Dziewczyny Kochane
Dziękuję za obecność i wyrozumiałość ,za to że jesteście cały czas jak strażniczki
czuję Waszą obecność i to dodaje mi siły
Po śmierci Sulci przestałam umiec płakać,jakaś blokada uczuć?nie wiem i nie potrafie sobie tego nijak wytłumaczyć,serce krwawi łzy nie lecą

jestem zła na siebie za to
Nie pisałam też ze względu na mój stan zdrowia
zaczęło się nagle bo przecież na zlocie latałam jak to ja no torpeda przecież byłam
czułam się już wtedy wprawdzie nieswojo jakos ale zwalałam wszystko na przemęczenie na kręgosłup i takie tam nieistotne w sumie sprawy
Stres po zawale Marysieńki mojej Mamuli,śmierć Sulki to pozwoliło rozwinąć się objawom
zaczeło się od dreszczy,bólu głowy i stawów,serce wariowało,piski w uszach,oczy ledwo widzą i jeszcze inne takie tam,brak apetytu,osłabienie ogromne jak staruszka dosłownie
ciągają mnie po lekarzach ,robią badania
wczoraj cały dzień u specjalistów,ledwo do domu wróciłam
dzisiaj za chwilę znowu
na dzień dzisiejszy lekarze mówią że objawy boreliozy
Dziękuję Lucynce za pożyczkę na wykonanie testu
niestety to jest odpłatne a ja ledwo ciągnę bo musze spłacić dług u adwokata
Zobaczymy czy to borelia czy inne świństwo
dzisiaj biora krew na jakiś kwas ?coś co stawy atakuje a nie wiem już ,denerwuje mnie to szukanie igły w stogu siana
Kociaste czuja się w miarę dobrze,pisze w miarę bo jak to Kociaste a to zadrapanie a to coś innego
Mia ulokowałą sie w łazience i nie chce wyjść,tam se mieszka ten dziwaczek czarny
Ona ciągle ma ta depresję dziwna po odejściu Sulki,jak uda sie jej wyjśc z tej łazienki to patrzy zawieszona w jeden punkt i ma ogromne oczy,nie wiem o co tu chodzi i co to ma oznaczać a potem biegiem do łazienki znowu
Marusia ruszyła z jedzeniem ale tez ma jakiegoś focha
jeśli zje to mięsko kurze ,inne jedzonko jest beee i to mnie martwi bo ciągle surowe mięsko
nie chce gotowanego nawet
Maluszki rosną,ciągle przesuwamy szczepienie i to mnie tez już wnerwia,młody zas posrakiwał
no ale już w poniedziałek nie zapeszam jedziemy szczepić
w sumie moja wina bo chciałam zmniejszyć koszt żywienia i znowu podałam puszki
Maluchy nie mają sensacji srakowych tylko po gotowanym kurczaku
dla ich zdrowia kupuję mięso,zjedzą też chrupki,kilogram chrupeczek na tydzień zjadają
Duży mówi że jedzą więcej niż dorosłe,no przecież

się rośnie
To tyle na tą chwilkę bo lece robić te badania,cha lecę ładnie napisane ,ledwo się zawlokę pewnie i to o kulach niestety bo musze odciązyć stawy bo tak niemiłosiernie bolą
Napiszę jeszcze więcej moze wieczorem
no chyba że zalegnę tfu tfu