» Wto wrz 18, 2012 7:08
Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...moja Kruszyna zachorował
Niestety nie jest lepiej, zaraz się zbieramy do weta.
Ja tak tylko na chwilkę, Asiu, telefon rozładowany, jak nie zaskoczy przed wyjściem, to go zostawię, trudno.
Dobrze, że w pracy uprzedziłam...i tak siedziałam całą noc, średnio jestem komunikatywna.
Zosia kaszle.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "