Domek zaadoptuje 2 koty-Pruszków lub ok.Wawy

Czarnuszki, ok. 3,5 miesiąca. Jeszcze trochę nieśmiałe, ale już ślicznie mruczą. Są bardzo delikatne.
Dwukrotnie odrobaczone, dwukrotnie zaszczepione. Zdrowe.
Dwaj chłopcy i dziewczynka.

Może dwóch pręgowanych chłopców? Jeden jaśniejszy i z białym pyszczkiem i krawatem, drugi ciemniejszy, bez białych znaczeń.

Kotki obecnie mają ponad 2 miesiące, zdjęcie robione miesiąc temu. Urodzone przez wiejską kotkę na budowie, przebywają tam cały czas...są codziennie karmione, w pełni oswojone i kochane. Dwie czarne dziewczynki są już w domach, które udało mi się dla nich znaleźć, chłopcy nadal czekają. Jeśli nikt ich nie przygarnie podzielą los wiejskich niekochanych przez nikogo kotów...

Maluchy przebywają pod Lublinem ale może udałoby się znaleźć transport z pomocą forumowiczów.

...i do tego Saszka-od 27.11.10

Domek ma teraz dużo do myślenia...rozważenia...myśli i rozważa.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.

W gratisie do czarnych mogę dorzucić niebieskiego... oczywiście o ile przeżyje

Jeśli sprawa nadal aktualna zaprezentuję maluchy z Torunia.
Proszę o napisanie w jakich warunkach koty miałyby zamieszkać..tj.dom wychodzący czy nie itd..

rudy Ryś

i jego dwie siostry
Obrazek

urodzone koniec lipca 2012 .Matka długowłosa .
Dowozimy osobiście na miejsce -za zwrot kosztów paliwa.

Mila
Kotka ur. w maju 2012 roku. Do fundacji trafiła z kocim katarem, wychudzona. Aktualnie zdrowa, wesoła i pełna energii szuka domu z innym kociakiem do towarzystwa, wspólnych harców i zabaw.

Obrazek

Figa
Kotka ur. w czerwcu 2012 roku. Wesoła, rozbrykana i pełna energii. Dzielny mały wojownik, który błąkał się ze swoją mamą-kocicą i zdążył już zaznać głodu. Szuka domu z innym kociakiem do towarzystwa, wspólnych harców i zabaw.

Obrazek

Kinia
Kotka ur. na początku lipca 2012. W jej życiu było już wiele bólu i cierpienia, bo na ulicy straciła oczko w wyniku kociego kataru. Obecnie zupełnie zdrowa, radosna i ogromny pieszczoch szuka domu, w którym będzie miała towarzystwo innego kociaka. Preferowany dom niewychodzący.
Obrazek

Balbinka

Mamy też zupełne maluchy , do adopcji tak za ok 4 tyg po szczepieniach.

A te kochane siostrzyczki?
viewtopic.php?f=13&t=146060

mam sytuacje podbramkową - są 4 kociaki ktore za parę dni straca dt. Pilnie szukam dla nich domu, mają prawie 2 miesiące. nie miały kontaktu ze schroniskiem. Jest m.in. czarna i dymna koteczka.
Domu też pilnie szuka dwójka rodzeństwa - czarny kotek i kotka. Tez tracą dt. Naprawdę oba przypadki są super pilne - nie ma dla nich dt

Jesli propozycja jest aktualna prześlę na maila zdjęcia!

Timurek-5 miesięcy-słodziak i przytulak:

Chłopaki spod Lublina wycofują się z konkursu, są już w nowych domach

A ja proponuje 2 siostrzyczki spod Wawy, nie maja schronienia a jest tak zimno, mlodziutkie i sliczne, pilnie potrzebuja domu

viewtopic.php?f=13&t=146110

tu są maluchy z Warszawy które pilnie potrzebuja domu, inaczej ulica viewtopic.php?f=1&t=146361

andrzej780 pisze:tu są maluchy z Warszawy które pilnie potrzebuja domu, inaczej ulica viewtopic.php?f=1&t=146361

ja już je tu zgłosiłam

A może Bolek i Lolek, dwaj bracia ksero, czarne jak smoła, mają 4,5 miesiąca. Kocurki zostały zabrane z działek, gdzie ludzie nie są przychylni kotom i ktoś zaczął rozsypywać trutkę. Bardzo potrzebują domu, bo chwilowo przebywają u starszej osoby, pani ta ma 1 pokój i swoje koty. Ale zabranie tych kociąt z działki było dla nich jedyną szansą na przeżycie. Są odrobaczone, zaszczepione, pięknie korzystają z kuwety, lubią inne koty, nie boją się psów

Kotki przebywają w Rzeszowie i bardzo potrzebują domów. Transport do zorganizowania, jeżeli tylko drgnie serduszko do kocurków

Mam nowe fotki tych zagrożonych maluszków, moge wysłać na maila jakby co..... zdjęcia nie są tak piękne jak te tutaj zamieszczone, ale zaręczam ze maluszku są przesliczne w realu. Mogę zorganizować dowóz pod Wwę.....

Są u mnie - zdrowe, zaszczepione, odrobaczone, nie chorujące od samego początku. Mogą mieszkać w domu wychodzącym, ale nie muszą, są też zaznajomione z dziećmi, które umieją obchodzić się ze zwierzakami (odwiedza nas 5letnia dziewczynka i maluchy do niej wychodzą się tulić). Daffy wykastrowany, Lola niedługo będzie.

Królewna Lola, cudna, delikatna panienka. Podgryza bardzo delikatnie w paluszki, kiedy chce zwrócić na siebie uwagę, przybiega na zawołanie się tulić, mruczy od pierwszego dotknięcia. A przy tym jest bardzo rozrywkowa, regularnie uprawia zapasy z Daffym, siłuje się, skacze. Ona jest jak urocza córcia - pobroi, poskacze, a potem przyjdzie, zamruga wielkimi oczami, pogrucha słodkim głosikiem, pomruczy do uszka, potuli się i liczy, że człowiek wybaczy

W ciągu dnia pierwsza do tulenia - ale w nocy jako jedyna śpi poza łóżkiem, w koszyku. Chociaż coraz częściej nachalnie przychodzi o zbójeckich porach na miłość

Prawdziwa Lady!

Daffy na początku był skrajnie posuniętą wersją Loli - jak broić, to na całego, jak niszczyć, to do końca, jak skakać to tak, żeby reszta rodzeństwa nie mogła nadążyć. Jak się tulić, to najbardziej przylepnie i mruczeć najgłośniej

Nie lubił brania na rączki, niezbyt lubił głaskanie, nie jest żarłokiem, był największym psujem - pogryzł mi pilota :evil:

i podkłady węglowe do kuwety rozszarpał w drobny mak :evil:

hoję rozdrapał i rozniósł... wydrapywał też łózko od środka. Ale czasem dało się go przyłapać na mruczeniu, kiedy walczył z myszką - wtedy też warczał na rodzeństwo.
Aktualnie jest najsłodszym z ekipy :oops:

przychodzi na tulenie i głaskanie, najczęściej mruczy, śpi na mojej głowie, często pakuje się na kolana. Jest delikatny, uspokoił się, nie broi już tak - totalnie słodki :1luvu: