Tymczasy u horacy7. Wizyta PA w Białołęce potrzebna !!!

[horacy 7]

Basiu, musimy się jakoś trzymać

Ewo musimy nie mamy wyboru.Mam nadzieję,że czujesz się w miarę Ewuniu po dzisiejszym dniu,przede mną to samo jutro,trwajmy. Dzisiaj trochę taki trudny dzień wizyta u lekarza itp. lecz dałam radę bo dzisiaj znów sterydy trzymają mnie w pionie.Koty dzisiaj dobrze.Marzeniu Rubinek nie miał testów ,maluchom robię je wyjątkowo.Miał Tajfun na życzenie ds i ds pokrył koszty.

[Agneska]

Dziewczyny, podziwiam Was za dzielnosc na codzien. I oczywiscie zycze coraz wiecej zdrowia!

[horacy 7]

Dziewczyny, podziwiam Was za dzielnosc na codzien. I oczywiscie zycze coraz wiecej zdrowia!

Agnesko dziękujemy bardzo za ciepłe słowa za pozdrowienia ,które Zosia mi przekazała.W grupie przyjaciół jest dużo łatwiej.Cieszę się,ze miałam to szczęście iż spotkałam na swojej drodze bardzo dużo życzliwych ludzi w pracy,na forum ,wśród znajomych.To jednak bardzo pomaga psychicznie bardzo.

[Marzenia11]

Marzeniu Rubinek nie miał testów ,maluchom robię je wyjątkowo.Miał Tajfun na życzenie ds i ds pokrył koszty.

to ja poproszę o zrobienie testów i o numer konta i ich koszt
pani mi się bardzo podoba, myslę że wizyta pa to formalnosc. Już ma założoną siatkę na okno , z możliwością demontazu, kosztowała ją 200zł, drzwi balkonowe będą miały wstawione drzwi siatkowe - z racji tego ze to stara kamienica to i wymiary niestandardowe i pan sobie też niestandardowo policzył za usługę (400zł) więc pani stwoerdziła, ze to spory wydatek ale tam gdzie jej poleciłam (termin strasznie odległy) to byłby jeszcze większy a ona już się nie moze doczekac
w sobotę wizyta pa - jak myślisz Basiu, kiedy byłby możliwy transport Rubinka do Warszawy? Wiem, zę Zosia i renifer zajęci...

[horacy 7]

Jutro mam wyjazd do szpitala to nic nie załatwię.Postaram sie zadzwonić i dowiedzieć o koszt testów w lecznicy w Szczytnie,tylko kto szatana utrzyma do pobrania krwi. Do szczepienia był problem musiał to robić wet mężczyzna.Bo to prawdziwy wojownik jest.Rzeczywiście domek brzmi dobrze oby wizyta też tak wypadła.Mam nadzieje ,że mają testy w Szczytnie.

[Marzenia11]

Jutro mam wyjazd do szpitala to nic nie załatwię.Postaram sie zadzwonić i dowiedzieć o koszt testów w lecznicy w Szczytnie,tylko kto szatana utrzyma do pobrania krwi. Do szczepienia był problem musiał to robić wet mężczyzna.Bo to prawdziwy wojownik jest.Rzeczywiście domek brzmi dobrze oby wizyta też tak wypadła.Mam nadzieje ,że mają testy w Szczytnie.

wszystko na spokojnie.
Za Twoje jutro

[EVA2406]

Basiu , za jutro

[MalgWroclaw]

Trzymam kciuki, Basieńko. Wyśpij się - dodam, jak zwykle. Spokojnego czasu.

[ksb]

Rzadko piszę, ale kciuki mocno trzymam

[ilonajot]

ja tez

[wat]

Basiu, wiem że testy są w Rysiu i u dr Tołoczki i chyba po 80 zł. Z tym drugim można się umówić na wizytę domową i w mieście dojazd jest za darmo. Tyle że nie wiem czy test da się zrobić na wizycie bo tam jakiś odczynnik jest potrzebny. Pozdrawiam. serdecznie.

[meksykanka]

Przepraszam, że tak mało się odzywam, ale znowu biegam...
Renifer wyjechany. Wrócił w niedzielę wieczorem, ale zaraz wyjechał.

Manfredzik, czarny kociak, jeden z tymczasików, ma domek... Teraz mogę już oficjalnei napisać.
Domek z poelcenia Marzeni (bardzo dziękuję). Nie chciałam wcześniej pisac o rozmowach i spotkaniach, żeby nie zapeszyć. Domek zakocony (oprócz Manfreda są jeszcze trzy koty i pies). Pani nie pracuje. Pan równeiż bardzo sympatyczny. Pierwszą noc spał z maluszkiem, żeby nie zostawiać go sam na sam ze zwierzyną a równocześnie żeby maluch nie był samotny....

Został mi teraz wariaciuńcio Manuel. Mila pracowicie zasikuje dom... Ech...
Żuber okazuje się najgrzeczniejszym kociastym, bo nie sika po kątach, cieszy się na mój widok... tylko innych kotów nadal nie lubi...

Rozmawiałam z Basią. Już się szykuje na chemię. Nie wie w jakim stanie wróci.ma nadzieję, że będzie OK i będzie mogła zorganizować testy dla Rubinka. Jeśli chodzi o transport, nic mi nie wiadomo o tym, zeby ktoś inny jechał do Szczytna... Zostaje kociowóz pod wodzą Renifera...
Musiałabym ustalić z Reniferem termin. Oczywiście możliwy jest tylko weekend i to taki dzień, w którym Renifer jest w domu...

Czy mam się pytać o ten weekend czy o przyszły?

Z bieżących spraw. Właśnie na moim tarasie stoją buty sąsiada oraz paczka jego papierosów. Zlokalizowałam go, że łazi po moim ogródku i składa pokłony. Niestety obłamuje mi także kwiaty i gałęzie, bo buduej jakiieś ołtarzyki... Wczoraj pokazywał mi pomidora przebitego gałęzią jako serce Chrystusa czyli sąsiada, bo sąsiad zamienił się z Chrystusem na serca.
Zabarykadowałam się. Dlaczego nie mamy ogrodzenia?
A sąsiedzi od kotów znowu we czwartek wyjeżdżają...

2 października ma być rozparaw w sprawie przymusowej hospitalizacji sąsiada. Zgodę musi wydać sąd.

I tym radosnym akcentem kończę tradycyjnie skotplikowane sprawozdanie z pola bitwy...
No teraz to bitwa z Szatanem (sąsiad ma się z nim ostatecznie rozprawić. Jak się jeszcze będę odzywać, to znaczy, że ten Szatan to jednak nie ja)

[Marzenia11]

Manfredzik, czarny kociak, jeden z tymczasików, ma domek... Teraz mogę już oficjalnei napisać.
Domek z poelcenia Marzeni (bardzo dziękuję). Nie chciałam wcześniej pisac o rozmowach i spotkaniach, żeby nie zapeszyć. Domek zakocony (oprócz Manfreda są jeszcze trzy koty i pies). Pani nie pracuje. Pan równeiż bardzo sympatyczny. Pierwszą noc spał z maluszkiem, żeby nie zostawiać go sam na sam ze zwierzyną a równocześnie żeby maluch nie był samotny....

o, fajnie! trzy koty? wiedziałam o dwóch - persie terroryście i maincoonce - jaki trzeci?

Jeśli chodzi o transport, nic mi nie wiadomo o tym, zeby ktoś inny jechał do Szczytna... Zostaje kociowóz pod wodzą Renifera...
Musiałabym ustalić z Reniferem termin. Oczywiście możliwy jest tylko weekend i to taki dzień, w którym Renifer jest w domu...

Czy mam się pytać o ten weekend czy o przyszły?

zapytaj o jeden i o drugi.

[ACHA13]

U nas nie szykuje się na razie żaden transport psiaka do Warszawy,były plany adopcji do Warszawy,ale z powodu problemów osobistych osoby,która chciała adoptować psa,zostało to odłożone w czasie.

Co do testów,to jeżeli ma je dr.Tołoczko to powinni je mieć także w nowym gabinecie weterynaryjnym otworzonym przez syna i synową dr.Tołoczki,gabinet jest blisko Basi,a dziewczyna jest bardzo fajna i delikatna,kilka razy pomogła już schroniskowcom.

Chciałabym jakoś Basi pomóc,ale niestety cały dzień jestem bez samochodu,a mieszkam za miastem ,a do tego nie mam z kim za bardzo zostawić córy.Mam nadzieję,że Basia będzie się dobrze czuła po chemii.

[lidka02]

Witaj horaś