Właśnie problem w tym, że niewiele o nim wiem. U tej Pani był bardzo krótko - ma kota, więc na 99% ten toleruje inne koty. Co do psów nie wiem (problem jest z moim psem, nie z kotem

) Co do fundacji - niestety Pani, która miała udzielać informacji na temat tego kota nie odbiera telefonów i w ogóle udaje chyba, że tego kota nie ma, co mi się nie podoba. W lecznicy nie wiem jak długo może być. Charakter miziasto-przytulasty, jak z resztą widać na zdjęciu. Spróbuję uzyskać jakieś informacje z jakiegoś ogólnego kontaktu do tej fundacji. Może coś powiedzą...