga". Andorka mi pożyczyła już dawno. Jakoś wakacje zleciały na innych książkach, dowożonych sukcesywnie przez siostrzeńców TŻ-ta, którzy pożyczkę warunkowali: ale my wyjeżdżamy jutro/pojutrze/za dwa dni i książkę zabieramy, więc tłukłam po 500 stron dziennie. A tego "Maga" nie mogę no... niby akcja jest, niby nawet ciekawa, a jakoś ni cholery mi nie idzie... podobnie jak "Gra anioła"... "Cień wiatru" - owszem, jak Cię mogę, ale ten anioł wraz z jego grą... stylistyka wypowiedzi mi nie leży, no męczę się jakbym staroangielski czytała...

[AYO]

Maga tylko "Nowicjuszkę" czytałam, jak jeszcze nie było w całości. Kolega mi niesie dwie pozostałe już... ruski miesiąc. Zafon mi leży właśnie klimatycznie ale, najkrócej rzecz ujmując, jako jeden z wielu a nie idol.

Hobbit chyba słabszy niż Władca Pierścieni, ale żeby się upewnić, muszę powtórzyć.
Władca Pierścieni ma szersze tło i fajne dodatki "historyczne", kreujące cały świat w szczegółach. Trzeba pamiętać, że Hobbit był pierwszy, a cała reszta powstawała przez kilkadziesiąt lat.
Przeczytać trzeba na pewno, bo w filmie będą skróty.

[babajaga]

A ja i tak nie mogę się doczekać premiery w grudniu

[AYO]

Jak nie znajdę chętnego, to idę sama, biore wiadro popcornu i będę siem napawać

[psiama]

Kiedys dużo chadzałam sama do kina.
Lepiej się wtedy ogląda, bo wchłaniasz całą sobą I nie trzeba się dzielić żarciem
Czasem tylko przeszkadzają jakies zaczepiacze męskie ale to pikuś

[AYO]

Z mojej półki już nie biorą, a poza tym to przecież baśń, więc publika też specyficzna

[Patmol]

dla mnie w kinach jest za głośno nastawiony głośnik
idę co jakiś czas na prośbę dziatwy (mama chodź ze mną do kina) a potem siedzę z rekami na uszach
i obiecuję sobie -nigdy więcej
do czasu
TZ dostaje w pracy darmowe karnety do kina -cztery, pięć -co jakiś czas -do wymiany na bilety na dowolny film

[AYO]

Rety - jak Ci dobrze!

Mnie głośnośc przeszkadza tylko za pierwszym strzałem, potem już jest ok, ale ja głuchawa jestem, więc przynajmniej nie mam problemu z tym, że komuś za głośno nastawiłam

[pozytywka]

mnie przeszkadza zarówno głośność, jak i smród popcornu
i ludzie
generalnie ludzie generują największy dyskomfort w moim życiu

[Patmol]

na te karnety chyba głównie Młoda chodzi
teraz ostatnio tez na czymś była

w zeszłym roku obejmowały tez filmy te trójwymiarowe,ale w tym roku już na nich pisze -że nie obejmują
a jak wam się podoba to oglądanie w okularach?

(mnie wcale za ciemno, za głośno,oczy bolą w okularach, a bez - nic nie widać -wole iśc na spacer )

[AYO]

Bitwę Warszawską widziałam w okularach.
Pierwsze wrażenie piorunujące, potem się trochę Hoffman pobawił efektami, bo buty i bielizna leciały mi koło głowy. W sumie - fajne.
Hobbit chyba też będzie w 3D i to dopiero może być interesujące

Smród popcornu przeszkadza mi tylko wtedy, kiedy mam na niego ochotę
Do takiej bajki pasuje jak najbardziej, więc tym bardziej pójdę sama, bo moje koleżanki nie uznaja takich wygłupów. No, ale my zazwyczaj chodzimy na kino innego typu i wtedy rzeczywiście jakoś tak... no, nie pasuje