@Freak DT@ JOKOT TEAM .pl

[@Freak]

Ciotka, zauważam tylko, że Elmera też nie ma stronie

ekhm, Elmera???

[OKI]

Ciotka, zauważam tylko, że Elmera też nie ma stronie

ekhm, Elmera???

Tiaaa... Elmer urzęduje na DT u Szalonego Kota, a na stronie ani fot, ani opisu...

[@Freak]

Ciotka, zauważam tylko, że Elmera też nie ma stronie

ekhm, Elmera???

Tiaaa... Elmer urzęduje na DT u Szalonego Kota, a na stronie ani fot, ani opisu...

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa znów sprawdza się zasada, że szewc bez butów chodzi

[OKI]

Ciotka, zauważam tylko, że Elmera też nie ma stronie

ekhm, Elmera???

Tiaaa... Elmer urzęduje na DT u Szalonego Kota, a na stronie ani fot, ani opisu...

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa znów sprawdza się zasada, że szewc bez butów chodzi

Bo łatwiej innych pomęczyć

[Szalony Kot]

Bo on nie szuka domu póki co, niech mu się zapalenie płuc wykuruje :>
Poza tym obstawiam, że po tygodniu z moim TŻtem, który karmić go karmi, ale głaskać raczej nie zamierza, to on w oswajaniu mi się cofnie na tyle, że klatki to raczej długo nie opuści jeszcze :/

[OKI]

Tiaaaa.... każdy powód jest dobry

[@Freak]

Jakoś mi tak potwornie źle z powodu Łapka... zapadł mi w serce bardzo mocno, nie przyjaźniliśmy się tak bardzo, siedział na mojej torbie, na komodzie pod lustrem i tak patrzył jakby wszystko rozumiał. Nigdy w swoim życiu nie widziałam tak wielkiego kota, z tak dużą głową - niesamowity.....

Bardzo mocno trzymałam za niego kciuki... w zasadzie każdego dnia trzymamy tu kciuki za jakiegoś kota, walczymy choćby wirtualnie wraz z jego opiekunem, wysyłamy dobra energię, modlitwy - każdy jak to czuje... ale nie każde odejście tak boli, że zostaje po nim pustka, nie wszystkie koty tak samo zapadają w pamięć, nie przy wszystkich eutanazjach płaczę tak samo, a po wyjściu z lecznicy, kiedy biorę pierwszy oddech na zewnątrz - czasem czuję ulgę, bo wiem że kot dał w jakiś sposób na to przyzwolenie...

A tu mi potwornie źle, choć fizycznie nie byłam przy nim w chorobie, po prostu to jeden z bardziej wyjątkowych kotów, które miała przyjemność poznać.... Łapku, dziekuję.

[Aleba]

Ale nie mogę go zmieniać jako MagdalenaKa, tylko Freak, mogę dopisywać nowe, tłumacząc, że ja to ja

Za to możesz poprosić admina albo któregoś z moderatorów o zmianę autora 1 wpisu w tym wątku z MagdalenaKa na @Freak.
Wtedy wystarczy umieścić w tym 1 poście informację o zmianie nicka i dalej wątek jest Twój

Gratuluję Maczkowej adopcji

[@Freak]

A widzisz jakie to sprytne i Admin łaskawy

Dziękuję, Maczek musiał swoje odczekać, w końcu sam sobie wybrał domek, podebrał Zuzie

Wierzę, że każdy z moich tymczasów gdzieś ma dom i w końcu do niego trafi

Maczek musiał poczekać aż umrze 18letnia koteczka Jego Dużych i aż pojawi się ogłoszenie przebywającej u mnie od stosunkowo niedawna Zuzy, które to ogłoszenie przyciągnie Jego Dużych.... i finalnie ma Dom przez duże "D"

[Szalony Kot]

Czeeeekam na fotki

[@Freak]

Czeeeekam na fotki

skończy się tym, że prześlę byle jakie, bo chodzę za tymi kotami z aparatem jak ta głupia (jakby ktoś z boku spojrzał to raczej nie wyglądam zbyt trzeźwo, kładę się, zwisam z jakiegoś mebla, przyczajam się...) i nic. Żadnej "poprawnej", nie marząc o "wyjątkowej" klatce... może marudzę i przesadzam, ale Ci Państwo co przyszli po Zuzę mieli rację, że w rzeczywistości dużo lepiej wygląda i może to był powód, dla którego tak mało osób się po nią zgłaszało.... staram się perfekcjonizm odłożyć na do szuflady, ale nie chcę też wysyłać zdjęć robionych "domofonem", bo reklamy tym zwierzakom nie robię...

Przepraszam Szalony Kocie, robię co mogę! do niedzieli dostarczę i Mazurka, i poprawioną Zuzę

[@Freak]

viewtopic.php?t=115886 - mój najstarszy watek odnaleziony, chronolicznie już się wszystko zgadza

[@Freak]

nie ma to jak usiąść do tłumaczenia przed telewizorem (tak się najlepiej skupiam albo przy muzyce) i miało być tak pięknie, herbata w dzbanku, wiadomości, słowniki, tlące się świeczki i nagle zryw i po sielance - kociuszki wyrwały ze ściany gniazdo od tv a na monitorze zastępującym telewizor pojawił się złowieszczy napis "Check signal cable".
Cóż chyba puszczę muzykę...


... i nie ma tego złego.... pod kołdrą ze słownikami, tonami papierologii, ciepłą herbatą z imbirem i co najważniejsze tonami futra!

spokojnego wieczoru i zdrówka dla wszystkich z kciukami w górze

[kussad]

Dopisałam się w obydwu watkach to mi już nie zginiecie i lepiej Was poznam a nie tylko "w biegu" w przelocie

[Szalony Kot]

Tia, ale fotek i opisów to ja nadal nie widzę