Jest prawie dobrze - trójka ciągnie z michy, z czego jeden jest zainteresowany jeszcze smokiem, ale raczej tak dla formalności i jako pretekst do wyjścia z klatki

Najgorzej z czwartym - on BĘDZIE SSAŁ!

Nie, nie mleko z michy, nie żadne inne pasztety - ani z michy, ani strzykawą. Ma być smok i już

Coś czuję, że mnie czeka ciężka batalia
Trójeczka nabęckowana, a ten głodny jak wilk - wciągnął 4 butle

Pod koniec zaczął robić przerwy - cały zdziwiony, że się nie mieści
Aaaa... ten, co szuka pretekstu do wyjścia, to nawet naumiał się nawiewać z klatki
