Mimi, Albert - W-wa Bielany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 17, 2012 8:50 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, co począć?

widać poprawe, rewelacja! :ok:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Wto wrz 18, 2012 8:56 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, co począć?

Kochani Mimi staje powoli na nogi! Bardzo bałam się wchodząc wczoraj do domu, ale kota nie rzygnęła poranna papką. Więc dostała jeszcze dwie porcję, wieczorna wizyta u weta, troszeczkę ją nawodnił i dał elektrolity. Po powrocie zaczęła jeść sama :D Co prawda nie kocie jedzenie, bo od tego jeszcze odwraca głowę, ale pokusiła się na szyneczkę drobiową, zawsze coś :wink: W nocy też ją podjadała. Rano zaczęła podchodzić do miski z wodą i po troszeczku popijać samodzielnie :) Dostaje cały czas siemię lniane i pastę osłaniająca przewód pokarmowy. W nocy była bardzo aktywna, miziała się do mnie i pieszczot się domagała, niewyspana jestem przez to strasznie, ale co tam, trudno jej odmówić :1luvu: O poranku przechadzała się po całym mieszkaniu i patrzyła z zaciekawieniem co robimy.
Zostały jeszcze kupy ;/ Nie jest to już co prawda sama woda, ale do idealnej konsystencji jeszcze daleko... Czy odrobaczanie może mieć na to wpływ ? Dziś dostaje ostatnią dawkę pasty. Mam nadzieje że minie :(
Bardzo się ciesze, i mam nadzieję że nie zapeszam.

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Wto wrz 18, 2012 9:00 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, co począć?

Czyli powolutku wszystko wraca do normalności. Dzielna kota :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto wrz 18, 2012 9:26 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, co począć?

Ogromnie sie cieszę :D
Zdrowiej maleńka :ok: :ok: :ok: :ok:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto wrz 18, 2012 16:31 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, co począć?

Po moim powrocie do domu zjadła kocie mokre jedzonko :kotek:. I z kuwety nie śmierdzi, więc chyba i te sprawy powoli się normują. Więc dziś bez wizyty u weta.
Kota pozdrawia :)
Obrazek

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Wto wrz 18, 2012 16:54 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, co począć?

strongbaby pisze:Po moim powrocie do domu zjadła kocie mokre jedzonko :kotek:. I z kuwety nie śmierdzi, więc chyba i te sprawy powoli się normują. Więc dziś bez wizyty u weta.
Kota pozdrawia :)
Obrazek

to super, wracaj do zdrowia mała Mimi :1luvu:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Wto wrz 18, 2012 17:16 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

A ja całuję Mimi w cudny czarny nosek :D .
Kupy też się unormują , wszak i jedzonko jest lekkostrawne .
Aniu - jesteś WIELKA :ok:


Zapraszam do zapoznania się z wątkiem Notki
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto wrz 18, 2012 17:33 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

a co dokładnie dostaje jeść Mimi?

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Wto wrz 18, 2012 20:08 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Lila rano jej dałam przez strzykawkę papkę z kurczaka, marchewki i rosołku a od popołudnia wcina sama animonde carny i RC convalescence zakupioną u weta, tylko że już mięsną a nie tą do rozpuszczania. Na kolację zjadła już naprawdę sporo i to bez zachęcania :mrgreen: Tylko jeszcze chęci na zabawę nie ma.

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Śro wrz 19, 2012 7:09 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

strongbaby pisze:Lila rano jej dałam przez strzykawkę papkę z kurczaka, marchewki i rosołku a od popołudnia wcina sama animonde carny i RC convalescence zakupioną u weta, tylko że już mięsną a nie tą do rozpuszczania. Na kolację zjadła już naprawdę sporo i to bez zachęcania :mrgreen: Tylko jeszcze chęci na zabawę nie ma.

odzyska siły troche to zacznie się bawić :D zdróweczka.. :1luvu:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Śro wrz 19, 2012 9:40 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Wiem, wiem :) Można chyba powiedzieć że kicia jest zdrowa. Je sama, pije i w kuwecie od wczoraj twarde dowody :mrgreen: Muszę przyznać, że napędziła mi stracha, i to dużego. Dobrze że trafiłam na wasze forum, bez waszych rad tkwiłabym pewnie ciągle u weta 'pierwszego wyboru' i nie wiem jak by się to skończyło...
Kota jest cudna, mruczenie włącza jak tylko widzi zbliżającą się rękę, miauczy na powitanie i pożegnanie, mizia się, normalnie :1luvu: Przed dzieciakami też nie ucieka, daje się im wytarmosić :)
Tylko TŻ twierdzi że skociałam (i to nie w pozytywnym znaczeniu :? ). On miał zawsze wychodzące koty, które jakoś 'same sie chowały'. Jak karmiłam kote przez strzykawkę to patrzył na mnie jak na wariatke przez co trochę spięć było.
Dziękuje wszystkim trzymającym kciuki :piwa:

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Śro wrz 19, 2012 10:33 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

TŻ z czasem się przekona i tez pokocha kicię jak członka rodziny- tego życzę z całego serca! :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro wrz 19, 2012 12:04 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

On jest do niej przekonany, też chciał kotka. Tylko jego koty zawsze się chowały bez większej ingerencji człowieka, w domu dostawały jedzenie, picie i sru na dwór :) Pewnie dlatego troska o tego malca może wydawać mu się lekką przesadą.

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Śro wrz 19, 2012 15:51 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

Cisze się, że jest dobrze :D :ok: . Domek, do którego wyadoptowałam mojego tymczasa też jako pierwszego kota wziął małą, czarną dziewczynkę ze schronu. Był ten sam problem, a kupy były aż krwiste. Ponad 2 tygodnie trwało przywracanie kotki do jako-takiego stanu (zostawiała krwawe placki na podłodze). Dlatego Twoja sytuacja bardzo mi przypominała tamtą.
Pamiętaj o następnej dawce odrobaczenia. Po 2 tygodniach robale, które obecnie były/są w fazie jajek - dorastają i trzeba je wytępić :idea: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro wrz 19, 2012 17:36 Re: Mała Mimi - zarobaczona, nie je, nie pije, zdrowiejemy..

oj jak ja bym chciała żeby u nas sie kupy Kasi poprawiły :( zaczynam myśleć że to lamblie :(

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 734 gości