Księżniczki, Futrzaki i Bengale. Gwałtu, rety, kocięta!

o chłopaki :mrgreen:

Czy ekchem Filipka trochę przybyło?

Mysza pisze:o chłopaki

Czy ekchem Filipka trochę przybyło?

Trochę

A ja sie ciesze,ze Tuńczyka od Atki nie podprowadzono :lol:

ewkaa pisze:
Mysza pisze:o chłopaki

Czy ekchem Filipka trochę przybyło?

Trochę

Ale nie aż tyle, na ile to wygląda z tych fot

Tylko on nisko na łapkach stoi. Filip - naleśnik :lol:

Filipek był nazywany przez sędziów Juniorem i Baby-catem - bo najmłodszy w towarzystwie :lol:

Słodkie chłopaki, najwięcej z nimi miałam do czynienia na wystawie, wiec mam ich najwięcej fot właśnie

Krecik mnie kompletnie rozłożył, ma we mnie fankę na wieki :1luvu:

On nawet niesiony przez chwilę już ugniatał moje ramię

(Atka dziekuję za posłanka - będą wyprawką dla działkowej koteczki jak pójdzie na swoje

)

Avian pisze:Słodkie chłopaki, najwięcej z nimi miałam do czynienia na wystawie, wiec mam ich najwięcej fot właśnie Krecik mnie kompletnie rozłożył, ma we mnie fankę na wieki On nawet niesiony przez chwilę już ugniatał moje ramię

cały Krecik :kotek:

kochany jak zawsze

Krecik momentami sprawiał wrażenie kompletnie nieobecnego myślami - zapatrzony gdzieś przed siebie, zainteresowany czymś w hali, zawsze jednak choćby odruchowo strzelał baranki i tańczył na pazurkach :lol:

Taki kot to skarb w domu! (mam tez takiego, reszta kotów patrzy na niego krzywo, bo widzi, ze jest faworyzowany - no ale jak takiego nie wyróżniać, jak wciąz całusy rozdaje :oops:

)

Kreci aż takim ideałem nie jest o czym wiedzą niektóre tymczasy i goście :twisted:

E tam, nawet anioł może czasem stracić cierpliwość :mrgreen:

Mysza pisze:Kreci aż takim ideałem nie jest o czym wiedzą niektóre tymczasy i goście

Ale i tak jest bossski :1luvu:

Ja pamiętam wystawę, na której Krecik w szeleczkach, na dłuuugiej smyczy - łaził sobie między zwiedzającymi.
Stanął nawet bezczelnie w przejściu i każdy kto przechodził musiał koteczka pogłaskać