powiedzcie mi proszę bo już zgłupiałam

czy mogę dać kotom podroby drobiowe typu serduszka, rzoładki, wątróbka ale takie prosto ze sklepu bez wcześniejszego przemrazania?
Ostatnio im kupiłam i ugotowalam, oczywiście żaden nie tknął nawet. A nie chce na nich testowac co by zatrucia nie dostały.
Co do śniadań, obiadów i kolacji to u nas pełen komplet przy stole, my z mężem i koty po bokach na krzesłach. Szczególnie Rysia, żeby nie wiem jak była najedzona to i tak nie przepuści sępienia, muszę dać spróbować bo inaczej nie da żyć

Chiciałam Wam też powiedzieć że powiększyła mi się rodzina, we czwartek adoptowaliśmy maleńką dwumiesięczną koteczkę.
Nazywa się KOKO, cudna jest, taki mały diabełek, nie ma czasu na spanie bo ciągle w ruchu.
No i teraz jestem potrójnie zakocona
