Jak sypia gruby kot-TygRyszard, Czarne Zuo i Gustowny Pies

urwiniu pisze:Toffik ja na żwirek też klocki stawiam,no.
Czarne Zuo

A ty wiesz co - to durne rude co ze mnom mieszka to wali klocki do brodzika.
Wczoraj dobierał się znów do reklamówki i duża mu kopniaka dała, bo się nażre znów foli i znów będzie kolorowe klocki robił, ( to ja byłem podejrzanym bo parę razy po cukierku sobie cyckałem papierek ) no i to durne rude żeby pokazać jaki jest obrażony poszedł się wysrać pod prysznicem znów

on w ogóle jest jakiś dziwny - wchodzi do kuwety a dupę ma jakoś na krawędzi i sadzi obok, ślepe to chyba jest, nie dość, że durne to jeszcze ślepe
Toffik THEbeściak

Toffik to ja Ci odpowiem, bo Czarne Zuo w klatce drze ryja i nie ma czasu pisać. Ja miałem takiego starszego brata urwinia co to klocki sadził zaraz obok kuwety a w kuwecie to nie mogło byc nic

Wyobrażasz sobie, żadnego żwirku, papieru ani nic,no. Jak mu duża włożyła jakis żwir do kuwety to szczochał jej w buty w ramach buntu,no. A ja sam Dużej też w brodziku załatwiłem wszystko normalnie :twisted:

Ale tak zazwyczaj to ja dworze się załatwiam,no.
TygRych

Florka i Teodor szacun

Wy to wiecie jak się u weta zachować. TygRyś trzymam Cię za słowo- mam nadzieję, że dasz im popalić.
Fajnie, że Ptaszek TV wraca. Ale powiem Ci, to skandal, że nie masz całorocznego abonamentu

My z Fiodkiem codziennie oglądamy skrzydlate. Ale ja i tak najbardziej lubię patrzeć na takie rude szczury z ogonem jak szczotka. Człowieki na te szczury mówią wrórki, wewrórki czy jakoś tak.
I powiem Wam jeszcze, że my siusiu robimy do kuwetek, ale ja zawsze zasikuję sobie portki i potem tam, gdzie usiądę, zostawiam mokre stempelki :oops:

Norka (nie zdążyłem jej poznać, ale ją lubię, bo dobrze wychowała naszych człowieków) podczas siusiania wystawiała dupkę za kuwetę i wszystko leciało obok. A jak Duzi za późno przychodzili do domu to zostawiała im prezenty na łóżkach :mrgreen:

Maurycy

o Mauryc Ty byś się świetnie dogadał z tym naszym psim goopkiem, on uwielbia te rude wiórki, gania je jak tylko może, a nie bardzo może bo Duża pilnuje go. Ja wracają z parku to marudzi, że jej kiedyś Gustowny ręce ze stawów wyrwie i go ćwiczy na jakieś smaczki, ze wiórki nie są fajne.
Co do abonamentu to wystarczy zimowy, bo wiosną jesienią i latem ja mam taki podwórkowe safari i no chodzę sobie wśród tych ćwierkadeł i czasem nawet Dużej przyniosę żeby pooglądała ale ona niewdzięczna nie wzrusza się moimi wysiłkami,no.
TygRyś

Duża nagrała dwa filmiki ze spacerów z Gustownym pierwszy z dłuższego spaceru a drugi z takiego nudnego parkowego,no. Paczajta jakie psowate goopki

:

http://www.youtube.com/watch?v=qOChATD7q_4

http://www.youtube.com/watch?v=BdWJkShBVOY

Gustowny jest fajny-taki ładny, duży, mięciutki :1luvu:

Lubię szczekacze, ale tak bardziej na odległość :oops:

mam sąsiadkę, taką małą chiuauo-podobną pannę. Jak ona zaczyna szczekać to od razu wiem, że muszę iść na parapet i popatrzeć co się dzieje na zewnątrz.
Tak bardziej bezpośrednio to się boję psowatych. Raz mnie moja Duża zabrała na spacer w szeleczkach i jakiś psiak zaszczekał to od razu wpadłem w panikę i chciałem uciekać. Podobno po schronie mi to zostało. Ja tam nie wiem.
Ty TygRyś jesteś odważny, dzielnią rządzisz i w ogóle. Podziwiam Cię.
Maurycy bardzo śpiący

Ja też jestem, TygRysiu

tylko Florka się wepchała.
Dostałam tabletkę.
Fasolka

Fasolcia

A jaką Ci Duża wepchała tabletkę?

Maurycy ja obcych psów nie lubię, swojego goopka wychowałem to luz, a jak przychodzą inne w odwiedziny do domu to udają, że mnie nie widzą a ja siedzę na podsufitce i obserwują
TygRych