Tymczasy u horacy7. Wizyta PA w Białołęce potrzebna !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 19, 2012 11:57 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, oby ta chemia dzisiaj prędko się odbyła i dobrze zadziałała :ok: :ok: :ok:
Przesyłamy moc ciepłych myśli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro wrz 19, 2012 20:55 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, jak się czujesz? Pewnie mocno zmęczona.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 19, 2012 21:44 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

EVA2406 pisze:Basiu, jak się czujesz? Pewnie mocno zmęczona.

Tak jestem zmęczona bo wróciłam mocno późno a pojechałam po 9 tej.Najpierw badanie krwi ,później 3 godziny czekania do lekarza,później musiałam czekać na kartę zleceń na chemię bo moją kartę ktoś zabrał na oddział i szukali karty,później chemia i zrobił się wieczór.Czuje się na razie dobrze bo biorę sterydy gorzej będzie po jutrze jak je odstawię i będę przyjmować zastrzyki pobudzające szpik do pracy to zaczną się bóle ,ale przetrwam niech się tylko nic nie przyplącze.Muszę obserwować guz i patrzeć na temperaturę bo jeżeli to się nie zmieni to znaczy ,że chemia nie działa.Jednak mam nadzieję ,że to ta dziadoska bakteria była przyczyną i może temperatura zacznie spadać. :ok: :ok: :ok: :ok:
Co do testu już skontaktowałam się z panią doktor z nowego gabinetu koszt 65 i mam nadzieję ,że uda nam się jutro go zrobić ,że jutro jeszcze sterydy będą mnie trzymać.Zaszczepię go tez drugi raz.Pani doktor jest przesympatyczną dziewczyną.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro wrz 19, 2012 21:49 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Wiem, że to z gruntu naiwne pytanie, ale: czy ktoś nie mógłby zastąpić Cię przy koniecznych zabiegach kocich, czyli drugim szczepieniu i teście? Potrzebujesz odpoczynku.
Tobie potrzebna fizyczna pomoc, a większość z nas jest daleko.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro wrz 19, 2012 21:56 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

MalgWroclaw pisze:Wiem, że to z gruntu naiwne pytanie, ale: czy ktoś nie mógłby zastąpić Cię przy koniecznych zabiegach kocich, czyli drugim szczepieniu i teście? Potrzebujesz odpoczynku.
Tobie potrzebna fizyczna pomoc, a większość z nas jest daleko.

Raczej nie ma komu niestety.Mam nadzieję,że jutro będzie w miarę dobrze i dam radę ,jak nie to odłożę na inny dzień.Liczę ,że sterydy mnie podtrzymają i dopiero jutro zacznę zastrzyki po których zacznie boleć.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro wrz 19, 2012 22:07 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, to co piszesz o wielogodzinnym siedzeniu pod gabinetami to tak jakbyś opisywała sytuację na warszawskim Ursynowie :( W Warszawie taka wizyta zajmuje ok 8 - 9 godzin. To jak pełny etat. To zdrowy jest po tylu godzinach zmęczony, a co dopiero chory :(
Kiedyś słyszałam, że choroba nowotworowa uczy pokory. Nigdy nie wiedziałam dlaczego.......teraz już wiem......, :evil: . Wszędzie są procedury, procedury.......a pacjent, tylko im przeszkadza :(
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2012 7:48 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Przepraszam raz jeszcze, że się nie odzywam, ale siedzę i ryczę...
Sąsiad zniszczył mi całkowicie wierzbę Hakuro Nishiki. Wlaczył z Szatane.
To było pierwsze drzewo na tym ugorze. Dostałam ją w prezencie od chóru jak robiliśmy warsztaty chóralne u nas w domu... Strzygłam ją w kulkę.Miała dla mnie znaczenie symboliczne. Tego się nie da odkupić...
Wiem, że jestem beznadziejna, ale coś we mnie pękło...

Policja nic nie pomoże. Dzielnicowy stwierdził, że jeżeli sąsiad jest chory psychicznie, mają związane ręce. Bez wyroku sądu lub jego zgody nikt go stąd nigdzie nie zabierze.
Dopóki komuś nie wyrządzi krzywdy tzn. właściwie dopóki nie dojdzie do tragedii, takie "wybryki" nie kwalifikują się do przyjazdu patrolu.

Jestem zwykle sama.
Mam dość.

Mam nadzieję, że Renifer wróci w sobotę, może będzie mógł pojechać w niedzielę do Szczytna jeśli zajdzie taka potrzeba.

Sorki, nie umiem nic mądrego napisać.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw wrz 20, 2012 7:55 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Zosiu Kochana, ja rozumiem, jak może byś szkoda drzewa :cry:
A z sąsiadem po prostu nie mozesz odpuścić - im więcej zgłoszeń tym łatwiej potem o jakiś wyrok/nakaz itd. Za każdym razem, aż im sie znudzi. A co z jakimiś sąsiadami? Nie mogliby tez zgłaszać, interweniować? Nie można machać ręką, na zasadzie, że się nie da.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25770
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 20, 2012 7:59 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

meksykanka pisze:Policja nic nie pomoże. Dzielnicowy stwierdził, że jeżeli sąsiad jest chory psychicznie, mają związane ręce. Bez wyroku sądu lub jego zgody nikt go stąd nigdzie nie zabierze.
Dopóki komuś nie wyrządzi krzywdy tzn. właściwie dopóki nie dojdzie do tragedii, takie "wybryki" nie kwalifikują się do przyjazdu patrolu.


BZDURA!!!!!!!!! Nie trzeba miec wyroku sądu i czekac aż dojdzie do tragedii - wystarczy zę istnieje ZAGROZENIE ŻYCIA!!!! Zadzwoń do niego i zapytaj czy na pewno dobrze zna ustawę oczywiście wcześniej poproś i zapisz sobie jego imie i nazwisko. Skoro sąsiad ściąl Ci drzewo to znaczy że musiał byc na Twoim terenie z jakąś siekierą czy czymś w tym stylu, a to już sprawia że MOZESZ CZUC SIĘ ZAGROŻONA i jest podstawą do hospitalizacji. Jeżeli kretyn policjant powie Ci raz jeszcze ze dopóki nie dojdzie do tragedii to nie może nic zrobic to go zapytaj też czy wie że będzie za tę tragedię osobiście odpowiedzialny czyli np. za śmierc człowieka bądź uszkodzenie zdrowia.

Tu masz , poczytaj sobie i masz też paragraf i wszelkie numery ustawy.

http://www.i-kancelaria.pl/przydatne_in ... _i_24_uozp

Czyli:
sąsiad od kilku dni przebywa na twpoim terenie i nie jestes w stanie go z niego usunąc
jesteś sama w domu
dzisiaj ściąl Ci drzewo czyli przebywał na Twoim terenie z groźnym narzędziem - masz realne podstawy czuc sie zagrozona!!!
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 20, 2012 9:10 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Zosia, ty nie dzwoń tylko idź na posterunek i zgłoś pisemne doniesienie ,skargę.Czujesz się zagrożona,sąsiad lata po twoim terenie i niszczy mienie, dobija sie do ciebie, ma niebezpieczne narzędzie w ręku...czujesz sie zagrożona.Nie mozesz wyjsć, nie mozesz zrobić zakupó czy czegos przy domu... Nie odpuszczaj, proszę.Weź sie do koopy i zacznij regularnie pisać i dzwonić.Oni maja ciebie chronić a nie zbywać. Policjant mówi nie prawde.
Ile razy jest na twoi terenie tyle razy dzwoń i spisuj stopień i nazwisko gadajacego.Potem idź i składaj doniesienie z podaniem danych rozmócy.. Nie odpuszczaj bo oni na tym bazują gadając takie rzeczy.

Basiu, wczoraj miałam zajęty mocno dzień. Ale dziś mocno trzymam za ciebie kciuki. :1luvu: :ok:

Szkoda,że w całym Szczytnie nie ma nikogo kto kota by do weta zaprowadził. Twoja niemoc to nie wybryk tylko fakt.Smutne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw wrz 20, 2012 10:08 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Zosiu - na piśmie że sąsiad wchodzi na twój teren z ostrymi narzędziami, Twoje życie i zdrowie jest zagrożone, mają się tym zająć i żądasz odpowiedzi na piśmie co,kto i kiedy zrobił. Pismo w 2 kopiach - 2ga dla Ciebie, z podpisem osoby przyjmującej. W razie odmowy przyjęcia zgłoszenia - nazwisko, adres i nr służbowy policjanta, który odmówił i od razu skarga na piśmie do przełożonego. Możesz mieć przy sobie, na wierzchu już napisaną taką skargę - z pustym miejscem na w/wym informacje. Bardzo to dobrze wpływa na działania policjantów.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw wrz 20, 2012 10:15 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Zosiu, przepraszam, że się wtrącę, nie możecie tego ogrodzenia zrobić? Ja mam siatkę leśną, bez podmurówki. Jest już 6 lat, ale jakieś zabezpieczenie jest :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw wrz 20, 2012 10:31 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

zaglądam Basiu, trzymaj się dziewczyno mocno :ok: :ok: :ok: pozdrawiam...........
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 20, 2012 12:24 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

ASK@ pisze:Szkoda,że w całym Szczytnie nie ma nikogo kto kota by do weta zaprowadził. Twoja niemoc to nie wybryk tylko fakt.Smutne.

Podałam Basi namiar na weta, który ma testy i za darmo robi wizyty domowe, wystarczy umówić się przez telefon na konkretną godzinę. Ja leżę w domu z grypą. Sieję wirusami i kontakt ze mną byłby dla Basi bardziej ryzykowny niż z wetem a dla kota na pewno byłoby to mniej stresujące gdy wet przyjdzie do znajomego mu domu niż wizyta u weta z obcą osobą jako opiekunem. Nie mówiąc o tym że tak byłoby ekonomicznie skoro jeszcze mają być szczepienia innych kotów naraz.
Jeśli jego synowa ma gabinet niedaleko Basi to pewnie też byłaby gotowa przyjść i zrobić test i szczepienia.

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Czw wrz 20, 2012 12:27 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Zdrowia dla Basi i dla wat :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Google [Bot], kasiek1510 i 81 gości