Karolek(ona) pisze:kalair pisze:bubor pisze:Grochówka z racuchami ?
Ależ pewnie niekoniecznie, aczkolwiek i tak siem zmiesza w środku.
moja mama tak w dzieciństwie jadła jak babci siostra gotowała to do grochówki zawsze na drugie narobiła kopiec racuchów i mnie tam pasiło - ja tam nie przepadam za mięsami więc nie muszę mieć na drugie schaboszczaka z kapusta i pyrami.
Ja jak z mama mieszkałam to też często miałam rytuał, że w piątek jest zalewajka i placki ziemniaczane, a w sobotę ogórkowa i mielone na drugie - oczywiście nie co piątek i nie co sobotę,
A wiesz, mnie też tak ogórkowa się z mielonym kojarzy! Na drugie oczywiście.

U nas teraz to wyłącznie dania pojedyncze. Jak jest zupka, nie ma drugiego. Ale ja robię z reguły gęste zupki, więc konkretne.
