Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto wrz 18, 2012 21:29 Re: Wątek cukrzycowy VII

Przyszło nasze żarcie hipoalergiczne. Fuj... jak śmierci. I tak dobrze, że Pusiasta przekupiona suchym (też hipo) coś tam zjadła, a nie zagrzebała ze wstrętem. Ale jakoś czarno to widzę. A Prosiątko oczywiście tylko dlatego, że dostała coś innego, uznała, ze pyyycha. No ale ona nie może tego jeść, bo za dużo węgli.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 18, 2012 21:46 Re: Wątek cukrzycowy VII

A która to karma?

Czytam was i wygląda na to, że gdzie ucho przyłożyć, tam jakaś komplikacja. Ech... :|
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto wrz 18, 2012 21:57 Re: Wątek cukrzycowy VII

A no zaczęłyśmy od tego: http://animalia.pl/produkt,8686,45,spec ... -150g.html

Zobaczymy, co będzie z resztą. Na razie pozamawiałam pojedyncze sztuki, bo wiedziałam, że będzie z Pusiastą problem. Cóż, w najgorszym razie będziemy polegać na suchym. Suche to ona zje każde. Tyle, że nie chciałabym, żeby rok mojej pracy nad nią poszedł na marne (pracy, żeby jadła mokre).

Prosiaczek mnie też martwi, bo pogarszają się jej wyniki. Chociaż jest ogólnie w świetnej formie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2012 10:15 Re: Wątek cukrzycowy VII

niestety, przestawianie na nową karmę nie jest łatwe, trzeba konsekwencji i samozaparcia... ja zauważyłam pewną prawidłowość: do domu przynosimy takie biedne kociątko, które wcina wszystko, no ale my oczywiście chcemy żeby jadł najlepiej więc mu dogadzamy i rozpuszczamy jak dziadowski bicz. A potem... po paru latach, to wcinające wszystko kociątko zmienia się w hrabiego-terrorystę!! Maryśka na początku jadła absolutnie wszytko co pojawiło się w misce, a teraz? to niedobre, to fuuuu, daj inne, przeciez z głodu umieram, a mnie to w zęby gryzie, takie niedobre to sama sobie jedz! :roll:
w ten sposób mam otwarte 3 puszki żarcia, które mieszam i podaję w zależności od humorków jaśnie państwa. A koniec końców połowa karmy ląduje u dziczków. Te przynajmniej nie wybrzydzają.

Marysia miała wczoraj wieczorem zrobione badania krwi, po dwóch tygodniach od podania pierwszej insuliny i metizolu.
i jest git! chciałam się pochwalić :P T4 w normie: 1,2 (wcześniej 3,93 przy normie: 1,0-3,0). Fruktozamina: 381,0 (wcześniej ponad 500). Glukoza przy stresie związanym z pobraniem: 151 (badanie glukometrem z igły:140). Mocznik i kreatynina w normie, wątrobowe w normie, morfologia prawie idealnie (lekko podwyższone erytrocyty i hemoglobina, lekko obniżone leukocyty - ale kota z gilem do pasa i oczywiście zdenerwowana, więc uznaję, że jest OK).

Kolejne badania (już tylko T4 i fruktozaminę) mamy zrobić za miesiąc, zmniejszyć dawkę metizolu do 1/4 tabl dziennie i zmniejszyć dawkę insuliny (już to zrobiłam - jak mi Tinka przykazała :mrgreen: ).

co prawda przez 5 kolejnych dni podajemy antybiotyk, żeby kota przestała świszczeć i oko boksera po walce wyleczyć, ale najważniejsze że mamy ładne wyniki glukozy i T4.
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro wrz 19, 2012 12:40 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziewczyny,
podłamałam się. Przed chwilą zmierzyłam Biberowi cukier - 5h po podaniu 2j levemiru - 336...
Zwykle 320-370 miewał w PRE, ale nie po podaniu...
co o tym myslicie?
co mam robic?
zwiekszac mu insuline?

A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Śro wrz 19, 2012 14:02 Re: Wątek cukrzycowy VII

AniaKam pisze:Przed chwilą zmierzyłam Biberowi cukier - 5h po podaniu 2j levemiru - 336...
Zwykle 320-370 miewał w PRE, ale nie po podaniu...
zwiekszac mu insuline?
Witaj !
Bardzo trudno jest radzić jeśli ma się szczątkowe informację o insulinoterapii.
Czy prowadzisz jakiś dzienniczek z pomiarami ? Jak długo podajesz dawkę 2U. Jakie zmiany były już w dawkach od przejścia na Levemir. Czy możesz te dane udostępnić.

Takie wyniki że Pre jest niższe od +4, +8 przy lantusie/Levemirze są normalne. Najważniejsze żeby w ciągu dobry Kocie przebywało poniżej progu nerkowego tak długo jak się da..
Zmiany w dawkach uzależnia się od wyników krzywej: pełnej lub skróconej.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw wrz 20, 2012 11:01 Re: Wątek cukrzycowy VII

Pisałam już kilka tygodni temu, że próbuję pomóc opiekunom cukrzycowego fundacyjnego tymczasa.
Kocio (Prince) jest kotem prawdopodobnie nastoletnim (albo w wieku zbliżonym), znalezionym na ulicy/śmietniku. Jest drobniutki, dość trudny w obsłudze. U weta obsługa była jeszcze trudniejsza - full agresja ... ale trudno sie dziwić, biedak pewnie został źle potraktowany przez człowieka i jeszcze pewnie nie ochłonął po stracie domu :(

Dałam dla niego Levemir, który mi został po Agatce, opiekunowie mają cały osprzęt, mierzą cukier jak tylko mogą, diety pilnują. Trudno jednak Prince'a karmić małymi porcjami co kilka godzin, bo nie ma kto pilnowac w ciągu dnia, zeby to on zjadł, a nie inne koty - karmnik automatyczny odpada :?

Na Levemirze wyniki są lepsze, choc sa duże wahania. Startował od poziomu ponad 400, teraz są spadki do okolic normy. No i właśnie te spadki są troche denerwujące - nie bardzo wiem, jak ustalić dawkę insuliny.
Wystartowali z 1 jednostką i faktycznie taka ilosć najczęściej jest ok, jednak przy spadkach poniżej 100 w okolicach PRE trzeba zmniejszać dawkę.
Czy tak jest ok? Dawanie raz 1 jednostki, ze potem nagle np 0,2 jednostki?
Czy takie zmiany dawek nie spowodują rozregulowania u kota?

Ostatnio Prince dość często wymiotuje, szczególnie w nocy albo rano. Najczęściej sa to wymioty jakby samej wody, czasem cała porcja jedzonka wychodzi z kota.
Problemy z wymiotami zaczęły sie parę dni po przejściu na Levemir - czy to możliwe, ze kot nie toleruje tej insuliny? Na początku wymiotów kot wylądował u mojej wetki - dostał płyny, pomogło, zaczął jeść. Teraz znów sa wymioty, dziś prawdopodobnie znów wizyta u weta ... Kocio jest często osowiały rano i niewiele je. Może stąd tak niskie wyniki cukru.

Wiem, ze przydałaby sie kompletna diagnostyka, ale to kot fundacyjny i wiadomo - ograniczenia finansowe :oops:

Link do pliku z pomiarami cukru u Prince'a : http://www.gagatki.com/koty/prince.xls
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw wrz 20, 2012 19:40 Re: Wątek cukrzycowy VII

Hi Avian,

doczytałam w międzyczasie o Agatce. Nawet nie masz pojęcia, jak mi bardzo przykro z powodu jej śmierci...

Co do Prince'a jestem pewna, że te objawy nie są winą insuliny. Bardzo możliwe, że to zapalenie trzustki bądź problemy żołądkowo-jelitowe. Pomiarów nie mogłam zobaczyć bo po kliknięciu na podany przez Ciebie link wyświetla mi się: The requested URL /koty/prince.xls was not found on this server.

Pozdrawiam
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw wrz 20, 2012 20:02 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tinka07 pisze:Pomiarów nie mogłam zobaczyć bo po kliknięciu na podany przez Ciebie link wyświetla mi się: The requested URL /koty/prince.xls was not found on this server.



Witaj Tinko!
Miło Cię "widzieć" znowu :D

Ten plik trzeba zapisać na dysku, żeby go obejrzeć; jest w excelu, wiec nie wiem jak wkleić, żeby dało się obejrzeć w przeglądarce :oops:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw wrz 20, 2012 21:28 Re: Wątek cukrzycowy VII

Problemy techniczne i terapeutyczne przedyskutowałyśmy w międzyczasie na gg :D
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt wrz 21, 2012 18:49 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgosiu, co słychać u Tofika?
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Sob wrz 22, 2012 17:22 Re: Wątek cukrzycowy VII

Hej dziewczyny,
po ostatnim cukrowym skoku u Bibera postanowilam wyprobowac jeszcze jedna klinike.
Pani wydała mi się b. sensowna, po raz pierwszy miałam wrażenie, że ktoś wie o czym mówi rozmawiając ze mną.
Ustaliłyśmy, że zaczniemy od badania krwi, moczu, potem usg, żeby sprawdzić, czy nie dolega mu jeszcze coś innego, co jest powodem tych skoków.

Kot dziś w nocy był b. niespokojny, płakał, chciał jeść, rano było OK. Wyszłam ok. 11, wróciłam przed chwilą, zastałam żółte spienione wymiociny. BIber względnie spokojny i śpi. Dzwoniłam do dwóch weterynarzy, obaj mówią, żeby się nie martwić i poczekać do badań w pon, ale ja już naprawdę nie wiem. Tamta klinika dziś nieczynna.

Bardzo się martwię :-(

A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Nie wrz 23, 2012 10:56 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziewczyny, jak tam wasze chłopaki? Ania, Małgosia?

My jesteśmy na żarciu antyalergicznym i chyba pomaga, chociaż w dalszym ciągu jemy niewielką ilość encortolonu. Natomiast z cukrzycą za dobrze nie jest - tzn ogólnie źle nie jest również, ale w porównaniu do pół roku wcześniej jest dużo gorzej:( Dawniej wytrzymywałyśmy ponad 24h i udawało mi się przez całe tygodnie nie dopuszczać do wyniku powyżej 200. Teraz niestety często po 12h wyskakuje 200, albo w ogóle wyskakuje w sposób dziwny i nieprzewidywalny, np podaje wieczorem przy jakimś nieźle wyglądającym 150 a na rano i to czasem po 10h jest nie wiedzieć czemu 250... W ciągu dnia spada potem bardzo ładnie, ale noce są coraz trudniejsze.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 23, 2012 11:51 Re: Wątek cukrzycowy VII

A my wczoraj o 24 trafiliśmy do weta jednak.
Stwierdzili, że Biber ma zapalenie żołądka i w ogóle, że cukrzycy podatni na zapalenia, więc może ciągle coś się dziać.
Cukier ok. 00:30 [5h po podaniu insuliny] wyszedł 356...
Nie wdawałam się w dyskusje z wetką, bo była to przypadkowa osoba, po prostu miała dyżur na Powstańców w tej klinice 24h.
Uznała natomiast, że to na pewno dawka insu za mała [2j/2j], chociaz ona Levemiru nie zna, bo leczy na Canisulinie i po prostu trzeba więcej insuliny dawać i już. Szczerze mówiąc byłam już na tyle zmęczona, że nawet mi się nie chciało odzywać.

Bib dostał kroplówkę i zastrzyki [nospa i coś na wymioty i osłonowe na żołądek] i noc była dość spokojna, na szczęście.
Jutro jedziemy zrobić te badania krwi i moczu wszystkie. Trzymajcie kciuki.

A.

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Nie wrz 23, 2012 19:34 Re: Wątek cukrzycowy VII

AniaKam pisze:Uznała natomiast, że to na pewno dawka insu za mała [2j/2j], chociaz ona Levemiru nie zna, bo leczy na Canisulinie i po prostu trzeba więcej insuliny dawać i już.
O ho ... to bardzo doświadczona wetka, nie znam się ale wiem co wiem. To dlatego ufam mojemu wetowi z Gagarina, który wie jak współpracuje się z opiekunem i daje wolną rękę jak opiekun wykazuje większe zaangażowanie.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości