Pisałam już kilka tygodni temu, że próbuję pomóc opiekunom cukrzycowego fundacyjnego tymczasa.
Kocio (Prince) jest kotem prawdopodobnie nastoletnim (albo w wieku zbliżonym), znalezionym na ulicy/śmietniku. Jest drobniutki, dość trudny w obsłudze. U weta obsługa była jeszcze trudniejsza - full agresja ... ale trudno sie dziwić, biedak pewnie został źle potraktowany przez człowieka i jeszcze pewnie nie ochłonął po stracie domu

Dałam dla niego Levemir, który mi został po Agatce, opiekunowie mają cały osprzęt, mierzą cukier jak tylko mogą, diety pilnują. Trudno jednak Prince'a karmić małymi porcjami co kilka godzin, bo nie ma kto pilnowac w ciągu dnia, zeby to on zjadł, a nie inne koty - karmnik automatyczny odpada
Na Levemirze wyniki są lepsze, choc sa duże wahania. Startował od poziomu ponad 400, teraz są spadki do okolic normy. No i właśnie te spadki są troche denerwujące - nie bardzo wiem, jak ustalić dawkę insuliny.
Wystartowali z 1 jednostką i faktycznie taka ilosć najczęściej jest ok, jednak przy spadkach poniżej 100 w okolicach PRE trzeba zmniejszać dawkę.
Czy tak jest ok? Dawanie raz 1 jednostki, ze potem nagle np 0,2 jednostki?
Czy takie zmiany dawek nie spowodują rozregulowania u kota?
Ostatnio Prince dość często wymiotuje, szczególnie w nocy albo rano. Najczęściej sa to wymioty jakby samej wody, czasem cała porcja jedzonka wychodzi z kota.
Problemy z wymiotami zaczęły sie parę dni po przejściu na Levemir - czy to możliwe, ze kot nie toleruje tej insuliny? Na początku wymiotów kot wylądował u mojej wetki - dostał płyny, pomogło, zaczął jeść. Teraz znów sa wymioty, dziś prawdopodobnie znów wizyta u weta ... Kocio jest często osowiały rano i niewiele je. Może stąd tak niskie wyniki cukru.
Wiem, ze przydałaby sie kompletna diagnostyka, ale to kot fundacyjny i wiadomo - ograniczenia finansowe
Link do pliku z pomiarami cukru u Prince'a :
http://www.gagatki.com/koty/prince.xls